Przedstawiciele Polskiego Przemysłu Futrzarskiego od kilku godzin są obecni w województwie pomorskim, gdzie wykryto pierwszy przypadek Covid-19 u norek. Wyrażamy pełną współpracę z Powiatowym Lekarzem Weterynarii - napisano w oświadczeniu przysłanym do PAP. W ciągu najbliższych dni poznamy wynik badania norki z fermy k. Kartuz (Pomorskie), u której wykryto SARS-CoV-2 – powiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwszy w Polsce przypadek zakażenia SARS-CoV-2 u norek. Wszczęto „działania administracyjne mające na celu likwidację zwierząt”
Hodowcy: Rozporządzenie wydane przez ministra, nie przewiduje żadnych odszkodowań za eksterminowane zwierzęta
O pojawieniu się choroby u zwierząt poinformowało w niedzielę wieczorem ministerstwo rolnictwa. Wirus SARS-CoV-2 u norek został zdiagnozowany na fermie w woj. pomorskim na terenie powiatu kartuskiego. Podjęto decyzję o likwidacji zwierząt.
Niestety, spełniły się najczarniejsze scenariusze. Rozporządzenie wydane przez ministra Grzegorza Pudę, nie przewiduje żadnych odszkodowań za eksterminowane zwierzęta. To ewenement na skalę całej Europy
— czytamy w oświadczeniu.
Hodowcy z Danii, po negocjacjach z tamtejszym rządem otrzymają ponad 800 euro za ubitą sztukę. W sumie duńscy hodowcy dostaną w przeliczeniu blisko 11 mld zł. W Polsce, rząd Prawa i Sprawiedliwości nie przewidział żadnych rekompensat ani odszkodowań dla hodowców. Działania te uważamy za bezprawne i w najbliższych dniach wystąpimy z pozwem zbiorowym przeciwko Skarbowi Państwa
— czytamy.
W niedzielę MRiRW informowało, że by zminimalizować zagrożenia dla zdrowia i życia, wdrożono dyspozycje rozporządzeń Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 15 grudnia 2020 r. w sprawie zwalczania zakażenia SARS-CoV-2 u norek oraz z dnia 02 grudnia 2020 r. w sprawie określenia choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania (SARS-CoV-2 u norek).
Zaznaczono, że o zaistniałej sytuacji poinformowany został Prezes Rady Ministrów, Minister Zdrowia i odpowiedni poziom Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Dodano, że w najbliższym czasie będą znane wyniki wysokospecjalistycznych badań materiału genetycznego SARS-CoV-2 stwierdzonego u norek.
Kraska
W sobotę otrzymaliśmy informację z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, że u jednego ze zwierząt futerkowych, norki, został wykryty wirus SARS-CoV-2. W tej chwili to badanie jest w obróbce. Chcemy dokładnie poznać, jaki to jest wirus, jaka mutacja
— mówił w Radiu Gdańsk wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Podkreślił, że wyniki materiału genetycznego u zakażonej norki będą znane w ciągu kilku najbliższych dni.
Kraska dodał, że podjęta została już decyzja o likwidacji farmy, skąd pochodzi zakażona norka.
Trzeba będzie, niestety, te zwierzęta zabić, żeby to się nie rozprzestrzeniało. Mam nadzieję, że to jest pojedynczy przypadek, aczkolwiek musimy podjąć wszystkie działania, aby ograniczyć ewentualne przenoszenie wirusa. Jaki to jest wirus, czy on jest zakaźny dla człowieka, to będzie wiadome po badaniach
— dodał.
Zaznaczył, że sanepid przebada pracowników fermy na obecność koronawirusa.
Będzie to kompleksowe badanie. Dzisiaj te badania do nas spłyną
— podał.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/537266-hodowcy-norek-minister-nie-przewiduje-zadnych-odszkodowan