„Prezentacja planu PO została dokonana przez osoby, które nie są ekonomistami, mówiąc delikatnie, już nie oceniając kwalifikacji. Dziwne jest, że nie zaprezentował tych spraw pan prof. Andrzej Rzońca, ekonomista PO. Z tego może wynikać, że po prostu nie ma wsparcia ekonomistów. Nie ma planu, nie ma programu, a zatem ktokolwiek z ekonomistów ze strony PO, poproszony nie odważył się wypowiadać, bo to pewnie oznacza, że ekonomiści tam traktują to wystąpienie i te propozycje jako rzeczy, które nie zasługują na miano czegoś, co by można określić mianem jakiegoś planu odbudowy” - ocenił w rozmowie z portalem wPolityce.pl plan odbudowy autorstwa PO prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, wykładowca SGH.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Konfrontacja z programem przedstawionym przez premiera Mateusza Morawieckiego wypada nokautująco dla Platformy Obywatelskiej, bo to, co zaprezentował pan premier Morawiecki to jest rzeczywiście Krajowy Plan Odbudowy
— ocenił prof. Krysiak zauważając, iż KPO „pokazuje sektory, kwoty, pokazuje uzasadnienie, wynikanie z problemów, jakie są w pandemii, wnioski z pandemii”.
Jest tu kontekst połączenia z układem konkurencyjnym czyli wzrostu konkurencyjności w układzie europejskim i światowym. Jest połączenie ze strategią Trójmorza. Jest pokazane z tym procesem transformacji energetycznej, która jest ważna z dwóch perspektyw. Pierwsza to cały układ europejski i światowy, który do tego zmierza, a z drugiej strony kwestia pozyskiwania tańszych źródeł energii, niższych kosztów produkcji, a w efekcie wzrostu innowacyjności i wysokich technologii, a tym samym efektywniejszej gospodarki
— wyliczał ekonomista podkreślając, iż „to wszystko w zestawieniu z tym, co prezentuje PO, to po stronie opozycji nie ma żadnego planu, żadnej strategii”.
„Dwa różne światy”
Są wymienione jakieś elementy. Na przykład pokazanie zmniejszenia podatków dla wybranych branż do 5 proc. jest niespójne z logiką tego podatku i z ekonomią. Podatek VAT dotyczy konkretnych dóbr i usług, a nie jest to podatek sektorowy, czy też podatek, który, tak jak podatek dochodowy, dotyczy określonych przedsiębiorstw czy grup przedsiębiorstw i tam można to uzależniać branżowo w zależności od potrzeby wzrostu efektywności całej gospodarki jako takiej. Tutaj podatek VAT dotyczy konkretnej usługi i wtedy jeżeli z daną, „zwolnioną” branżą współpracuje inna branża, czy inna firma z innej branży, to tamta druga strona byłaby niezwolniona z tego podatku, a ta byłaby zwolniona. To w ogóle nie trzyma się logiki. Ten instrument tak nie działa. Poza tym zmniejszenie podatku VAT może oddziaływać nie na samą branżę czy firmę, tylko oddziałuje na układ konsumentów czyli może oddziaływać ewentualnie na kwestie popytowe. Nie będzie mechanizmem, który oddziałuje na rozwój przedsiębiorstwa, jak inwestycje czy ulgi podatkowe podatku dochodowego, albo kwestie wsparcia dotyczącego na przykład pomocy w finansowaniu badań i rozwoju czy tworzenia ulg inwestycyjnych w przypadku technologii w dziedzinie robotyki
— wyjaśniał prof. Krysiak. Ocenił, że „to są dwa różne światy - ten świat pana premiera Morawieckiego przy PO”.
PO nie ma naprawdę żadnego planu. Poza tym projekt PO jest wewnętrznie niespójny. Podatek Belki chcą znieść, a Belka jest można powiedzieć w tym całym ugrupowaniu Koalicji Obywatelskiej. Otoczenie nie wie, o co tutaj chodzi. Jedni walczą z drugimi i to wszystko jest wewnętrznie sprzeczne. Poza tym prezentacja została dokonana przez osoby, które nie są ekonomistami, mówiąc delikatnie, już nie oceniając kwalifikacji. Dziwne jest, że nie zaprezentował tych spraw pan prof. Andrzej Rzońca, ekonomista PO. Z tego może wynikać, że po prostu nie ma wsparcia ekonomistów. Nie ma planu, nie ma programu, a zatem ktokolwiek z ekonomistów ze strony PO, poproszony nie odważył się wypowiadać, bo to pewnie oznacza, że ekonomiści tam traktują to wystąpienie i te propozycje jako rzeczy, które nie zasługują na miano czegoś, co by można określić mianem jakiegoś planu odbudowy.
Plan Morawieckiego skazany na sukces?
W ocenie prof. Krysiaka plan Mateusza Morawieckiego „na pewno skończy się sukcesem”. Wyjaśnił przy tym, że ten plan jeśli chodzi o finanse jest zależny od tego, w jakim tempie te finanse dotrą i na to bezpośrednio pan premier nie ma wpływu.
Mówimy tutaj o tych środkach w wysokości ok. 250 mld, które mają być w ramach aranżacji tych środków UE. To jest proces, który będzie się ciągnął do listopada z perspektywy procedur administracyjnych, ale dalej jest jeszcze kwestia parafowania przez parlamenty narodowe. W mojej opinii te środki z Unii mogą się więc pojawić dopiero w następnym roku
— przewidywał.
Ale dlaczego mówię, że ten plan na pewno się powiedzie? Ponieważ pan premier komunikuje, że nie będziemy czekali na środki z UE, tylko będziemy wykładali własne. W tym jest więc bardzo duży rozsądek, żeby już rozpoczynać te inwestycje. Do tych inwestycji – trzeba pamiętać – ta kwota 250 mld będzie obudowana środkami przedsiębiorstw. Czyli jeżeli założymy, że te 250 mld to jest kwota, która będzie brała udział w tzw. montażu finansowym i ona będzie stanowiła – załóżmy – do 40 proc. Oznacza to, że kolejne 60 proc. czyli kwota ok. 350 mld to będą środki, które będą wynikały w dłuższym terminie ze środków przedsiębiorstw nie tylko polskich, ale różnych zagranicznych inwestorów. Czyli skala tych inwestycji w gospodarce będzie znacznie większa i ten mechanizm, takie podejście, że już teraz będziemy angażowali nasze środki, jest rozsądną strategią. Ci wszyscy, którzy myślą, żeby czekać aż wpłyną te środki unijne powinni mieć świadomość, że takie podejście nie będzie dawało sukcesu
— argumentował ekonomista.
Pan premier jako dobry praktyk, ekonomista aranżuje to dobrze z perspektywy tych procesów inwestycyjnych i z tego powodu mogę powiedzieć, że to będzie miało sukces. Dlaczego to będzie jeszcze miało sukces? Bo to jest zakotwiczone w strategii i Wyszehradu i Trójmorza. A w Trójmorze wchodzą spore pieniądze amerykańskie. Jest już fundusz Trójmorza – potężny fundusz i tam będą też wchodziły środki naszych sąsiadów. Czyli ten montaż będzie tam zwielokrotniony. To jest właśnie myślenie o planie odbudowy, a nie tylko drobiazgi, które przedstawia PO, a które w zasadzie mają znaczenie marginalne i takiego wehikułu, który ma powiązania z Trójmorzem i ze światem nie posunie do przodu
— podsumował.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/541034-plan-odbudowy-autorstwa-po-prof-krysiak-nie-ma-strategii