Wypożyczanie samochodów na minuty staje się coraz popularniejsze i nie zahamowała tego pandemia koronawirusa. Choć obostrzenia wymusiły dodatkowe działania, kolejne firmy decydują się rozszerzać swoje usługi o car-sharing.
Jeszcze pięć lat temu rynek car-sharingu w Polsce właściwie nie istniał. Wszystko zaczęło się zmieniać w 2016 r. Początkowo gama ofert była dość skromna. Przez kilka miesięcy działał jedynie Traficar, najpierw w Krakowie, a potem w kolejnych miastach. Rynek mocno napędziło wejście firmy PANEK, a następnie 4Mobility. Do czerwca 2020 r. mieliśmy sześciu usługodawców, natomiast niedawno swoją usługę car-sharingu uruchomiły nawet PKP. Także Electromobility Poland sugerowało, że ich samochód elektryczny – Izera będzie dostępny w ramach wypożyczania na minuty.
Szukanie emocji…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/522162-kamil-gieroba-plac-i-jedz-rynek-car-sharingu