Rok 2021 będzie rokiem odbudowy; mamy szansę na wzrost powyżej 4 proc. - mówił prezes PFR Paweł Borys na Europejskim Kongresie Gospodarczym. Minister finansów Tadeusz Kościński wskazał, że jest zaufanie do polskiej gospodarki i możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość.
Nie mamy zagrożeń czarnych scenariuszy w postaci trwałego spadku stopy wzrostu polskiej gospodarki. Ja dość optymistycznie patrzę na kolejne trzy lata przy założeniu ustabilizowania się sytuacji zdrowotnej
— mówił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys podczas sesji „Gospodarka po pandemii – nowe otwarcie. Europa w odbudowie – nowe wyzwania”.
Ostatnia prosta w walce ze skutkami gospodarczymi pandemii
Przy tych zastrzeżeniach, że pandemia się będzie wycofywała (…), to jesteśmy na ostatniej prostej walki ze skutkami gospodarczymi pandemii
— powiedział.
Ocenił, że ważne jest, aby wzrost gospodarczy powrócił, gdy pomoc państwa będzie wycofywana.
Myślę, że jest na to realna szansa. Rok 2021 będzie rokiem odbudowy. Myślę, że mamy szansę na wzrost powyżej 4 proc. i dość solidne będą też wyniki w latach 2022-2023
— ocenił.
Z kolei zdaniem wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Teresy Czerwińskiej, ostateczny kształt odbicia gospodarczego będzie uzależniony m.in. od skuteczności programu szczepień i tempa znoszenia poszczególnych restrykcji.
Rzeczywiste rozmiary i skutki kryzysu będą znane w miarę, gdy pomoc publiczna będzie wycofywana i wrócimy do normalnych mechanizmów rynkowych
— powiedziała podczas panelu.
Optymizm trzeba skierować na plany odbudowy i poszukiwania nowych możliwości wzrostu
— mówiła, jako wyzwania wymieniając lukę cyfrową oraz zmiany klimatyczne.
Błędem byłoby mówienie o odbudowie gospodarki w sposób tradycyjny
— podkreśliła. Zaznaczyła, że powodem do niepokoju jest np. spadek poziomu inwestycji prywatnych.
Dane za zeszły rok znacznie lepsze niż przewidywano
Także minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński wskazywał, że dane za zeszły rok okazały się znacznie lepsze niż przewidywano, np. w nowelizacji budżetu zakładano 4,6 proc. recesji, a faktycznie wyniosła ona raczej bliżej 2,8 proc., a działania rządu cechuje ostrożność. Zwrócił uwagę, że osiągnięto sukcesy w uszczelnianiu systemu podatkowego, co sprzyja redukowaniu długu. Podkreślił, że ratingi Polski zostały utrzymane, a międzynarodowe organizacje takie jak MFW czy Bank Światowy dobrze oceniają działania rządu.
Jest zaufanie do polskiej gospodarki i możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość
— podkreślił.
O istotnej roli eksportu w rozwoju polskiej gospodarki, który pozostaje odporny w czasach kryzysu, mówił podczas panelu wiceminister w resocie rozwoju, pracy i technologii Robert Tomanek. Podkreślał, że wpływ na to mają trzy grupy czynników: dywersyfikacja podażowa, dywersyfikacja popytowa oraz przewagi komparatywne. Wymienił tu lokalizację kraju, wykwalifikowaną siłę roboczą oraz rozwiniętą infrastrukturę, np. transportowa.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/539563-polska-z-szansa-na-wzrost-gospodarczy-powyzej-4-procent