„Oni są wściekli, bo Tusk powiedział, że nie wybudują im tunelu, że państwa nie stać. Mafie VAT-owskie rozkradały budżet, „nie było piniendzy”, jak to mówił Rostowski, bo się nie znali na rządzeniu, na gospodarce a teraz nosi ich ambicja, że nie potrafili tego zrobić. I  mamy efekt” - podsumował prof. Zbigniew Krysiak, wykładowca SGH w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując ataki opozycji na rząd z powodu budowy tunelu pod Świną.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Rozpoczyna się drążenie tunelu w Świnoujściu! Prezes PiS: To ważna chwila. Wiemy na pewno, że tunel powstanie i Polska będzie połączona

-Żałosne! Sympatycy opozycji zgromadzeni w lesie próbowali zakłócić uroczystość w Świnoujściu. Wykrzykiwali m.in. wulgarne hasło

To nie służy Świnoujściu, nie służy tamtej społeczności. Ta inwestycja jest bardzo ważna również z perspektywy siły Polski, polskości na ziemiach zachodnich

— podkreślał ekonomista.

„Oni chcieliby wpuścić tutaj Niemców”

Oni niszczą wszystko, bo chcieliby zamknąć Polskę, wpuścić tutaj Niemców

— ocenił.

Natomiast odnosząc się tutaj bardziej merytorycznie, to pamiętajmy: te pieniądze są nasze. Przecież w ostatnim okresie, w ostatnich miesiącach pokazywaliśmy przepływy, to znaczy to, co wypływa z Polski i to, co wpływa. Saldo jest ujemne – od nas wypływa więcej niż wpływa

— zauważył.

Ekspert zaznaczył, iż saldo wynika z tego, że „korporacje, firmy, które weszły na nasz rynek w formie różnych dywidend, zysków itd., mają dużo więcej niż to, co wpływa do nas z Unii Europejskiej – dwukrotnie czy nawet trzykrotnie więcej i to jest nieuczciwe, bo powinna być równowaga tych przepływów”.

Oni dostali dostęp do rynku, eksplorują ten rynek, zarabiają na tym i żeby to było uczciwe, fair, tak jak jest w ekonomii – w ekonomii powinna być równowaga – strumienie przepływające do jednej strony muszą się równoważyć z drugimi i wtedy to oznacza, że jest partnerstwo

— podkreślał prof. Krysiak.

Fałszywa gra

W ocenie prof. Krysiaka nie ma czegoś takiego, że jakiekolwiek inwestycje, działania w Polsce są ze środków obcych.

Technika tylko tych przepływów i eksploracja naszego rynku jest taka, że można by powiedzieć: próbują ludziom zamydlić oczy i to jest właśnie ta gra oligarchii neoliberalnych, liderów w Unii Europejskiej, którzy de facto prowadzą do superpaństwa i właśnie PO czy opozycja próbuje to wykorzystywać do fałszywej gry, do działania, które jest pewnym sposobem oszukiwania, żeby dyskredytować nie tylko rząd, ale w sumie niszczyć wartość Polski

— skonstatował.

aw/PAP