Solidarność pracowników handlu w przyjętym w środę stanowisku zaprotestowała przeciwko rządowym planom ustanowienia niedzieli handlowej 6 grudnia. W ocenie pomysłodawców tego rozwiązania, pomogłoby ono rozładować przedświąteczny ruch w sklepach i poprawić sytuację handlu.
Zapis, zgodnie z którym niedziela 6 grudnia tego roku ma być handlową, znalazł się w opublikowanym w środę na stronach Rządowego Centrum Legislacji projekcie nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Wprowadzenie tego zapisu do projektu nowelizacji tzw. ustawy covidowej nie było w żaden sposób konsultowane ze stroną społeczną, co w naszej ocenie jest całkowicie niedopuszczalne
— oceniono w środowym stanowisku Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ Solidarność.
Domagamy się natychmiastowego wycofania propozycji ustanowienia niedzieli handlowej 6 grudnia oraz rozpoczęcia dialogu ze związkami zawodowymi na temat zasad funkcjonowania handlu w dobie pandemii COVID-19
— poinformowali związkowcy.
Praca w trudnych warunkach
Szef handlowej „S” Alfred Bujara ocenił, że pracownicy handlu od wybuchu pandemii pracują w niezwykle trudnych warunkach i należą do grup zawodowych najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem.
Od wielu miesięcy osoby zatrudnione w tej branży pracują w ciągłym stresie i strachu o zdrowie swoje i swoich rodzin. W ostatnich miesiącach, w związku ze wzrostem liczby zakażeń i wprowadzonymi z tego powodu dodatkowymi restrykcjami, sytuacja pracowników handlu uległa dalszemu, drastycznemu pogorszeniu
— uważa związkowiec.
Jak czytamy w stanowisku, wiele sieci handlowych wydłużyło godziny funkcjonowania swoich sklepów, zaś niektóre placówki działają dziś w systemie całodobowym.
Zbyt mała liczba pracowników w dyskontach i sklepach wielkopowierzchniowych, która już przed pandemią była jednym z największych problemów w tej branży, dzisiaj jest wielokrotnie bardziej odczuwalna
— napisano.
Ponadto - wskazuje handlowa Solidarność - po decyzji rządu o zamknięciu szkół znaczna część pracowników handlu przebywa na zasiłkach opiekuńczych, a w związku z pandemią znacząco wzrosły absencje chorobowe.
Ogromne niedobory kadrowe sprawiają, że pracownicy, którzy pozostali w sklepach wypełniają dzisiaj obowiązki 2-3 osób. Ich przemęczenie i przeciążenie pracą sięga dzisiaj punktu krytycznego. Niedziela jest dla wielu z nich jedynym dniem, w którym mogą choć trochę odpocząć i zregenerować siły. Próba pozbawienia ich tego prawa jest dla nas całkowicie niezrozumiała i bulwersująca
— napisali związkowcy w stanowisku przesłanym do premiera Mateusza Morawieckiego.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że polski rząd, podejmując decyzje dotyczące funkcjonowania handlu w czasie pandemii, troszczy się wyłącznie o zyski właścicieli wielkich, zagranicznych sieci handlowych, całkowicie lekceważąc dobro pracowników. Niestety, projekt ustawy ustanawiający niedziele handlową 6 grudnia to nie jedyny przykład potwierdzający tę tezę
— głosi stanowisko.
Jak przypomniał Alfred Bujara, handlowa „S” od dawna apeluje także do rządu o wdrożenie w sklepach wielkopowierzchniowych i dyskontach dodatkowych procedur sanitarnych, poprawiających bezpieczeństwo pracowników.
Pracownicy handlu w okresie pandemii wykazali się wielką odpowiedzialnością i poświęceniem. Rozumiemy, że sklepów nie można zamknąć, bo są one niezbędne dla funkcjonowania społeczeństwa. Nie do zaakceptowania jest jednak sytuacja, w której rząd lekceważy bezpieczeństwo pracowników handlu oraz wprowadza kolejne niekorzystne dla nich zmiany bez jakichkolwiek konsultacji
— podsumowali związkowcy, domagając się wycofania planów ustanowienia dodatkowej handlowej niedzieli.
Handlowa niedziela „rozwiązaniem epizodycznym”
Jak napisano w projekcie nowelizacji, wprowadzenie handlowej niedzieli w tym dniu ma być „rozwiązaniem epizodycznym”. W grudniu br. są przewidziane jeszcze dwie niedziele handlowe - 13 i 20.
Okres przedświąteczny, zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia, jest okresem, w którym liczba klientów dokonujących zakupów jest znaczna. Aby rozłożyć ten proces w czasie, a tym samym zmniejszyć liczbę klientów robiących zakupy w tym samym czasie, zasadne jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej w dniu 6 grudnia 2020 r. Z jednej strony umożliwi to zachowanie ograniczeń sanitarnych w związku z trwającą epidemią, a z drugiej strony będzie miało pozytywny wpływ na przedsiębiorców, przyczyniając się do poprawy ich sytuacji finansowej
— napisano w uzasadnieniu projektu.
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji oraz Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług postulowali w listopadzie przywrócenie handlowych niedziel w grudniu. Tłumaczono, że pomogłyby to w rozłożeniu ruchu klientów na siedem dni w okresie przedświątecznym.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele, w 2020 roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie, tj. 13 i 20 grudnia. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
W związku w rozwojem epidemii i nowymi obostrzeniami we wszystkich placówkach handlowych jest wymóg noszenia maseczek ochronnych, zaś sklepy mają obowiązek udostępnić klientom podczas zakupów rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/528125-solidarnosc-przeciwna-niedzieli-handlowej-6-grudnia