W marcu do firm trafi kolejne 4,5 mld zł. Trzecia fala epidemii jest groźna dla gospodarki - powiedział premier Mateusz Morawiecki w firmie SIGMA w Jastkowie. Szef rządu przyznał, że „nikt nie mógł spodziewać się jak wiele niedobrego zdarzy się w ostatnim roku”. Dodał, że w sobotę 13 marca minie rok od ogłoszenia stanu epidemii.

CZYTAJ TAKŻE:

— Polska gospodarka odporniejsza od większości krajów UE. Szpunar: Dzięki silnej reakcji udało się wyeliminować ekstremalne scenariusze

— Prezes PFR w „Sieci”: Polskie firmy wyjdą z kryzysu obronną ręką. Jeżeli dobrze wykorzystamy najbliższe lata, to wykonamy skok cywilizacyjny

— Premier Morawiecki: Mamy najniższe bezrobocie w UE i duże szanse na dynamiczny wzrost gospodarczy w tym roku

Program wsparcia dla firm będzie kontynuowany

Zmagamy się z 3. falą epidemii, która jest bardzo groźna dla życia, zdrowia i dla gospodarki, dla utrzymania i ochrony miejsc pracy. Dlatego podjąłem decyzję, że w marcu będziemy kontynuować nasz program wsparcia dla najbardziej zagrożonych branż

— mówił premier.

Program wsparcia dla najbardziej zagrożonych branż to 4,5 mld zł na ochronę miejsc pracy. To ok. miliona zł na zwolnienia ze składek ZUS, ok. 0,5 mln zł na postojowe i to też środki na utrzymanie miejsc pracy

— zwrócił uwagę szef rządu.

Bezzwrotne wsparcie

Morawiecki ogłosił także, że te pieniądze, „które w zeszłym roku były przeznaczone na ratowanie firm, i które miały być w 25 proc. zwrócone, będą mogły pozostać w firmach”. Zaznaczył, że dotyczy to rodzajów działalności „najbardziej dotkniętych przez epidemię”, opisanych przez około 50 kodów PKD.

Jestem przekonany, że wobec szalejącej trzeciej fali pandemii musimy przeznaczać nowe środki na ratowanie polskich przedsiębiorców i ratowanie miejsc pracy

— mówił premier.

wkt