„Nie ma takich podstaw merytorycznych w tym zakresie przede wszystkim jeśli chodzi o negatywny wpływ na środowisko. Natomiast patrząc historycznie, zawsze istnieje groźba polityczna. Tę groźbę polityczną reprezentował już przecież od dawna rząd rosyjski, który naciskał na Komisję Europejską, aby zablokowała naszą inwestycję, oczywiście używając argumentów ekologicznych” - mówi portalowi wPolityce.pl minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, odnosząc się do ewentualnych zagrożeń inwestycji w przekop Mierzei Wiślanej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Jak zaawansowane są prace nad przekopem Mierzei Wiślanej?
Minister Marek Gróbarczyk: Zgodnie z harmonogramem, który został przyjęty i jest realizowany przez wykonawcę jesteśmy obecnie na etapie budowy portu od strony zalewu Zatoki Gdańskiej, czyli falochronów oraz awanportu od strony Zalewu Wiślanego. Są już w zasadzie wykonane przyczółki pod most obrotowy, które będą przebudowywać cały układ drogowy. Obecnie trwają prace pod posadowienie śluzy, a więc cały nadmiar urobku jest wywożony na sztuczną wyspę, która przy tej okazji powstanie – w kwestii informacyjnej to około 200 ha terenu, który będzie nowo usypaną wyspą pochodzącą z urobku. Wszystkie prace są wykonane zgodnie z umową i zgodnie – jak już mówiłem – z harmonogramem. Nie przewidujemy i nie ma zagrożenia nieterminowego zagrożenia prac.
Pani Róża Thun skarżyła się w UE na przekop Mierzei Wiślanej. Przy tej okazji wypuściła fake newsa, który sprostowała Komisja Europejska, przypominając, że rozmowy trwają, ale w kwestii oddziaływania na środowisko. Czy istnieje jakiekolwiek zagrożenie, że ze strony KE może zapaść decyzja o wstrzymaniu prac na Mierzei Wiślanej?
Nie ma takich podstaw merytorycznych w tym zakresie przede wszystkim jeśli chodzi o negatywny wpływ na środowisko. Natomiast patrząc historycznie, zawsze istnieje groźba polityczna. Tę groźbę polityczną reprezentował już przecież od dawna rząd rosyjski, który naciskał na Komisję Europejską, aby zablokowała naszą inwestycję, oczywiście używając argumentów ekologicznych. Obecne działanie pani Róży Thun niczym nie różni się od tego, z którym mieliśmy do czynienia właśnie ze strony rosyjskiej.
Przy okazji przekopu jest wydobywany bursztyn. Ile tego bursztynu udało się dotychczas wydobyć?
Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Te wszystkie prace są prowadzone w oparciu o umowę, która została zawarta pomiędzy Urzędem Morskim w Gdyni a wykonawcą. Całość prac jest nadzorowana oraz w sposób szczególny kontrolowana właśnie pod kątem wydobycia bursztynu. Urząd Morski wyasygnował na tę okoliczność określoną sumę w ramach realizacji inwestycji, za co otrzymuje w pełni uzdatniony bursztyn.
Czyli przekop Mierzei Wiślanej ma same zalety. Rodzi się pytanie, dlaczego opozycji tak bardzo zależy na tym, żeby zablokować ten projekt?
Dla nas jest chyba rzeczą zrozumiałą, że to jest przerwanie pewnej niemocy. Proszę zwrócić uwagę, że od wielu lat Platforma Obywatelska obiecuje. Obiecywała tą inwestycję. Nawet jedna z ich posłanek postawiła pomnik na rzecz budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną w Kątach Rybackich. Mało tego, sam Donald Tusk mówił o realizacji tej inwestycji. Możemy jedno powiedzieć: wszelkie takie nieprawdziwe obietnice, które były kierowane do wszystkich zainteresowanych grup społecznych zostały przecięte przez naszą decyzję i poprzez rozpoczęcie budowy, którą chcemy zakończyć w 2022 roku. Dla nas było oczywiste, że to, co zostało rozpoczęte w 2007 roku, bo przypomnę to przecież premier Jarosław Kaczyński podjął taką decyzję o rozpoczęciu tej budowy, która to została zahamowana przez rządy Platformy w okresie ośmiu lat, przez nas została kontynuowana z nastawieniem, że musimy to zrealizować, bo to jest jedyna szansa dla Elbląga czy województwa warmińsko-mazurskiego czy całej Polski wschodniej, bo przecież w ten sposób budujemy nowy port, otwieramy swobodny dostęp do Elbląga i tworzymy ogromną konkurencję w zakresie właśnie regionu Polski wschodniej, a przede wszystkim w ramach konkurencji z Obwodem Kaliningradzkim, dając ogromną szansę na rozwój, której do tej pory nie mieliśmy.
Czy oprócz działań opozycji i niektórych ekologów są jakieś przeszkody, które w jakiś sposób opóźniają tę inwestycję?
Jeszcze raz mogę potwierdzić, że nie ma zagrożenia jeśli chodzi o realizację. Wszystkie prace są wykonywane terminowo. Nawet możemy się pochwalić, że jesteśmy odrobinę do przodu z harmonogramem wykonania prac. Oczywiście najtrudniejsze zadania czy działania w zakresie tej umowy czekają nas w przyszłym roku, a więc posadowienie mostów obrotowych, śluzy, przygotowanie sterowania i wykonanie podejść do kanału żeglugowego. Oczywiście kolejny przetarg, który obecnie trwa to budowa toru żeglugowego przez Zalew Wiślany oraz modernizacja rzeki Elbląg – to w całości będzie tworzyło kompleksowe rozwiązanie w zakresie realizacji drogi wodnej do Elbląga.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/517241-grobarczyk-dzialanie-p-thun-niczym-nie-rozni-sie-od-rosji