Nic nikomu nie zabieram. Zbieram pieniądze obywateli i przekazuję na utrzymanie państwa - tłumaczy w poniedziałkowym „Fakcie” minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
CZYTAJ TAKŻE: Minister Kościński obiecuje: Nikt nie straci na zmianach podatkowych w ramach Polskiego Ładu. Zyskamy wszyscy
„Nic nikomu nie zabieram”
„Czy czuje się pan jak Janosik, skoro zabiera pan pieniądze bogatszym, by dawać biedniejszym?”
— zapytał „Fakt” szefa resortu finansów.
Nic nikomu nie zabieram. Zbieram pieniądze obywateli i przekazuję na utrzymanie państwa - budowę dróg, szkół, szpitali. A reforma podatkowa aż dla 90 proc. płacących podatki będzie korzystna lub neutralna. To ponad 23 miliony osób. Rocznie to około czternastu miliardów złotych więcej w portfelach Polaków. Niemal dziewięć milionów osób przestanie płacić PIT
— odpowiedział minister.
Gazeta zwraca m.in. uwagę, że pracownicy sfery budżetowej są oburzeni, bo słyszą, że w przyszłym roku znów nie dostaną podwyżek.
To nieprawda, że nie będzie podwyżek. Nie wzrośnie limit wynagrodzeń. Ale to ja teraz zadam pani pytanie: czy pani chciałby mieć dobrych urzędników, którzy efektywnie pracują? Czy żeby było ich bardzo dużo, ale niekoniecznie kompetentnych? Chcemy mieć profesjonalną, nowoczesną administrację i zadowolonych klientów. Zachęcam, by dobrym pracownikom zwiększać wynagrodzenie, a słabszym pomagać w rozwoju. Minęły już – i słusznie – czasy, kiedy wszyscy dostawali podwyżki po równo
— oświadczył Kościński.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/560907-koscinski-po-prowokacyjnym-pytaniu-nic-nikomu-nie-zabieram