Morskie elektrownie wiatrowe na Bałtyku mają szansę odegrać kluczową rolę w transformacji energetycznej Polski, przyczynić się do zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz pomóc w procesie odchodzenia od węgla w produkcji energii. 5,9 GW to zakładana moc polskich farm wiatrowych na morzu po zakończeniu pierwszej fazy budowy. Zielone światło dla jej rozpoczęcia ma zapewnić tzw. ustawa offshore, która czeka na przyjęcie przez parlament.
W najbliższych dwóch dekadach to właśnie morskie farmy wiatrowe staną się główną siłą napędową rozwoju zielonej energii w Polsce. Projekt polityki energetycznej państwa zakłada, że za 10 lat udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w miksie energetycznym kraju powinien sięgnąć 32%, zaś w 2040 r. już 40%. Za ten wzrost odpowiadać mają głównie elektrownie wiatrowe i słoneczne. W latach 2021 - 2040 na transformację polskiej energetyki trzeba będzie wydać ok. 470 mld zł. Tylko na inwestycje w OZE ma popłynąć 175 mld zł, z czego najwięcej, bo 106 mld zł, na rozwój elektrowni wiatrowych. W budowę polskich morskich farm zaangażowane są obecnie 3 firmy: Polenergia, PKN Orlen i PGE. Pierwszy obiekt miałby ruszyć na przełomie 2024 i 2025 r.
Rozwój gospodarki morskiej powinien być oparty o energię odnawialną, a przede wszystkim obejmować morską energetykę wiatrową. Planowane inwestycje w ten obszar dadzą impuls przemysłowi stoczniowemu, portom i całemu pakietowi usług logistycznych związanych z farmami wiatrowymi na morzu. Forum Gospodarki Morskiej Gdynia jest doskonałym miejscem debaty na temat efektywnego wykorzystania tych inwestycji dla dobra przedsiębiorstw gospodarki morskiej
— wyjaśnia Sławomir Kalicki, prezes Inter Marine Sp. z o.o. i lider Forum.
Kwestie związane z morską energetyką wiatrową i szansami, które daje ona polskiej branży morskiej, będą jednym z wiodących tematów 20. jubileuszowej edycji gdyńskiego FGM, które ma odbyć się 8 października 2021 r. Szczególnie, że istotną rolę w budowie morskich farm odegra Port Gdynia, który ma szanse stać się portem instalacyjnym, a tym samym hubem dla morskich inwestycji wiatrowych na polskich obszarach Morza Bałtyckiego.
Od dłuższego czasu wykazujemy dużą aktywność w zakresie możliwości obsługi łańcucha dostaw związanego z budową i przyszłą obsługą morskich farm na Bałtyku. Regularnie spotykamy się z interesariuszami ze środowisk gospodarczych w sprawie projektu utworzenia zaplecza offshore właśnie w Gdyni. Jednocześnie, konieczna jest także oficjalna inicjatywa środowisk gospodarczych i inwestorów, którzy mogą informować o potencjalnych potrzebach, oraz o oczekiwanych działaniach, związanych z planowanymi przez potencjalnych inwestorów morskich farm wiatrowych
— deklaruje Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Gdynia ma wszelkie atuty, by stać się centrum inwestycyjnym dla budowy farm wiatrowych na Bałtyku. Potwierdzony przez ekspertów potencjał Portu Gdynia, zaangażowanie firm logistycznych, szeroka baza firm, specjalizujących się w konstrukcjach stalowych i wreszcie gdyński klimat dla odważnych i nietuzinkowych projektów – to wszystko oznacza, że właśnie w Gdyni są najbardziej sprzyjające warunki do powstania polskiego hubu wiatrowego. To niewątpliwie wpłynie na rozwój gospodarki całego regionu, a dla Gdyni to także nowe miejsca pracy i dochody z podatków
— mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Jak tłumaczy Michał Śmigielski, prezes Morskiej Agencji Gdynia (MAG), lidera w obsłudze logistycznej elementów elektrowni wiatrowych, udział polskich portów w budowie morskich farm jest kluczowy z punktu widzenia logistyki. Jeżeli w porcie nie działa fabryka elementów offshore, wówczas wszystko przypływa do portu statkami, gdzie jest magazynowane, aby później, na pokładzie statków instalacyjnych wypłynąć w morze. Szacuje się, że obecnie polskie porty są przygotowane do obsługi inwestycji wiatrowych na morzu w ok. 85-90%.
Należy jednak pamiętać, że nie mówimy o gotowości pod względem całych portów, a jedynie o poszczególnych nabrzeżach czy terminalach kontenerowych, bo tylko one mają do dyspozycji place do składowania bardzo dużego wolumenu, a ich nośność wynosi 10-20 t na m², a to spełnia wymagania wszystkich producentów turbin
— wyjaśnia M. Śmigielski.
W 2019 r. MAG, wspólnie z producentami turbin, przeprowadził audyt polskich portów. Analizowano możliwości obsługi elementów farm zarówno w Gdańsku, w Gdyni, jak i w Szczecinie i Świnoujściu. Audyt wypadł pozytywnie, a przedstawiciele producentów z Danii czy w Francji byli zaskoczeni, że polskie porty dysponują także dobrze przygotowaną infrastrukturą przeładunkową. Najbardziej zainteresowany rolą hubu instalacyjnego morskich elektrowni jest Port Gdynia.
Nie można minimalizować jednak celu, jeżeli chodzi o rynki zbytu. Należy pamiętać, że współdzielimy Bałtyk z kilkoma innymi państwami, które również mają plany w zakresie morskiej energetyki wiatrowej - mam tu na myśli Litwę, Łotwę oraz Estonię. Kraje te także mają zamiar zrealizowania swoich projektów. W dalszej kolejności będą Finlandia oraz Szwecja, a więc właściwie wszystkie lub prawie wszystkie kraje nadbałtyckie będą w ciągu najbliższej dekady potrzebowały bazy konstrukcyjnej. I polski port instalacyjny z pewnością będzie adresem, pod który udadzą się inwestorzy ze wszystkich krajów nadbałtyckich
— mówi Jakub Budzyński, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Morskiej Energetyki Wiatrowej.
Zapisy ustawy offshore mają również zapewnić udział w planowanych projektach polskim firmom - w ramach tzw. local content. Oznacza to, że część zleceń ma trafić do rodzimych przedsiębiorstw, w tym przede wszystkim pomorskich. Jest wśród nich Mostostal Pomorze, który buduje stacje transformatorowe, Energomontaż Północ Gdynia, specjalizujący się w budowie konstrukcji stalowych czy GSG Towers, budujący sekcje wież wiatrowych. Jeżeli chodzi o stocznie, to z pewnością wymienić trzeba gdyński Crist, który ma na swoim koncie specjalistyczne jednostki offshore. Dochodzi do tego także firma Telefonika Kable, która produkuje 80% okablowania do wszystkich farm wiatrowych na świecie.
Autor: Forum Gospodarki Morskiej Gdynia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/530844-gdynia-hubem-elektrowni-wiatrowych