„Mamy do wyboru alternatywę: Polski rozwojowej vs. Polski stagnacji” – mówiła w piątek w Poznaniu wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przekonując mieszkańców do oddania głosu w niedzielnych wyborach na prezydenta Andrzeja Dudę.

Wicepremier podkreśliła w piątek na konferencji prasowej w Poznaniu, że niedzielne głosowanie to wybór między dwiema, odmiennymi wizjami Polski.

Jak mówiła, „mamy do wyboru alternatywę: Polski rozwojowej vs. Polski stagnacji. Najlepszym dowodem tego jest program Andrzeja Dudy i program zaprezentowany wczoraj w nocy przez Rafała Trzaskowskiego. W planie Andrzeja Dudy jest program modernizacji, dużych inwestycji oraz inwestycji lokalnych. Ten, na który przeznaczamy dla każdej gminy i miasta w Polsce pięć miliardów złotych i miliard złotych na powiaty”.

Jak dodała, w programie Rafała Trzaskowskiego „czytamy tylko enigmatyczne deklaracje o tym, że rozwój jest konieczny”.

Mamy alternatywę Polski rodzin vs. Polski własnego środowiska pana prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Andrzej Duda mówi jasno, że będziemy kontynuować wsparcie rodzin dlatego, że plan dla rodzin, to jest plan dla Polski, plan dla przyszłych pokoleń. Wreszcie mówimy o prezydencie polskich spraw i prezydencie spraw swojego środowiska. Mówimy o prezydencie wiarygodnym i prezydencie pustych obietnic

— wskazała Emilewicz.

Wicepremier zaznaczyła, że Andrzej Duda zrealizował większość obietnic, jakie składał pięć lat temu. Przypomniała, że „to nie tylko te najambitniejsze programy społeczne, jak 500 plus, wyprawka, obniżenie wieku emerytalnego, ale to także programy rozwojowe, programy wzrostu; to podniesienie płacy minimalnej, to wreszcie ambitne programy rozwoju zwiększenia wydatków na badania i rozwój”.

Co czytamy w planie prezydenta Trzaskowskiego? Czytamy o tym, że „innowacje warto wspierać” - poświecił na to nie więcej niż trzy linijki w swoim programie

— dodała.

„My mówimy o tym, że dbamy o środowisko w sposób rozsądny i wiarygodny”

Emilewicz podkreśliła także zaangażowanie prezydenta Dudy w walkę ze zmianami klimatycznymi.

My mówimy o tym, że dbamy o środowisko w sposób rozsądny i wiarygodny. Wprowadziliśmy jako pierwsi, pan prezydent inicjował, program standaryzacji paliw stałych, program zmniejszenia liczby tzw. kopciuchów, czyli kotłów pozaklasowych. Pan prezydent Trzaskowski ze swoich wielkich obietnic warszawskich nie zrealizował żadnych w tym zakresie. To już dzisiaj ruchy miejskie, środowiska antysmogowe w Warszawie przypominają: kiedy ten program zostanie zrealizowany?

— powiedziała.

Wicepremier zaapelowała również o udział w niedzielnym głosowaniu. Przypomniała, że wybory prezydenckie, tak jak każde wybory to święto demokracji.

Dlatego dzisiaj chcielibyśmy zaprosić wszystkich mieszkańców Poznania, bez względu na to, jakie mają poglądy, do tego żeby pójść w niedzielę do urn, warto oddać głosy, warto żebyśmy się o Polskę spierali – na pewno nie powinniśmy toczyć o nią wojen, ale spór to najlepszy znak, że nasza demokracja jest żywa

— podkreśliła.

Warto zatem w niedzielę rozważyć tę alternatywę - politykę nie słów, ale czynów. Dlatego ten głos w niedzielę warto zdecydowanie oddać na pana prezydenta Andrzeja Dudę. Najbliższe miesiące, najbliższe lata to będzie trudny czas. Będziemy mierzyć się dalej ze skutkami pandemii, to będzie wymagało śmiałych, odważnych, często ryzykownych decyzji podejmowanych w zgodzie i w porozumieniu - a nie w kłótniach i napięciu

— dodała.

„Chcemy bardzo szybko wrócić na ścieżkę wzrostu”

Emilewicz mówiła również, że tylko dzięki dobrej współpracy pomiędzy Pałacem Prezydenckim a większością parlamentarną i rządem, „będziemy w stanie, tak jak dziś mówią ekonomiści krajowi i zagraniczni, w miarę bezpiecznie przejść przez kryzys – a o to nam przecież chodzi”.

Chcemy bardzo szybko wrócić na ścieżkę wzrostu i tę ścieżkę gwarantuje nam dzisiaj pan prezydent Andrzej Duda

— podkreśliła.

Wicepremier wraz z wielkopolskimi parlamentarzystami, radnymi, wolontariuszami, będzie spotykała się z mieszkańcami Poznania i regionu zachęcając ich do wzięcia udziału w niedzielnych wyborach i oddania głosu na Andrzeja Dudę.

as/PAP