Już od dłuższego czasu trwa intensywna walka z przemytem taniego paliwa z Obwodu Kaliningradzkiego. Policja i Straż Graniczna prowadzą wielką ofensywę, zaś sami kierowcy wskazują wysokie ceny paliwa w Polsce jako główną przyczynę procederu.
Ceny paliwa utrzymują się w stanie powyżej 5 złotych za litr już od marca 2011 roku. Kierowcy płacą i płaczą, a obecnie (stan na maj 2013) w dużych aglomeracjach miejskich sięgają nawet 5,35 zł. Jest to spowodowane głównie ilością podatków nałożonych na cenę paliwa.
„1. Obowiązkowy jest podatek VAT, który wynosi 23 % i jest on naliczany przy sprzedaży.(Każdy może to prześledzić podczas zakupu paliwa, uwidocznione to jest na paragonie lub fakturze)
Obowiązkowa jest akcyza, którą reguluje Ustawa o podatku akcyzowym (Art. 89. 1. Stawki akcyzy na wyroby energetyczne) i wynosi 1048 zł na 1000l paliwa – oleju Napędowego
Obowiązkowa jest również Opłata paliwowa która wynosi 239,48 zł na 1000l paliwa - obwieszczenie Ministra Infrastruktury z 10 grudnia 2010 r. w sprawie wysokości stawki opłaty paliwowej na rok 2011 (M.P. 2010 nr 97 poz.1133).
Przedstawiam poniżej kwoty pobierane przez państwo, wyliczone na podstawie ceny paliwa ze stacji benzynowej.
Cena na chwile obecną to 5,5 zł za litr Oleju napędowego.
Podatek VAT – 1,03 zł
Akcyza w wysokości – 1048zł / 1000L = 1,05 zł
Opłata Paliwowa – 239,48 zł / 1000L = 0,24zł
Podatki pobierane przez Państwo = 2,32 zł.
Kwota niemała bo całkiem sporo- 42 % kwoty jakie płacimy w cenie paliwa to jest podatek.” - wylicza Paweł Pawłowski, ekonomista zajmujący się rynkiem paliwa.
Wybawieniem od tych cen nie jest już niestety zamontowanie w samochodzie instalacji gazowej – ceny gazu również idą coraz mocniej w górę.
Nie dziwi więc chęć ominięcia wysokich cen poprzez sprowadzenie paliwa zza wschodniej granicy. Jednak z procederem tym zdecydowali się walczyć celnicy z Warmii i Mazur. Jak wyjaśnia rzecznik Izby Celnej w Olsztynie, przywóz do Polski towarów objętych podatkiem akcyzowym, w tym paliwa, musi odbywać się okazjonalnie. Dodał, że z podatków zwolnione są towary przeznaczone na własny użytek, a nie takie, którymi potem podróżny handluje. Tymczasem z obserwacji celników wynika, że większość kierowców z Warmii i Mazur, a przede wszystkim z powiatów przygranicznych przekracza granicę z Rosją tylko po to, by dojechać do najbliższej stacji benzynowej i po zatankowaniu paliwa wrócić do Polski. Litr oleju napędowego kosztuje w obwodzie ok. 30 rubli, czyli ok. 3 zł. Powoduje to realne straty dla budżetu państwa, ale z drugiej strony – umożliwia obywatelom zaoszczędzić dość spore kwoty, które dotychczas wlewali do baków.
Dotychczas jednak kierowcy tankowali w Rosji głównie na swój użytek. Natomiast po wprowadzeniu tzw. małego ruchu granicznego coraz powszechniej dochodzi do handlu paliwem. Zgodnie z przepisami wwiezione paliwo musi być wykorzystane tylko do napędu tego samochodu, w którym wjechało. Nie wolno go zlewać ani odsprzedawać. Jednak większość podróżujących zarabia na sprowadzaniu rosyjskiego paliwa. Osoby regularnie przywożące paliwo sprzedają je swoim stałym klientom albo odstawiają do "hurtowników", którzy prowadzą nielegalne stacje paliw blisko granicy. Kierowca, który jeździ po paliwo kilkanaście razy w miesiącu, może zyskać na jego odsprzedaży nawet do 1 tys. zł.
W ubiegłym roku polsko-rosyjską granicę z obwodem kaliningradzkim przekroczyło ok. 1,2 mln samochodów osobowych, 85 tys. ciężarówek i 18 tys. autobusów. Celnicy nie prowadzą statystyk dotyczących legalnego wwozu paliwa do Polski w bakach prywatnych samochodów.
Arkady Saulski
as/ pap/ cenapaliw.pl/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/54220-wielka-wojna-z-paliwem-z-rosji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.