Mamy dużo surowców rolniczych, zboża, produktów mlecznych i żywności nie zabraknie, ale na koronawirusie ucierpiała już branża kwiaciarska, która pada - podkreślił we wtorek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski na antenie radia RMF FM.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jaka pomoc dla rolników?
W projekcie nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, znalazł się zapis o „zwolnieniu z opłacania składek na ubezpieczenie emerytalno-rentowe za II kwartał 2020 r. osób objętych ubezpieczeniem emerytalno-rentowym”. Osobom tym składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe za ten okres sfinansuje budżet państwa za pośrednictwem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Ardanowski: Rolnicy będą zwolnieni ze składki do KRUS. To efekt inicjatywy prezydenta Dudy
Zwolnienie z części KRUS jest tylko jednym z elementów tego pakietu. Drugim jest to świadczenie, które otrzymują ludzie w ZUS-ie, czyli zasiłek opiekuńczy dla dzieci. W nocy trwały jeszcze ustalenia, jak go zapisać. Rolnicy mają oddzielny system zabezpieczenia społecznego. To jest system korzystniejszy, on jest związany z mniejszymi składkami, ale również z mniejszymi środkami, które są w tym systemie
— mówił minister.
Prowadzący rozmowę red. Robert Mazurek wskazał, że zwolnienie rolników z części składki KRUS na drugi kwartał bieżącego roku to ulga w wysokości 282 zł. Przypomniał, że obecnie rolnikowi przebywającemu na kwarantannie rolnikowi przysługuje zasiłek wysokości 15 zł dziennie, a na zwolnieniu lekarskim 10 zł dziennie.
To jest kwota oczywiście żenująca
— podkreślił Ardanowski.
Ruszenie tego przepisu będzie wiązało się z podniesieniem składek dla rolników. Ostatnio padła propozycja jednego z działaczy chłopskich, przynajmniej tak się nazywającego, że powinno to być 50 zł dziennie. To też nie jakaś kwota wybitnie wielka, ale wymagałaby podniesienia składki dla rolników o prawie 100 zł miesięcznie - z płaconych do tej pory 42 na ponad 130 zł. Koronawirus przeorze wszystko, również systemy zabezpieczenia społecznego. Sami rolnicy będą musieli zadecydować, czy są gotowi płacić więcej składek, czy zróżnicować to w zależności od wielkości gospodarstwa, ale również potem uzyskiwać większe świadczenia. Inaczej wszystko byłoby przeniesione na budżet państwa
— dodał.
Szef resortu rolnictwa poinformował, że „trwają prace nad innymi rozwiązaniami w porozumieniu z innymi ministrami”.
Dodawał też, że Polska oczekuje dodatkowych środków z UE na wsparcie rolnictwa dotkniętego spadkiem dochodów, również przesunięcia niewykorzystanych środków z PROW (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich).
Wirtualne posiedzenie Sejmu?
Jeżeli technicznie będzie to możliwe to tak. Trudno mi sobie dla odmiany wyobrazić siedzenie w odległości pół metra jeden od drugiego na sali sejmowej
— tak minister odpowiedział na pytanie o tym, czy ewentualnie wziąłby udział w wirtualnym posiedzeniu Sejmu.
Prezydium Sejmu ma poważny problem. (…) Sejm jest specyficzną instytucją, która może sama sobie zmienić regulamin, ale konstytucja określa podstawowe zasady funkcjonowania Sejmu i tam jest wyraźnie, że Sejm musi się zebrać w określonym miejscu i czasie - to jest od wieków element, żeby żadne czynniki zewnętrzne nie sprawiły, że posłowie nie mogą dojechać
— wyraził swoje wątpliwości, co do zdalnego głosowania.
Żywności nie zabraknie
W tej chwili zatowarowanie (sklepów - PAP) jest właściwe, towaru nie brakuje
— zapewnił minister.
Ardanowski dodał, że w Polsce „mamy dużo surowców rolniczych”.
Mamy pod dostatkiem pszenicy, z której będziemy robili mąkę, bardzo duże zapasy towarów mleczarskich, warzyw, owoców, ziemniaków, mamy bardzo rozwinięty sektor ogrodnictwa pod osłonami w szklarniach
— mówił. Minister zapewnił, że żywności nie zabraknie.
Trudności branży eksportowej
Poinformował, że trudności może przeżywać branża eksportowa, która z powodu zerwanych łańcuchów dostaw może cierpieć.
Trzeba przetrwać chwilowe zawirowania transportowe (…) natomiast zapotrzebowanie na żywność na świcie w sytuacji zarazy epidemii to jest najbardziej pewne, że będzie trwało, ponieważ ludzie muszą jeść i żywność jest dobrem podstawowym
— zauważył.
„Pada branża kwiaciarska”
Ardanowski podkreślił, że w sektorze rolnym w związku z koronawirusem najbardziej cierpi branża kwiatowa.
Pada branża kwiaciarska, bo w sytuacjach dramatu, kryzysu, ludzie nie kupują kwiatów tylko żywność
— powiedział.
Apel ogrodników
Kilka dni temu Polski Związek Ogrodniczy w liście do ministra Ardanowskiego apelował o podjęcie działań w związku z koronawirusem. Organizacja wyjaśniła, że ograniczenie ruchu na granicy oraz handlu w kraju spowodował, że handel roślinami ozdobnymi się załamał.
Z dnia na dzień całkowicie załamał się rynek sprzedaży roślin ozdobnych, które nie mogą być magazynowane i sprzedane w terminie późniejszym
— podkreślił związek.
W poniedziałek Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doradztwa Rolniczego poinformował, że w związku z koronawirusem odwołano XII Wiosenne Targi Ogrodnicze „Pamiętajcie o ogrodach” w Olsztynie, które zaplanowane były w dniach 25-26 kwietnia. Podczas ubiegłorocznej edycji na wystawie było ok. 150 wystawców, a stoiska odwiedziło 15 tys. zwiedzających.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
kb/PAP/Radio RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/492646-15-zl-dla-rolnika-ardanowski-to-jest-kwota-zenujaca