Projekt ustawy ratyfikacyjnej potrzebnej do uruchomienia unijnego Funduszu Odbudowy trafi pod obrady rządu w ciągu kilku najbliższych tygodni - zapowiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ TAKŻE:
Müller podkreślił, że Polska ma jeszcze dużo czasu na ratyfikację.
Wiele państw Unii Europejskiej jest jeszcze na początku tego procesu, podobnie jak Polska. Mamy czas mniej więcej do końca kwietnia, aby tym tematem się zająć i odpowiednią ścieżkę legislacyjną zamknąć, w związku z tym w tej chwili nie ma pośpiechu
— powiedział na konferencji prasowej.
Przypomniał, że obecnie trwają konsultacje nad Krajowym Planem Odbudowy - kolejnym dokumentem, który jest potrzebny, by otrzymać środki z Funduszu Odbudowy.
Pokazujemy w jaki sposób te środki będą wykorzystane, ale jednocześnie czekamy na konstruktywne uwagi do tego projektu, tak by go odpowiednio poprawić
— dodał Müller.
Według niego projekt ustawy ratyfikacyjnej w programie obrad rządu pojawi się zapewne w ciągu kilku najbliższych tygodni.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić KE do końca kwietnia.
Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd dwukrotnie zajmował się projektem ustawy w tej sprawie, ale go nie przyjął. Politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dot. ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi.
Polska z najniższym bezrobociem w UE
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska z najniższym bezrobociem w UE! Premier: Nasze tarcze są skuteczne, a przypominam, że ciągle wypracowujemy nowe rozwiązania
Müller podkreślił na konferencji prasowej w kancelarii premiera, że Polska ma na tle krajów Unii Europejskiej ma najniższy wskaźnik bezrobocia - 3,1 proc.
Działania polskich przedsiębiorców, pracowników oraz wszystkie narzędzia, które były wykorzystane w ramach tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej spowodowały, że Polska na tle innych krajów UE plasuje się na najlepszym miejscu, jeżeli chodzi o wskaźnik bezrobocia
— powiedział rzecznik rządu.
Jak zaznaczył, jedną z największym zmór po transformacji ustrojowej w Polsce było właśnie bezrobocie i jeszcze w 2002 roku wynosiło 19 proc. Podkreślił, że na tym tle dzisiejszy wynik 3,1 proc. pokazuje, że polska gospodarka mimo trudnej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa radzi sobie w sposób zadowalający.
Mamy nadzieje, że te kolejne narzędzia, które są uruchamiane oraz środki finansowe, które płyną do branż, które najbardziej ucierpiały ze względu na epidemię pozwolą, aby ten wynik został na takim właśnie poziomie, czyli najlepszym w UE. Jednocześnie dziękujemy tym wszystkim, którzy przyczyniają się do tego na co dzień swoją ciężką pracą oraz przedsiębiorczością
— mówił.
Rząd liczy na szybkie przyjęcie projektu ustawy o OFE przez Sejm
Liczymy na to, że projekt ustawy o OFE zostanie przyjęty (przez Sejm - PAP) w możliwie szybkim czasie, ponieważ te przepisy mają wejść w życie w czerwcu, a do sierpnia poszczególne osoby mają możliwość zdecydowania czy chcą pozostać w ZUS, czy przekształcić OFE w Indywidualne Konta Emerytalne, czyli uzyskać pełną własność tych środków, łącznie z prawem do dziedziczenia
— powiedział Müller.
Jestem przekonany, że w możliwie szybkim terminie ta ustawa będzie procedowana
— dodał rzecznik rządu.
Przed tygodniem Rada Ministrów przyjęła projekt ws. przeniesienia środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta (IKE). Zgodnie z nim, od 1 czerwca do 2 sierpnia będzie czas na złożenie deklaracji o przeniesieniu środków z OFE do ZUS.
Każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości: przeniesienie środków na indywidualne konto emerytalne (opcja domyślna) oraz złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków w całości do ZUS.
Jak podano po ubiegłotygodniowym posiedzeniu rządu, proponowane rozwiązanie „daje realne prawo wyboru emerytury opartej na dwóch filarach i gwarantuje prywatny charakter oszczędności na IKE, które będą podlegały dziedziczeniu”.
Według strony rządowej dzięki zmianom wzrosną oszczędności emerytalne Polaków - poprzez upowszechnienie IKE oraz odbudowane zostanie zaufanie do systemu emerytalnego.
Chodzi o jasne oddzielenie systemu dobrowolnego i prywatnego oraz powszechnego i obowiązkowego
— podkreślono.
Poinformowano, że w OFE ma ok. 15,4 mln członków, a średnie saldo na rachunku to 9 tys. 689 zł.
Zgodnie z przyjętym projektem, wypłata środków z IKE będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego i będzie wolna od podatku.
Ze względu na to, że emerytury z ZUS są opodatkowane podatkiem dochodowym PIT stawką 17 proc. lub 32 proc. – aby zachować równowagę – ze środków OFE zostanie pobrana jednorazowa opłata przekształceniowa na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w łącznej wysokości 15 proc. wartości aktywów OFE
— poinformowano.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/542231-projekt-ustawy-ws-funduszu-odbudowy-za-kilka-tygodni