„50-procentowe obłożenie daje nam mały margines w zależności od naszej zaradności. Będziemy w stanie zabezpieczyć miejsca pracy i zrobić krok do przodu. Odbieramy to jako dużą oznakę zaufania dla branży” - powiedział w rozmowie z Polsat News Marian Cristescu, prezes Polskiego Holdingu Hotelowego po wideokonferencji z premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem i ministrem Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosławem Gowinem, ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i rzecznikiem rządu Piotrem Müllerem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Cristescu: „To było bardzo konstruktywne spotkanie”
Po konferencji prasowej, na której premier Mateusz Morawiecki ogłosił warunkowe poluzowanie obostrzeń, szef rządu rozmawiał z przedstawicielami branży hotelarskiej.
To było bardzo konstruktywne spotkanie. Podziękowaliśmy za tę decyzję zdając sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką bierze premier Morawiecki. Jednak dano nam szanse
— powiedział w rozmowie z Polsat News Marian Cristescu, prezes Polskiego Holdingu Hotelowego
Obawialiśmy się, że - jeżeli zostaniemy otwarci - nastąpi to z maksymalnym obłożeniem 20-30 proc., co nie miałoby w naszym przypadku sensu, bo wówczas nie moglibyśmy zarobić na ponoszone koszty. 50-procentowe obłożenie daje nam mały margines w zależności od naszej zaradności. Będziemy w stanie zabezpieczyć miejsca pracy i zrobić krok do przodu. Odbieramy to jako dużą oznakę zaufania dla branży
— dodał.
Prezes PHH odniósł się również do zakazu działalności hotelowych restauracji.
Zwróciliśmy uwagę, że w kolejnym etapie będziemy w stanie w sposób bezpieczny obsługiwać gości także przy bufecie lub stoliku. Rozumiemy, że dzisiaj jest decyzja by prowadzić room-service, ale w naszym mniemaniu nie jest on bardziej bezpieczny, a z pewnością bardziej kosztowny, co jednak nie jest oczywiście najważniejsze. Będziemy blisko współpracować, aby wspierać aktualizację protokołów bezpieczeństwa
— podkreślił.
Straty branży hotelarskiej
Pandemia koronawirusa bardzo mocno dotknęła branżę hotelarską. Dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK pokazują, że zaległości hoteli i innych firm przyjmujących gości wyniosły na koniec 2020 r. 1,04 mld zł.
Większość hotelarzy jest pod wodą, straty są ogromne. Tam, gdzie możemy w bezpieczny sposób, musimy wracać do pewnych rozwiązań. Po naszej stronie jest duża odpowiedzialność, by przestrzegać tych zasad i dać dowód, że stanowimy poważny segment. Nie chcemy zawieść. Kolejny lockdown mógłby się skończyć dla nas fatalnie
— wskazał Marian Cristescu.
Hotele w większości są bardzo dobrze przygotowane dla gości. Większość z nas jest gotowa, pełna nadziei i chce startować
— odpowiedział na pytanie o to, czy branża zdoła przygotować się do przyjmowania gości w reżimie sanitarny od 12 lutego.
xyz/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/537949-branza-hotelarska-zadowolona-po-rozmowie-z-premierem