Na jednej z ferm hodowlanych w woj. pomorskim potwierdzono 8 przypadków zakażenia koronawirusem wśród norek. Patogen wykryli naukowcy z gdańskich ośrodków naukowych we współpracy z lekarzami weterynarii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Fermy norek fabrykami mutantów SARS-CoV-2? Ekspert w dziedzinie biologii: Tego zagrożenia nie wolno zignorować
CZYTAJ TAKŻE: Nadzwyczajna decyzja rządu Danii. Podjęto decyzję o wybiciu wszystkich norek. To ok. 15 mln zwierząt
Koronawirus u norek w Polsce
O wykryciu pierwszych w Polsce przypadków zakażenia koronawirusem u norek hodowlanych poinformował na swej stronie internetowej Gdański Uniwersytet Medyczny (GUmed). Patogen wykryli naukowcy z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed i Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego we współpracy z lekarzami weterynarii.
Jak podano w komunikacie prasowym, dr Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej GUMed i dr Łukasz Rąbalski z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych UG we współpracy z lekarzami weterynarii zbadali 91 norek hodowlanych pod kątem obecności koronawirusów. Naukowcy potwierdzili zakażenie wirusem SARS-CoV-2 u ośmiu osobników.
To pierwsze w Polsce przypadki potwierdzonego zakażenia zwierząt hodowlanych wirusem SARS-CoV-2. Wymazy z gardła pobrano od norek z fermy hodowlanej w województwie pomorskim. Naukowcy chcą teraz ustalić pochodzenie patogenu oraz porównać go ze znanymi dotąd sekwencjami.
Materiał poddano badaniu RT-PCR przy użyciu testu dwugenowego opartego na protokole stosowanym w diagnostyce człowieka. Stwierdzono obecność RNA wirusa SARS-CoV-2 u ośmiu spośród badanych zwierząt. Aktualnie prowadzone są pogłębione badania genetyczne, które pozwolą na określenie prawdopodobnego pochodzenia wirusa oraz umożliwią porównanie ze znanymi sekwencjami genetycznymi SARS-CoV-2
— wyjaśniono w komunikacie.
Jak podkreślono, uzyskane wyniki wskazują na możliwość przenoszenia się wirusa SARS-CoV-2 z człowieka na norki. W badaniach laboratoryjnych prowadzonych w różnych ośrodkach naukowych w Europie i na świecie potwierdzono eksperymentalnie możliwość zakażenia wielu gatunków zwierząt takich jak norki, chomiki, króliki, nietoperze, makaki i gryzonie.
Badania trójmiejskich naukowców potwierdzają konieczność wzmożonego monitoringu epizootiologicznego, prowadzenia intensywnych badań w poszukiwaniu możliwych przenosicieli chorób odzwierzęcych oraz podniesienia standardów bioasekuracji na fermach zwierząt hodowlanych
— dodano.
Przypadki Covid-19 potwierdzono wcześniej na fermach norek w innych europejskich państwach, m.in. w Szwecji, Grecji, Holandii, Danii i Francji.
Minister polecił przebadania norek w woj. pomorskim
Minister rolnictwa Grzegorz Puda polecił pilne zdiagnozowanie przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach. reprezentatywnej grupy zwierząt z fermy norek w województwie pomorskim - poinformował PAP resort rolnictwa.
Decyzja została podjęta w związku z pojawieniem się informacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego o wykryciu zakażenia koronawirusem u norek hodowlanych. Inspekcja Weterynaryjna nie była ani zleceniodawcą, ani uczestnikiem tych badań. Nie posiada też ich wyników, a próbki nie były pobrane przez urzędowych lekarzy weterynarii
— poinformowało ministerstwo.
Inspekcja Weterynaryjna przekazała informację o możliwości wystąpienia zakażenia Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz podjęła działania, które mają u urzędowo potwierdzić lub wykluczyć SARS-CoV-2 na fermie.
Do czasu uzyskania wyników badań laboratoryjnych z Państwowego Instytutu Weterynarii Inspekcja Weterynaryjna nakazała izolację zwierząt przebywających na fermie.
Tylko wyniki badań pochodzące z urzędowych laboratoriów weterynaryjnych, a także z laboratorium referencyjnego Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – w Puławach mają charakter wyników uznawanych za urzędowe. I tylko na ich podstawie oceniana jest sytuacja epizootyczna w zakresie zakażeń wirusem SARS-CoV-2 u norek
— podkreślił resort.
Ministerstwo zaznaczyło, że inne wyniki badań mają charakter analiz stricte naukowych. Próbki do badań w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym w kierunku SARS-CoV-2 u norek nie zostały pobrane zgodnie z procedurą przekazaną w maju br. przez Głównego Lekarza Weterynarii.
Powiatowy Lekarz Weterynarii pobrał dziś próbki do badań, które bezzwłocznie zostaną przebadane w Instytucie Weterynaryjnym w Puławach
— poinformował resort.
Nowa odmiana koronawirusa u norek uznana została za niebezpieczną, bo przenosi się na ludzi. Zakażenia koronawirusem wśród norek były stwierdzane od kwietnia br. na fermach m.in. w Holandii, Danii, Hiszpanii, Szwecji, Grecji, USA i we Włoszech.
Pod wpływem tych doniesień, minister rolnictwa Grzegorz Puda zlecił służbom weterynaryjnym przeprowadzenie badań na fermach norek na obecność koronawirusa u tych zwierząt. Natomiast Związek Polski Przemysł Futrzarski zapewnił, że branża zadbała o odpowiedni standard bezpieczeństwa na fermach norek. Od maja nie są do nich wpuszczane osoby postronne, monitorowany jest stan zdrowia wszystkich osób związanych z obsługą utrzymywanych na fermach zwierząt
W Polsce działa blisko 900 gospodarstw hodujących zwierzęta na futra; branża zatrudnia 8-10 tys. osób.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/527899-pierwsze-w-polsce-przypadki-koronawirusa-u-norek