„Korzyści finansowe można liczyć nawet w setkach tysięcy złotych” – tyle w ocenie Piotra Bujaka, głównego ekonomisty PKO BP mogą zyskać młode rodziny posiadające dzieci na skutek zmian podatkowych i wsparcia zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. „ W Polskim Ładzie jest wiele ważnych elementów” - podkreślał ekspert w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Polskim Ładzie jest wiele ważnych elementów. Trudno wyróżnić jeden, ale można wskazać kilka najważniejszych, które najwięcej zmienią w naszej gospodarce w najbliższych latach. Na pierwszym miejscu trzeba wskazać zmiany w systemie podatkowym. One sprowadzają się do tego, że wyeliminowana zostanie taka bardzo nietypowa w Polsce sytuacja – nietypowa na tle Europy, czy wręcz można powiedzieć cywilizowanego świata, że osoby osiągające najwyższe dochody – nie przeciętne, czy powyżej przeciętnych, tylko najwyższe – płacą procentowo mniejsze podatki czy składki. Ogólnie ich obciążenia podatkowo-składkowe są procentowo mniejsze – procentowo w sensie procentowej części dochodów – niż osób zarabiających poniżej średniej czy najmniej. Mówimy więc o eliminacji regresji podatkowej, z systemu regresywnego, degresywnego przechodzimy do progresywnego, tak jak jest to właściwie w każdym innym europejskim państwie
— wskazuje ekonomista.
Innymi słowy większość polskich gospodarstw domowych, ponad połowa Polaków, na tych zmianach podatkowych skorzysta i to spowoduje wzrost dochodu rozporządzalnego, który będzie mógł być przeznaczony na różne cele, na konsumpcję, na oszczędności, na inwestycje mieszkaniowe
— zaznacza.
„Może zwiększyć oszczędności mniej zamożnych polskich gospodarstw domowych”
W jego ocenie wzrost dochodu rozporządzalnego, tak jak realizacja wcześniej wdrażanych programów społecznych, może przełożyć się na różne obszary.
Może stymulować popyt na mieszkania, może po prostu zwiększyć konsumpcję – to przecież nie jest nic złego – czy też może zwiększyć oszczędności mniej zamożnych polskich gospodarstw domowych. To jest jedna bardzo duża rzecz – te zmiany w systemie podatkowym – z wieloma pozytywnymi implikacjami dla gospodarki
— wylicza ekspert.
„Korzyści finansowe można liczyć nawet w setkach tysięcy złotych”
Druga, o której należy na pewno powiedzieć, powiązana w jakimś stopniu z tą pierwszą, to wsparcie młodych, polskich rodzin w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. Dlaczego podkreśliłem „młodych, polskich rodzin”? Bo w tym programie Polski Ład jest kilka rozwiązań, które powodują, że osobom w wieku 20-40 lat, posiadającym dzieci będzie dużo łatwiej niż dotychczas zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe. Będzie bowiem gwarancja zastępująca wkład własny do 100 tys. zł, będą dopłaty do spłaty kredytów dla rodzin posiadających dzieci – drugie, trzecie, czwarte i kolejne – nawet do 160 tys. złotych. I te wcześniejsze rozwiązania zwiększające dochód rozporządzalny – to też ułatwi zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych
— zauważa, podkreślając, iż połączenie tych dwóch elementów, czyli zmian podatkowych i wsparcia zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, wskazują głównego beneficjenta Polskiego Ładu, którym w jego ocenie są młode rodziny posiadające dzieci i planujące zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych.
One mogą bardzo wiele z tego programu dla siebie wynieść. Korzyści finansowe można liczyć nawet w setkach tysięcy złotych
— szacuje ekonomista.
Nowy Ład przełoży się na wzrost jakości usług publicznych
Trzecia kluczowa rzecz według mnie to dążenie do wzrostu jakości usług publicznych, na co narzekaliśmy pod wszystkimi rządami. Także trzeba tu przyznać rządom Prawa i Sprawiedliwości, pieniędzy na służbę zdrowia brakowało. W pandemii widać było te deficyty finansowe, to niedoinwestowanie służby zdrowia i jeśli chodzi o sprzęt i ludzi, dostępność personelu i tutaj mamy odpowiedź. Mamy plany zwiększenia liczby personelu, a przede wszystkim deklarację znacznego zwiększenia skali finansowania służby zdrowia do 6 proc. PKB już w 2023 roku i do 7 proc. PKB w dłuższej perspektywie, do końca tej dekady
— przypomina zauważając, iż to przekraczałoby nawet postulaty lekarzy.
Pamiętam na początku pandemii, czy przed nią protesty młodych lekarzy oczekujących zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB. Tu mielibyśmy przekroczenie tych oczekiwań w dłuższej perspektywie
— podkreśla Bujak dodając, iż „wśród znaków zapytania dotyczących tego programu, można wskazać to, czy tak wiele zamierzeń uda się zrealizować”.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/551051-tylko-u-nas-ile-na-polskim-ladzie-zyska-rodzina-z-dziecmi