Inflacja wspina się na coraz wyższe poziomy i co więcej, robi to coraz szybciej. Poziom 4,3 proc. rok do roku pozostanie z nami na dłużej - uważa Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego, jej zdaniem rośnie prawdopodobieństwo, że do pierwszych podwyżek stóp procentowych dojdzie w 2022 r. Inflacja kontynuuje rajd w górę, nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa - twierdzą ekonomiści z banku PKO BP. Według nich w 2021 r. musimy przyzwyczaić się do podwyższonej inflacji, która na długi czas wypadła z pasma odchyleń od celu NBP.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ile wyniosła inflacja w kwietniu. Które towary i usługi podrożały? Zobacz wskaźniki ekonomistów
CZYTAJ TAKŻE: Inflacja? Kurs złotego? Wpływ pandemii na aktywność gospodarczą? 6 NAJWAŻNIEJSZYCH wątków z konferencji prezesa NBP. SPRAWDŹ
„Inflacja wspina się na coraz wyższe poziomy”
Jak podał w piątek Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrosły o 4,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc.
Inflacja wspina się na coraz wyższe poziomy i co więcej robi to coraz szybciej. Poziom 4,3 proc. rok do roku, widziany w sumie nie tak dawno, bo w pierwszym kwartale 2020 r., tj. przed wybuchem pandemii, powraca i tym razem - jak wszystko wskazuje - pozostanie z nami na dłużej
— informuje Kurtek.
Wskazuje ona, że wchodzimy w okres coraz niższej bazy odniesienia z zeszłego roku, co samo w sobie będzie podbijać odczyty wskaźnika CPI, a dodatkowo przed nami przewidywany potężny wzrost popytu w związku z otwieraniem gospodarki.
Dochodzą do tego braki podażowe na świecie, co w sumie daje przepis na właśnie mocno podwyższoną inflację
— twierdzi Kurtek.
„RPP będzie musiała zacząć rozważać podwyżki stóp wcześniej”
Zaznacz ona, że inflacja w Polsce, i tak już najwyższa na tle UE, właśnie znalazła się istotnie powyżej górnej granicy odchyleń od celu NBP, wynoszącej 3.5 proc. i przypomina, że do tej pory RPP wyraźnie dawała do zrozumienia, że nie poziom inflacji, a koniunktura jest tym czynnikiem, który będzie decydował o poziomie stóp procentowych. RPP zapowiada też od wielu miesięcy, że stopy procentowe w Polsce pozostaną na obecnie historycznie niskim poziomie nawet do końca 2022 r.
Jeśli jednak wskaźnik CPI w kolejnych miesiącach będzie nadal przekraczał 4,0 proc. rok do roku, a nawet podążał w kierunku 5,0 proc. rok do roku, a dynamika PKB powróci już w drugim kwartale br. do wzrostu i w kolejnych będzie nadal solidna, RPP będzie musiała zacząć rozważać podwyżki stóp wcześniej. Rośnie, w mojej opinii, prawdopodobieństwo, że do pierwszych podwyżek stóp dojdzie w 2022 r.
— informuje Kurtek.
PKO BP: Inflacja kontynuuje rajd w górę
Według ekonomistów PKO BP „inflacja żegna się z celem NBP” (2,5 proc. z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół - PAP) i kontynuuje rajd w górę.
Przedstawiciele banku zwrócili uwagę, że inflację podbijały ceny paliw i żywności, ale nie bez wpływu pozostał efekt niskiej bazy statystycznej z okresu ubiegłorocznego lockdownu, który najwyraźniej widać w cenach paliw.
Ceny paliw wzrosły w ciągu miesiąca o 3,6 proc., a za sprawą niskiej bazy statystycznej ich roczna dynamika została podbita do 28,1 proc. r/r z 7,6 proc. r/r w marcu i była najwyższa od lipca 2000. Dane za maj prawdopodobnie pokażą tu jeszcze silniejsze wzrosty, a efekty bazowe będą zanikały dopiero w drugiej połowie roku
— ocenili ekonomiści.
Ich zdaniem sytuacja na światowych rynkach rolnych zapowiada, że następne miesiące przyniosą dalsze wzrosty cen żywności.
Według szacunku ekonomistów PKO BP inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii, spadła w okolice 3,6-3,7 proc. r/r z 3,9 proc. r/r przed miesiącem - prawdopodobnie przynajmniej częściowo zadziałały tu efekty bazy w kosztach użytkowania mieszkania.
Inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i w maju może wynieść ok. 4,5 proc. r/r, podbijana m.in. przez podwyżkę cen gazu oraz dalsze wzrosty rocznej dynamiki cen paliw. W 2021 r. musimy przyzwyczaić się do podwyższonej inflacji, która na długi czas wypadła z pasma odchyleń od celu NBP
— uważają przedstawiciele PKO BP.
Zaznaczyli, że ich średnioroczny szacunek inflacji CPI na poziomie 3,5 proc. stał się ponownie konserwatywny, w związku z tym bank podnosi go do 4,0 proc.
Zdaniem ekonomistów PKO BP podwyższona inflacja prawdopodobnie nie będzie miała wpływu na działania RPP, która, m.in. na podstawie ostatniej projekcji zakłada, że wzrost inflacji jest tymczasowy i wynika z czynników egzogenicznych.
Chociaż w najbliższych miesiącach inflacja bazowa pozostanie wg nas w trendzie spadkowym, to łączny kształt procesów inflacyjnych i tak może rodzić problemy komunikacyjne dla NBP i możliwe jest nasilenie oczekiwań rynkowych na podwyżki stóp
— podsumowano w komentarzu.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/549145-bank-pocztowy-i-pko-bp-inflacja-kontynuuje-rajd-w-gore
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.