KE zapowiedziała w środę wysłanie listów z ostrzeżeniem do krajów UE ws. zwrotu pieniędzy za anulowane bilety na loty i podróże. Komisarze na konferencjach prasowych przedstawili sprzeczne informacje o tym, czy dochodzi do łamania prawa i do ilu państw listy zostaną wysłane.
CZYTAJ TAKŻE:
Łamanie prawa unijnego
O sprawie jako pierwsza poinformowała na konferencji wiceszefowa KE Margrethe Vestager. Powiedziała, że „w związku z łamaniem prawa unijnego” listy zostały wysłane do 12 krajów, nie sprecyzowała jednak, o które państwa chodzi.
Vestager podkreśliła, że to „pierwszy etap procedury naruszenia prawa UE”. Taka procedura może skończyć się skargą do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Z informacji przekazanych następnie PAP przez służby KE wynika, że wiceszefowa KE pomyliła się i nie chodzi o procedury naruszeniowe, ale zwykłe listy z ostrzeżeniami.
Na kolejnej konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. transportu Adina Valean powiedziała z kolei, że nie ma jeszcze mowy o procedurach naruszeniowych. Wskazała, że mogą one zostać ewentualnie rozpoczęte, ale po dokonaniu oceny, czy kraje unijne rzeczywiście łamią prawo.
Dopytywana, dlaczego KE wcześniej oznajmiła, że kraje łamią prawo w kwestii zwrotów kosztów za bilety, odpowiedziała, że KE wcale tak nie uważa, tylko to analizuje.
Listy do 12 państw
Valean posiedziała też, że listy nie zostały wysłane, ale dopiero zostaną przygotowane i wysłane z KE do krajów w czwartek. Dodała też, że trafią one nie do 12 państw, jak powiedziała Vestager, ale do wszystkich krajów unijnych.
Dopytywana o liczbę państw adresatów tych pism poinformowała, że jeszcze ją sprawdzi.
Jeśli moje służby wcześniej mówiły o 12, to prawdopodobnie miały coś na myśli. Sama jestem zainteresowana, żeby wyjaśnić, na podstawie jakich kryteriów (służby) podały tę liczbę
— powiedziała.
Do czasu nadania depeszy służby prasowe nie przekazały odpowiedzi na pytanie PAP, ile krajów i które otrzymały lub otrzymają listy z KE i o jakiej treści.
Odwołane loty
W wyniku pandemii wiele lotów w UE zostało odwołanych. Linie lotnicze w takiej sytuacji zwykle proponują klientom vouchery, które będą mogli wykorzystać, gdy ruch lotniczy zostanie wznowiony. W UE istnieje jednak przepis, który stanowi m.in., że przewoźnicy powinni zwracać klientom pieniądze, jeśli doszło do odwołania lotów, a klienci wyrażą taką chęć.
12 krajów unijnych zwróciło się w kwietniu w liście z apelem do Komisji Europejskiej o uregulowanie kwestii lotniczych voucherów, które linie lotnicze przyznają pasażerom w związku z anulowaniem lotów. Apelowały, by linie mogły decydować tymczasowo o środkach, za pomocą których zwracają pasażerom koszty anulowanych lotów. Zaproponowały też, aby KE zmieniła przepisy w tym zakresie.
Pod listem podpisały się: Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Grecja, Francja, Irlandia, Łotwa, Malta, Holandia, Polska i Portugalia.
W środę KE podała, że zgodnie z unijnymi przepisami podróżni w UE mają prawo do zwrotu pieniędzy za anulowane bilety i wycieczki z powodu pandemii i to od nich zależy, czy skorzystają z voucherów. KE rekomenduje też, żeby vouchery były atrakcyjniejszą alternatywą od zwrotu kosztów.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/500078-ke-ostrzega-kraje-ue-ws-zwrotu-pieniedzy-za-odwolane-loty