To jest pierwszy tej skali program w Europie. Łączna wartość Tarczy Antykryzysowej to już ponad 300 mld zł, czyli 15% PKB, co czyni go również jednym z większych planów ochrony gospodarki na świecie
— mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan dotychczasowe działanie tarczy antykryzysowej, czy prowadzone są już pierwsze analizy oceniające jej efekty?
Widać wyraźnie, że rozwiązania chroniące miejsca pracy oraz wspierające płynność przedsiębiorstw były bardzo potrzebne. Już dzisiaj liczba beneficjentów Tarczy Antykryzysowej przekroczyła pół miliona. Są to głownie małe firmy korzystające ze zwolnień w płaceniu składek ZUS, czy pożyczki z Funduszu Pracy, ale także osoby samozatrudnione odbierające świadczenia postojowe. Firmy objęły już blisko 200 tys. miejsc pracy dofinansowaniem w ramach postojowego oraz obniżonego wymiaru czasu pracy. Bez tarczy te osoby zagrożone byłby zwolnieniem. Widać więc, że tarcza działa.
Czy liczba osób ubiegających się o pomoc odpowiada założonej skali, jest większa czy może mniejsza?
Po tych kilkunastu dniach jeszcze trudno to ocenić. Na pewno rząd zabezpieczył wystarczające środki na sfinansowanie tarczy antykryzysowej m.in. dzięki temu, że w ostatnich latach doszło do istotnego uszczelnienia systemu podatkowego i dług publiczny w relacji do PKB spadł o 5 pkt proc. (ekwiwalent ponad 100 mld zł). Polska gospodarka weszła w ten kryzys z silnymi fundamentami w postaci najniższego w historii bezrobocia, zrównoważonym budżetem centralnym czy jedynym z silniejszych na świecie systemów bankowych. To bardzo ważne, bo takie kraje jak Hiszpania jeszcze nie podniosły się po kryzysie w 2009 r. i wchodzą w tę recesję z 15 proc. bezrobociem oraz dużą częścią społeczeństwa zagrożoną ubóstwem. Pandemia koronawirusa wywołuje bezprecedensowy w historii kryzys gospodarczy, największy od lat 30-tych XX wieku. Wiele osób nie uświadamia sobie jeszcze skali kosztów ekonomicznych i społecznych z tym związanych. Spadki PKB w tym roku w większości krajów UE wyniosą 8-10 proc., a w drugim kwartale kilkanaście procent. Kluczowe w tej sytuacji - poza ratowaniem gospodarki - jest też mądre i odpowiedzialne zarządzanie finansami publicznymi, ponieważ wielu krajom grozi kryzys zadłużenia oraz olbrzymie koszty ratowania banków np. we Włoszech i Niemczech.
Jakie są główne założenia nowej tarczy finansowej?
To jest ta sama Tarcza Antykryzysowa, tylko rząd wdraża jej kolejne elementy. Bardzo ważny program przedstawił premier Mateusz Morawiecki w postaci Tarczy Finansowej z Polskiego Funduszu Rozwoju. Sytuacja finansowa setek tysięcy przedsiębiorstw staje się coraz bardziej dramatyczna, co oznacza dla milionów pracowników zagrożenie utraty pracy. Dlatego program Tarczy Finansowej zakłada aż 100 mld zł wsparcia finansowego firm celem ochrony miejsc pracy. Mikrofirmy mogą otrzymać 12, 24 lub 36 tys. zł subwencji na 1 pracownika i jeżeli po 12 miesiącach utrzymają zatrudnienie, to 75 proc. tej kwoty może zostać umorzona. Małe i średnie firmy mogą otrzymać 4, 6 albo 8 proc. przychodów w formie subwencji na dofinansowanie miejsc pracy i podobnie, może ona być umorzona, jeżeli będzie utrzymane zatrudnienie. Podobnie w dużych firmach.
Jakie warunki musi spełnić przedsiębiorca aby uzyskać pomoc finansową i kiedy planowane są pierwsze wypłaty środków?
Te warunki to: prowadzenie działalności na koniec 2019 roku, płacenie podatków w Polsce i spadek przychodów o 25 proc. Chcemy, aby jeszcze w tym miesiącu środki były dostępne.
Jak pomoc w Polsce wypada na tle innych krajów, czy stosowane są podobne rozwiązania?
To jest pierwszy tej skali program w Europie. Łączna wartość Tarczy Antykryzysowej to już ponad 300 mld zł, czyli 15 proc. PKB, co czyni go również jednym z większych planów ochrony gospodarki na świecie. Ważne tutaj jest też wsparcie NBP.
Kiedy według pana powinniśmy przywracać funkcjonowanie przynajmniej niektórych segmentów gospodarki?
Możliwie szybko, ale oczywiście wtedy kiedy będzie to bezpieczne dla zdrowia ludzi. Ale musimy mieć świadomość, że nasza aktywność będzie przez wiele miesięcy inna niż przed pandemią. Szybkie działania rządu zapobiegające epidemii dają nadzieję, że opanujemy ją w II kwartale i nie wydarzą się tak dramatyczne skutki dla życia obywateli jak we Włoszech czy Hiszpanii. Oby od III kwartału życie społeczne i gospodarcze wracało do normalności.
Rozmawiał Krzysztof Bałękowski
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/495223-wywiadborys-tarcza-to-pierwszy-tej-skali-program-w-europie