Unia Europejska zmusi Europejczyków do rezygnacji z silników spalinowych? Europoseł Izabela Kloc alarmuje ws. najnowszego pomysłu Komisji Europejskiej.

Już 14 lipca ma zostać opublikowany oficjalny dokument KE w tej sprawie. Bruksela ma debatować nad doprowadzeniem do zerowej emisji dla samochodów sprzedawanych po 2035 roku.

Do 2035 roku z unijnych ulic mają zniknąć samochody na olej napędowy i benzynę, a nawet hybrydy. Najnowszy pomysł Komisji Europejskiej uderzy w koncerny motoryzacyjne, które nie są przygotowane do takiej rewolucji. Dla ludzi oznacza to, że auta znów mogą stać się dobrem luksusowym

• pisze Izabela Kloc.

Obecnie, dla branży samochodowej obowiązuje plan redukcji emisji CO2 o 37,5 proc. do 2030 roku. Dla wielu producentów samochodów i tak jest to pułap nieosiągalny, ponieważ nie mają odpowiednich technologii albo pieniędzy na ich wdrożenie. Nie zważając na te obawy, Komisja Europejska chce zrobić kolejny krok, a raczej skok do przodu. Według najnowszych planów Brukseli redukcja emisji CO2 w motoryzacji do 2030 roku ma wynieść aż 60 proc. Do 2035 r. ten próg zostanie podniesiony do 100 proc.

– informuje europosłanka PiS.

Wzrost cen

Izabela Kloc zwraca też uwagę na spodziewany wzrost cen samochodów.

Największe obawy budzi wpływ „zielonej” rewolucji na kieszenie użytkowników aut, czyli nas wszystkich, ponieważ samochody od dawna przestały być dobrem luksusowym, a stały się nieodzownym elementem życiowej aktywności. (…) „Elektryki” nie są tanie, a po 2035 roku zniknie rynek używanych aut, dostępnych na każdą kieszeń

– pisze posłanka do Parlamentu Europejskiego.

mly/izabelakloc.pl