W ostatni poniedziałek resort finansów zaprezentował projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i przepisy towarzyszące, informując jednocześnie, że został on skierowany do konsultacji społecznych.
Chodzi o to, aby już we wrześniu mógł zająć się nim parlament, tak aby wszystkie te zaproponowane zmiany, korzystne aż dla 23 mln podatników, mogły wejść w życie już od 1 stycznia przyszłego roku.
Jak podkreślił resort, proponowane zmiany to historyczna obniżka podatków i jednocześnie historyczna podwyżka kwoty wolnej w podatku PIT, co spowoduje, że w kieszeniach podatników zostanie przynajmniej 14 mld zł rocznie.
W tej nowelizacji ustawy PIT znalazła się propozycja podwyższenia kwoty wolnej od podatku z obecnych 3,090 zł na 30 tys. zł (a wiec podwyżka blisko 10-krotna), a także podwyższenie kwoty w II przedziale podatkowym, od której podatnicy płacą nie 17 proc., a 32 proc. stawkę PIT, z obecnych 85 tys. zł do 120 tys. zł, a więc o 40 proc.
Kwota wolna od podatku PIT jest podwyższana pierwszy raz od momentu wprowadzenia tego podatku, czyli od ponad 30 lat (poza podwyższeniem kilka lat temu tej kwoty do 8 tysięcy zł dla podatników o najniższym poziomie dochodów), kwota II progu podatkowego jest podwyższana pierwszy raz od 12 lat, a wiec są to zmiany o charakterze wręcz przełomowym.
Zdecydowano także, że zlikwidowana zostanie możliwość odliczania wynoszącego do tej pory 7,75 proc. odpisu składki na ubezpieczenia zdrowotne (NFZ) od podatku, od tej pory wszyscy ubezpieczeni, będą odprowadzali pełną 9 proc. składkę na Fundusz, liczoną od ich wynagrodzenia albo dochodów w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej.
Do tej pory rząd Prawa i Sprawiedliwości dokonywał sukcesywnych obniżek podatku PIT, między innymi wprowadzono zerową stawkę podatku PIT dla młodych ludzi do 26 roku życia, obniżono także stawkę w I przedziale podatku PIT z dotychczasowej 18 proc. do 17 proc. dla wszystkich podatników, a także, jak już wspomniałem, podwyższono kwotę wolną z 3090 zł do 8 tys. zł dla osób o najniższym poziomie dochodów.
Proponowane obniżki podatku PIT, są tego rzędu, że zyska albo nie straci na nich aż 90 proc. podatników (czyli około 23 mln), a z kolei na emeryturze bez podatku (do 2,5 tys. zł brutto), zyska ponad 70 proc. emerytów i rencistów.
Według danych resortu finansów łącznie te zmiany w podatku PIT spowodują, że w kieszeniach podatników tego podatku, zostanie około 14 mld zł (wg. szacunków o tyle mniejsze z tytułu tego podatku mają być dochody budżetu państwa).
Z kolei w związku z innym sposobem rozliczania składki na NFZ, dochody Funduszu z tego tytułu wzrosną już w pierwszym roku po wprowadzeniu zmian przynajmniej o 14 mld zł i pozwolą na wzrost nakładów na ochronę zdrowia przekraczający 6 proc. PKB już w 2023 roku i 7 proc. PKB w 2027 roku.
Emocje w związku ze zmianami w podatku PIT budzi likwidacja możliwości odliczenia składki na Narodowy Fundusz Zdrowia, co ma być szczególnie niekorzystne dla prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą i osiągających z tego tytułu wysokie dochody.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom tej grupy przedsiębiorców, resort zaproponował korzystne warunki przechodzenia na opodatkowanie podatkiem dochodowym od osób prawnych (CIT), którego stawka dla małych i średnich firm wynosi tylko 9 proc.
Ponadto, dla tej kategorii przedsiębiorców zaproponowano zmniejszenie stawek podatku ryczałtowego z dotychczasowych 17 proc. na 14 proc. i ta obniżona stawka ryczałtu będzie dotyczyła zawodów medycznych (lekarzy, dentystów, pielęgniarek i położnych) oraz inżynierów.
Natomiast dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą ze środowiska ITC, a więc informatyków, programistów innych zawodów tej branży, zaproponowano obniżenie stawki podatku ryczałtowego z dotychczasowych 15 proc. do 12 proc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/560339-po-obnizce-pit-w-portfelach-polakow-zostanie-14-mld-zl