Mimo recesji we wszystkich gospodarkach krajów UE spowodowanej pandemią koronawirusa, w połowie tego roku nastąpiło mocne przetasowanie jeżeli chodzi o partnerów handlowych największej europejskiej gospodarki, czyli gospodarki Niemiec.
Czerwiec jest miesiącem odbicia produkcji przemysłowej we wszystkich europejskich gospodarkach ale ciągle jeszcze poziom tej produkcji jest niższy niż przed kryzysem i wyraźnie niższy niż przed rokiem.
Produkcja przemysłowa w Niemczech w czerwcu wprawdzie wzrosła o blisko 9 proc. w stosunku do maja tego roku (w kwietniu była o ponad 9 proc., a w maju o blisko 18 proc. niż w miesiącu poprzednim) ale ciągle jest o blisko 12 proc. niższa niż w czerwcu 2019 roku.
Gwałtowne przyśpieszenie odradzania się produkcji w Niemczech, nastąpiło w przemyśle samochodowym, produkcja w czerwcu w porównaniu do maja wzrosła o blisko 55 proc., co dobrze wróży także powiązanej z nią części przemysłu motoryzacyjnego w Polsce.
To wyraźne ożywienie w gospodarce niemieckiej, bardzo dobrze wykorzystali polscy przedsiębiorcy, w czerwcu staliśmy się 2. eksportem do Niemiec spośród krajów UE i 3. na świecie.
Pierwsze miejsce zajęli Holendrzy, którzy sprzedali do Niemiec w czerwcu towary i usługi za 6,8 mld euro, na drugim miejscu znalazła się Polska, z eksportem w wysokości ponad 4,5 mld euro, za Polską uplasowali się Francuzi z eksportem 4,4 mld euro, a na czwartym miejscu Włosi z eksportem 4,3 mld euro.
Wprawdzie polski eksport do Niemiec w czerwcu jest mniejszy niż w czerwcu 2019 roku o 3,2 proc. ale inne kraje, które znalazły się za nami, mają spadki eksportu znacznie większe, Francja aż 21 proc., Włochy 16 proc. w ujęciu r/r.
Polska gospodarka jest 3. eksportem do Niemiec na świecie
Jednocześnie polska gospodarka jest 3. eksportem do Niemiec na świecie, pierwszym są oczywiście Chiny, które sprzedały do Niemiec w czerwcu towary wartości prawie za 10 mld euro, drugim wspomniana Holandia z eksportem w wysokości 6,8 mld euro.
Bardzo słabo na tym tle wypadli w czerwcu Rosjanie, którzy sprzedali w czerwcu do Niemiec towary (głównie gaz i ropę) wartości zaledwie 1,3 mld euro, a rosyjski eksport do Niemiec spadł aż o 41 proc. w ujęciu r/r.
Trzeba sobie oczywiście zdawać sprawę, że gospodarka niemiecka w II kwartale tego roku przeszła silną recesję, niemiecki urząd statystyczny podał kilka dni temu dane, które pokazują jej skalę.
Wynika z nich, że PKB tego kraju w II kwartale spadło w ujęciu kw/kw o 10,1 proc., a w ujęciu r/r, aż o 11,7 proc., co oczywiście oznacza silną recesję, ale wzrost produkcji w czerwcu o blisko 9 proc. w porównaniu z majem potwierdza, że odbicie w gospodarce niemieckiej następuje dosyć szybko.
Polscy przedsiębiorcy wykorzystują to ożywienie i w ten sposób Polska stała się 2. w Europie i 3. na świecie eksportem do Niemiec.
Ale przy tej okazji należy dostrzec jeszcze jeden proces, który rozpoczął się w gospodarce światowej na skutek pandemii koronawirusa.
Otóż w wyniku tej pandemii nastąpiło rwanie się łańcuchów dostaw, a to paraliżowało produkcję finalną i było przyczyną poważnych strat finansowych wielu firm.
Przez lata trwało wyprowadzanie produkcji do Azji i w ten sposób obniżano koszty produkcji, teraz rozpoczął się proces odwrotny, finalni producenci chcą mieć podwykonawców blisko, wręcz pod ręką.
Wiele światowych firm wyciągnęło z tego wnioski i będzie przenosić albo już przenosi produkcję z Azji do Europy i Polska ze swoją wysoką atrakcyjnością inwestycyjną, ma duże szanse aby część tej przenoszonej produkcji przejąć.
Umacnianie pozycji czołowego europejskiego eksportera przez nasz kraj jest kolejnym dobrym sygnałem dla inwestorów z całego świata, że Polska jest doskonały miejscem do lokalizacji produkcji pochodzącej z takich przenosin.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/512703-w-czerwcu-polska-stala-sie-2-eksporterem-do-niemiec-w-ue