„Od początku Solidarna Polska zwraca uwagę na to, że w przypadku handlu emisjami, w przypadku celów redukcji Polska może ucierpieć na tym całym celu, który jest realizowany w Unii Europejskiej z inicjatywy Niemiec” - mówi portalowi wPolityce.pl wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Czy będzie reakcja Ministerstwa Klimatu i Środowiska na próby przyspieszenia wprowadzenia Zielonego Ładu? Jeżeli tak, to jaka?
Wiceminister Klimatu i Środowiska Jacek Ozdoba: W opinii polityków Solidarnej Polski tak skrajny cel redukcyjny jest po prostu absurdem, który z punktu widzenia polskiej specyfiki energetyki czy ciepłownictwa i całej gospodarki jest po prostu szkodliwy. Dlatego cieszą słowa europosłów, którzy wyrażają sprzeciw wobec tego typu praktyk. Przychylam się do stanowiska pani premier Szydło, która również zwróciła uwagę na Twitterze, że wczorajsze głosowanie pokazuje, że większość europosłów nie liczy się z realiami ekonomicznymi, społecznymi Europy. Z punktu widzenia Polski nie da się tak bezdusznymi poziomami dochodzić do tego celu, który wyznaczyła Unia Europejska, ponieważ Polska w zupełnie inny sposób z uwagi na m.in. pewną specyfikę dotychczasowego funkcjonowania ma inną infrastrukturę, więc nie można przekładać wszystkiego na jedną płaszczyznę i na pewno musimy podejść do tego z dużym dystansem i dbać przede wszystkim o interesy Polski, a nie wyśrubowane ambicje unijnych biurokratów.
Nie ma wątpliwości, że Polska straci na transformacji energetycznej. Coraz bardziej widać, że tzw. sprawiedliwa transformacja to fikcja. Jak Pan ocenia całą sytuację?
Od początku Solidarna Polska zwraca uwagę na to, że w przypadku handlu emisjami, w przypadku celów redukcji Polska może ucierpieć na tym całym celu, który jest realizowany w Unii Europejskiej z inicjatywy Niemiec. Jest on w interesie gospodarczym Niemiec. My od początku mówimy o tym, że trzeba reformować system ETS z uwagi na to, że dzisiejsze koszty, które ponosi np. sektor ciepłowniczy są gigantyczne. To jest widmo podwyżek, których musimy uniknąć, bo najważniejsze jest dobro obywateli. Sektor ciepłowniczy jest przykładem jednej z najbardziej cierpiących przestrzeni w wyniku tzw. Green Dealu i jeżeli ktokolwiek chce osiągać poziomy, najpierw musi zwrócić uwagę na koszty społeczne, bo najważniejsi są obywatele.
Tylko jak reformować system ETS? Pojawiają się koncepcje wprowadzenia cła od śladu węglowego. Jakie byłyby konsekwencje takiego rozwiązania?
Solidarna Polska od początku konsekwentnie przestrzega przed nieodpowiedzialną niemiecką, unijną polityką. Mamy w swoich propozycjach reformę systemu ETS w oparciu o polskie regulacje. Walka z ociepleniem klimatycznym jest czymś naturalnym, ale ona nie może powodować, że państwa takie jak Polska będą zmuszone ponosić gigantyczne koszty tylko i wyłącznie dlatego, że europejscy biurokraci chcą sobie wyznaczyć jakieś cele. Dlatego jest tutaj nasz stanowczy sprzeciw, który wyrażamy od początku dyskusji na temat Green Dealu.
Ma zostać powołana unijna Rada ds. Klimatu. Jak traktować pomysł jej stworzenia?
Najistotniejsze jest to, żeby osoby, które decydują o kształcie polityki klimatycznej w Europie podchodziły analitycznie oraz merytorycznie do spraw specyfiki krajów. Nie da się porównać kraju takiego jak Belgia czy Niemcy do Polski. Polska jest zupełnie w innym miejscu i nie z własnej winy, ale ze względu też na pewną specyfikę historyczną. Stąd też podejmowana działalność Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Niedawno ogłosiłem program modernizacji sektora ciepłowniczego skierowany do ciepłowni powiatowych – to jest wsparcie w ramach Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska – co ma dać możliwość finansowania, modernizacji przestarzałych technologii, ale to jest kropla w morzu potrzeb przed tak dużym wyzwaniem, które UE jeszcze chce wyśrubować.
Na przykładzie gospodarki odpadowej mogę powiedzieć, że z przerażeniem patrzę na niektóre cele, które chce osiągnąć Unia Europejska. Mam wątpliwości, czy wszystkie kraje europejskie rzeczywiście się do tego dostosują.
Wydaje się uzasadnione podejrzenie, że Rada ds. Klimatu nie będzie miała pragmatycznego, merytorycznego podejścia do zagadnień związanych z energetyką, ale ma stać na straży celów klimatycznych. Przyznam, że przypomina mi to trochę komunistyczną koncepcję komisarzy politycznych, tyle że w klimatycznym wydaniu.
UE zbyt często zapomina o tym, co dotyczy realnie obywateli, a patrzy tylko i wyłącznie na wskaźniki. Jeśli wspólnota ma polegać na tym, że jedynym celem jest osiąganie wskaźników, dbanie o interes na przykład gospodarki niemieckiej, to mówimy tutaj o błędnym rozumieniu polityki europejskiej, która okazuje się często być wbrew ojcom-założycielom, ponieważ gdyby w UE była realizowana polityka solidarnościowa na przykład w sferze energetyki, to państwo niemieckie nie pozwalałoby sobie na budowę Nord Stream 2, który jest sprzeczny z interesem i bezpieczeństwem UE.
Czy Ministerstwo dysponuje analizami kosztów, jakie poniesie Polska w wyniku transformacji energetycznej?
To jest oczywiście informacja, która powinna zostać przedstawiona przez osoby, które bezpośrednio negocjują i podejmują decyzje w zakresie transformacji energetycznej, ale w sektorze ciepłowniczym szacujemy, że kwota na modernizację to około 100 mld złotych.
Czy dokonano analizy co do wpływu transformacji energetycznej na poszczególne branże gospodarki?
Kwoty są zawrotne dlatego wymagają szczegółowych odpowiedzi, w przypadku ciepłownictwa tak jak wskazałem szacujemy koszty na około 100 mld zł.
Jaki procent produkcji zostanie wygaszony?
To bardzo ogólne pytanie ale z przerażeniem już patrzę na ostatnią informację – jeden z podmiotów gospodarczych w Krakowie poinformował o tym, że produkcja zostaje wstrzymana z uwagi na koszty i obciążenia wynikające z unijnych regulacji cen CO2.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/521256-ozdobamusimy-dbac-o-interes-polski-nie-ambicje-biurokratow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.