4,8 proc. składki zdrowotnej od prowadzących działalność i nowy podatek przychodowy - to część zmian, jakie mają zacząć obowiązywać od początku 2022 r. – ustaliła „Rzeczpospolita”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rząd wprowadzi podatek przychodowy? Minister finansów: „Nie wykluczam”. Co udało się już ustalić ws. składki zdrowotnej?
Najważniejsza zmiana dotyczy obniżki stawki składki, jaką prowadzący działalność zapłacą już za kilka miesięcy od swoich dochodów. Rząd początkowo proponował, aby w miejsce zryczałtowanej składki na ubezpieczenie zdrowotne (381,81 zł), jaką płacą obecnie, od nowego roku płacili 9 proc. od swoich dochodów, bez możliwości potrącenia podatku. Po tym, jak ten pomysł szokowego podwyższenia danin z działalności spotkał się z powszechną krytyką, rząd rozważał podwyższanie składki w kolejnych latach do 3, 5, 7 i 9 proc. Ostatecznie rząd zrezygnował z tego rozwiązania, aby nie drażnić elektoratu corocznymi podwyżkami, i zdecydował się na jednorazową podwyżkę realnie płaconej składki zdrowotnej do 4,8 proc.
— podała gazeta.
Kiedy zostaną ogłoszone zmiany w Polskim Ładzie?
„Rz” wskazała, że zmiany w Polskim ładzie miały zostać zaprezentowane w ostatnią sobotę, ostatecznie jednak dojdzie do tego w poniedziałek, po posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów, a we wtorek projekt - przewidujący „rewolucję podatkową” od początku przyszłego roku - ma zostać zaakceptowany przez rząd, a 15 września trafić pod obrady Sejmu.
Według „Rzeczpospolitej” ciągle dla wielu przedsiębiorców oznacza to podwyżkę comiesięcznej daniny z działalności.
W pierwotnym wariancie więcej zapłaciliby mikroprzedsiębiorcy z dochodami powyżej 4 tys. zł. Po modyfikacjach projektu zaproponowanych przez rząd dopiero dochody z działalności przekraczające 6,5 tys. zł miesięcznie będą oznaczały podwyżkę płaconej składki zdrowotnej. Dla wielu przedsiębiorców prowadzących polskie firmy rodzinne w formie spółki osobowej będzie to oznaczało ogromny wzrost wydatków na NFZ
— czytamy w dzienniku.
Jak podaje gazeta, kolejna zmiana przewidziana w nowej wersji projektu to podatek przychodowy. Podkreśla, że „do ostatniej chwili będą się jednak ważyły losy, czy będzie on dobrowolny dla wszystkich i wyniesie 0,4 proc. przychodów z licznymi ulgami i odliczeniami, czy też 1 proc. dla przedsiębiorców z przychodami powyżej 50 mln euro i będzie obowiązkowo płacony, jeśli naliczony przez firmę CIT będzie niższy od 1 proc. jej przychodów w Polsce”.
Podwyżka danin od osób, które tworzą wartość dodaną w gospodarce, choć trochę niższa, niż pierwotnie planował rząd, to ciągle podwyżka
— komentuje w rozmowie z gazetą Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.
Szokuje też możliwa drastyczność zmian w związku z wprowadzeniem podatku przychodowego. Który w czarnym scenariuszu trzeba będzie zapłacić już za kilkanaście tygodni. Tak gwałtowne zmiany nie mieszczą się w jakichkolwiek standardach prowadzenia polityki gospodarczej. Po tym, jak rząd przedstawi gruntownie zmienioną wersję Polskiego Ładu, nie będzie już czasu na konsultowanie tych zmian z biznesem. W Sejmie też pewnie nie będzie czasu na debatę nad tymi zmianami
— dodaje.
Co popiera, a czemu jest przeciwny prezes ZPP?
Z kolei prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak podkreślał, że popiera 1-proc. podatek przychodowy pod warunkiem, że „będzie on powszechny, a nie sektorowy”.
Kaźmierczak we wpisie na Twitterze podkreślił, że uczestnicy rozmów doceniają „konstruktywną postawę rządu”. Zwrócił jednak uwagę, że na razie nie ma zgody ws. składek na NFZ i minimalnego CIT.
W związku z publikacjami dot zmian w Nowym Ładzie (Polskim Ładzie - red.), jako uczestnik tych rozmów - doceniamy konstruktywną postawę rządu oraz to że uwzględnił większość naszych postulatów. Nie udało się porozumieć ws max wysokości składki na NFZ i minimalnego CIT 1%. Może jeszcze zmienią zdanie
— czytamy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/565163-skladka-zdrowotna-jednak-nizsza-w-zamian-nowy-podatek