E-papierosy funkcjonują na rażąco innych prawach w zakresie akcyzy niż pozostałe wyroby. Paradoksalnie, ta najpopularniejsza alternatywa do papierosów na rynku w Polsce i na świecie, cieszy się u nas nawet 25-krotnie niższą akcyzą od tradycyjnych papierosów i nawet 5-krotnie niższą od podgrzewaczy tytoniu. Choć mechanizm akcyzowy jest równy, to są też równi i… równiejsi.
Od 1 października producenci płynów do e-papierosów oraz podgrzewaczy tytoniu płacą akcyzę od swoich produktów. Ministerstwo Finansów w 2017 roku ustaliło stawkę akcyzy na 0,55 zł za 1 ml płynu do e-papierosów oraz około 305,39 zł za kg tytoniu w przypadku podgrzewaczy.
Jaką akcyzę w praktyce zapłacą producenci tych wyrobów za swoje produkty? Przez ostatnie tygodnie opinia publiczna była z jednej strony skazana na brak szczegółowych danych w tym zakresie, a z drugiej – na brak wiarygodnych i miarodajnych wyliczeń. Przedstawiane przez różnych ekspertów dane często nawet wzajemnie się wykluczały.
Lukę w tym obszarze wypełnia najnowszy raport Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), który nie pozostawia już cienia złudzeń: wkłady z płynami do e-papierosów, produkowane przez międzynarodowe koncerny tytoniowe, są najbardziej uprzywilejowaną kategorią produktów na rynku, opodatkowaną najniżej spośród wszystkich, bo już od 0,38 zł za produkt. Najwyższą akcyzę za swoje produkty płacą natomiast producenci podgrzewaczy tytoniu (1,95 zł) oraz małe i średnie polskie firmy, produkujące płyny do e-papierosów do tzw. systemów otwartych (2,31 zł), czyli ze zbiornikiem na płyn.
Z raportu KIG dowiadujemy się, że międzynarodowe koncerny produkujące wkłady z płynem do e-papierosów płacą za nie średnio 60 groszy akcyzy. „Średnio” nie znaczy jednak „tyle samo”, bo międzynarodowi producenci e-papierosów produkują wkłady o różnych pojemnościach: 0,7 ml, 1,7 ml i 2 ml, za które płacą odpowiednio około 0,38 zł, 0,93 zł i 1,10 zł akcyzy. Jak wyliczyła KIG, płacą oni w ten sposób nawet 25-krotnie niższą akcyzę niż producenci papierosów i 5-krotnie niższą niż producenci podgrzewaczy tytoniu. Pikanterii całej tej sprawie dodaje również fakt, że międzynarodowe firmy produkujące wkłady z płynami do e-papierosów płacą nawet 6-krotnie niższą akcyzę od… polskich firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, które również wytwarzają takie płyny. Sprzedają je jednak w butelkach, do samodzielnego dolewania, które kupują użytkownicy starszej generacji e-papierosów, wyposażonych w zbiorniki na taki płyn. To właśnie tutaj dysproporcje w wysokości płaconej akcyzy są najbardziej rażące: jedni producenci za swoje płyny płacą zaledwie 0,38 zł, a inni za ich płyn – 2,31 zł.
Adnotacja: Badanie Kantar zostało przeprowadzone na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej metodą CAWI, na grupie ponad 400 użytkowników e-papierosów w Polsce.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/526852-e-papierosy-na-podatkowym-turbodoladowaniu