Mamy 481 osób zarażonych koronawirusem we wszystkich czterech spółkach górniczych - poinformował w czwartek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Dodał, że spółki są w trudnej sytuacji, a skala zarażeń jest spora.
CZYTAJ TAKŻE:
Zakażenia w kopalniach
Sytuacja jest trudna, rzeczywiście. Niestety, nie udało się uniknąć zarażeń w kopalniach, mimo tego, że od samego początku, jak wybuchła epidemia, zostały podjęte przez zarządy spółek górniczych działania zapobiegawcze, takie jak dostarczenie płynu, maseczek, izolacja pracowników na tyle, na ile było to możliwe, dezynfekcja pomieszczeń, wind
— powiedział Sasin w Porannej rozmowie w RMF FM.
Jak dodał, „niestety do tych zarażeń doszło, rzeczywiście to jest już w tej chwili spora skala”.
Informacja z dziś z rana - mamy 481 osób, które są zarażone we wszystkich czterech spółkach górniczych
— powiedział Sasin.
Wstrzymanie wydobycia
Według wcześniejszych informacji najwięcej przypadków zrażonych koronawirusem jest w Polskiej Grupie Górniczej (PGG), a ponadto w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, Węglokoks Kraj oraz w Tauron Wydobycie.
Sasin przekazał, że w przypadku niektórych kopalń wstrzymane jest wydobycie węgla.
Ale nie oznacza to, że tam nikt nie pracuje, bo to są tego typu zakłady, w których trzeba utrzymać pewną ciągłość, również bezpieczeństwo. Węgiel nie jest wydobywany w nich.
Zła sytuacja ekonomiczna
Jego zdaniem to jest „bardzo niedobra informacja nie tylko ze względów zdrowotnych, ale również ze względów ekonomicznych”.
Te spółki górnicze znajdują się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Znajdowały się w niej jeszcze przed koronawirusem, a w tej chwili te problemy są tylko pogłębiane
— tłumaczył Sasin.
Górnicy będą systematycznie testowani
Przy kopalniach w punktach drive-thru będziemy systematycznie testować górników - powiedział w czwartek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Chcemy wykonywać ponad tysiąc testów dziennie - zaznaczył.
Jak podkreślił Andrusiewicz podczas konferencji prasowej, w środę na polecenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas udał się na Śląsk, gdzie uczestniczył w spotkaniu sztabu kryzysowego w związku m.in. z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w kopalniach i wśród rodzin górników.
Sztab kryzysowy - powiedział rzecznik MZ - podjął decyzję o zwiększeniu liczby przeprowadzanych testów wśród górników.
Przy kopalniach będzie przesiewowe testowanie górników i nie będzie to jednorazowe, tylko systematyczne, celem wyłapania osób zakażonych
— powiedział. Jak dodał, „mówimy o ponad tysiącu próbek dziennie pobieranych w takich laboratoriach, można by rzec drive-thru, które będą podjeżdżały pod poszczególne kopalnie i tam będą pobierane na bieżąco wymazy”.
Próbki będą badane w woj. wielkopolskim
Poinformował również, że do czasu zwiększenia możliwości testowych w województwie śląskim, próbki pobierane od górników wysyłane będą najprawdopodobniej do laboratoriów w województwie wielkopolskim.
Mamy już ustalenia, że w najbliższych dniach na Śląsku uruchomimy dwa dodatkowe laboratoria z możliwościami przebadania przynajmniej 1500 próbek na dobę, więc niedługo ten region będzie mógł przeprowadzać bardzo duże ilości testów we własnym zakresie
— zaznaczył rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz podkreślił, że zgodnie z zaleceniami GIS-u, osoby, u których wykryto zakażenie, mają być kierowane do izolatoriów, jeżeli nie ma potrzeby hospitalizacji, a nie do izolacji domowej, by ograniczyć transmisję wirusa na członków rodzin.
Eliminacja śląskich ognisk
Liczymy, że tymi badaniami uda się wyeliminować śląskie ogniska i uda się przywrócić w krótkim czasie funkcjonowanie wielu kopalń
— powiedział. Podkreślił także, iż na Śląsku zostały podjęte „wszystkie możliwe działania, by wyeliminować źródła zakażeń”. Jego zdaniem liczba osób na kwarantannie „świadczy niezbicie, że służby na Śląsku działają; eliminują możliwe źródła zakażeń i osoby z kontaktu kierują do kwarantanny”.
Jak wynika z danych zebranych przez PAP w spółkach węglowych, do środowego południa zakażenie koronawirusem potwierdzono łącznie u 447 pracowników kopalń. Największymi ogniskami pozostają: rybnicka kopalnia Jankowice, gdzie liczba zakażonych przekroczyła 200, oraz katowicka kopalnia Murcki-Staszic, gdzie jest ponad 100 zakażonych. Przybyło też chorych w innych kopalniach. Obie kopalnie już drugi tydzień nie wydobywają węgla. Natomiast bytomska kopalnia Bobrek-Piekary pracuje normalnie.
Według danych MZ w czwartek w woj. śląskim odnotowano 78 nowych przypadków; łącznie w tym rejonie potwierdzono 3025 zakażeń koronawirusem. W całej Polsce liczba zakażonych koronawirusem wyniosła 14 898, zmarło 737 osób, a wyzdrowiało 4 862 osób.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/499166-koronawirus-wsrod-gornikow-mz-tworzy-punkty-drive-thru