Uważam, że do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona – powiedział wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin w poniedziałek w Poznaniu. Dodał, że można pomyśleć o otwarciu w rygorach sanitarnych np. ogródków restauracyjnych czy o puli miejsc w hotelach.
Jarosław Gowin pytany przez dziennikarzy o ewentualne otwarcie hoteli po weekendzie majowym zaznaczył, że będzie to tematem obrad rządu w najbliższych dniach.
Jestem zwolennikiem tego, żeby teraz, gdy akcja szczepień zdecydowanie już przyspieszyła, żeby w jak najszybszym tempie, oczywiście z zachowaniem rygorów sanitarnych, otwierać kolejne branże
— powiedział.
Uważam, że do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona, choć rzecz jasna muszą być utrzymane i rygory sanitarne, i ten pozytywny trend, jeżeli chodzi o liczbę zachorowań
— podkreślił wicepremier.
Pytany, które branże gospodarki powinny zostać „odmrożone” jako pierwsze, Gowin powiedział, że w konsultacjach z przedsiębiorcami ustalono, iż zaraz po majowym długim weekendzie „trzeba otworzyć cały handel i ogromną większość usług”.
Moim zdaniem w rygorach sanitarnych można też pomyśleć o otwarciu np. ogródków restauracyjnych czy o dostępie pewnej puli miejsc w hotelach
— ocenił.
Wspólnie doszliśmy do wniosku (z Radą Przedsiębiorczości - PAP), że 4 maja to powinien być start do takiego szybkiego odmrażania polskiej gospodarki, w tym także do udostępnienia wszystkim chętnym ogródków restauracyjnych, być może też pewnej puli, np. 50 proc. miejsc w hotelach. Ale to są na razie propozycje, które wypracowałem z przedsiębiorcami. Ostateczna decyzja należy do całej rady ministrów
— podkreślił Gowin.
Decyzje rządu w połowie tygodnia
Dopytywany, kiedy zostanie ogłoszone znoszenie obostrzeń dla przedsiębiorców, wicepremier powiedział, że „decyzje rządowe zapadną mniej więcej w połowie tygodnia”.
Szef MRPiT zaznaczył, że jest zwolennikiem tego, by osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionki przeciw COVID-19, miały dostęp „do wszelkiego typu usług”.
Tu nie chodzi tylko ani przede wszystkim o komfort tych osób. Chodzi przede wszystkim o ratowanie polskich hoteli, polskich restauracji
— powiedział polityk.
To jest taki moment, kiedy wszyscy musimy okazać solidarność z przedsiębiorcami, którzy nie z własnej winy musieli ograniczyć albo wręcz zamknąć swoją działalność gospodarczą. Okazujemy tę solidarność przez kolejne transze pomocowe
— dodał.
Podkreślił, że do tej pory z budżetu państwa wyasygnowano na ten cel ponad 200 mld zł.
To już jest taki moment, kiedy trzeba przedsiębiorcom dać nie tylko rybę, trzeba dać wędkę, czyli umożliwić jak najszybszy powrót do przynajmniej ograniczonych form działalności gospodarczej
— podkreślił Gowin.
Lider Porozumienia powiedział, że jego ugrupowanie opowiada się za tym, by wsparcie dla samorządów w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych „weszło do Nowego Ładu” jako trwały element subwencji.
Żeby (pieniądze - PAP) były rozdzielane według obiektywnych kryteriów a nie uznaniowo
— dodał.
KPO na dobrej drodze
Jeżeli chodzi o Krajowy Plan Odbudowy, jesteśmy na dobrej drodze, aby we współpracy z samorządowcami, ale także z niektórymi partiami opozycyjnymi wypracować formułę pewnego społecznego monitoringu programów
— powiedział.
Zaznaczył, że wszystkie programy są kontrolowane przez KE.
Tutaj nie ma żadnego ryzyka nie tylko nadużyć, ale jakiejś tendencyjności przy rozdziale środków
— zaznaczył.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/548592-kiedy-luzowanie-obostrzen-gowin-podal-termin