Trzeba stale monitorować tę sytuację i podejmować dalsze działania. Natomiast nie mam wątpliwości, że tarcza zaprezentowana przez premiera Morawieckiego jest na ten moment adekwatna
— mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szybka pomoc przedsiębiorcom. Emilewicz: Od początku kwietnia powinny działać rozwiązania Tarczy Antykryzysowej
wPolityce.pl: Jakie są najważniejsze elementy tarczy antykryzysowej przygotowanej przez rząd?
Paweł Borys: Jest to bezprecedensowy, co do skali, program społeczno-gospodarczy, który ma osłonić nasze społeczeństwo przed skutkami kryzysu związanego z koronawirusem. 212 mld zł, z tego 66 mld to są bezpośrednie wydatki na takie obszary jak: zdrowie, ochrona miejsc pracy, wsparcie sektora przedsiębiorstw.
Co to oznacza dla zwykłego Kowalskiego?
Z perspektywy konkretnej firmy czy pracownika na pewno podkreśliłbym to, że – w przypadku firm w problemach – państwo może przejąć 40 proc. płatności wynagrodzenia. A w przypadku firm, które w ogóle nie mogą prowadzić działalności, przechodzą na tzw. postojowe, państwo finansuje ponad 50 proc. pensji – nie mniej niż wynagrodzenie minimalne. Ale pod jednym warunkiem – że nie dojdzie do zwolnień pracowników. W ten sposób firmy mogą ograniczyć koszty osobowe nawet do 70 proc., ale pracownicy otrzymują, być może niższe, ale jednak stałe wynagrodzenie i nie dochodzi do zwolnień. Najmniejsze firmy, zatrudniające do 9 pracowników, będą mogły również uzyskać – bez zbędnych formalności, bo to nie jest kredyt bankowy – krótką pożyczkę płynnościową do 5 tys. zł z Funduszu Pracy. To jest bardzo duży program związany z ochroną miejsc pracy. Z kolei osoby samozatrudnione, na umowach zlecenia, umowach o dzieła będą mieli prawo do jednorazowego świadczenia 2 tys. zł – to jest 80 proc. wynagrodzenia minimalnego. W ten sposób de facto rząd finansuje pokrycie wszystkich składek, głównie składki zdrowotnej.
Jakie warunki trzeba będzie spełnić, żeby uzyskać to świadczenie?
Prosiłbym, żeby poczekać na specustawę, która pojawi się w najbliższych dniach. To są szczegółowe kwestie. Te warunki będą się różniły w zależności od tego czy to jest umowa o dzieło, zlecenie, czy samozatrudnienie. Ale nie będą to warunki trudne do spełnienia. Chodzi o to, żeby dotrzeć ze wsparcie do tych osób, które mają obniżone dochody.
Czyli będzie trzeba wykazać zmniejszenie dochodów?
Ma to być możliwie proste i możliwie dostępne. Być może za pomocą oświadczenia, ale prosiłbym poczekać na szczegóły. Jest to obecnie wypracowywane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz ZUS. Kontynuując: są przedłużone urlopy opiekuńcze, jest dofinansowanie z PFRON-u dla osób opiekujących się osobami niepełnosprawnymi. Jest też bardzo duży program Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju po to, żeby zadbać o dostępność finansowania dla firm. Rozszerzamy do 50 mld zł program tzw. gwarancji de minimis. Jeśli firma potrzebuje kredytu albo ma kredyt może zgłosić się do banku o dofinansowanie i ta gwarancja jest jak zabezpieczenie – pokrywa 80 proc. ryzyka takiego kredytu. Jest to skuteczny mechanizm – zastosowany np. w Niemczech – do tego, aby dostępność finansowania w sektorze bankowym dla firm była zapewniona. Uruchamiamy też możliwość pozyskania kapitału. KUKE, jeśli chodzi o ubezpieczenie obrotu, a ARP dla firm transportowych. Będą one mogły uzyskać refinansowanie leasingu samochodów. Jak wiadomo, to jest główny koszt dla firm transportowych. Przez trzy miesiące będą mogły nie płacić żadnych rat leasingowych. Łącznie jest to kilkadziesiąt działań. Patrząc z perspektywy społecznej jest też np. przesunięty PIT do końca maja, odłożenie różnych obowiązków typu JPK itd.
A jeśli chodzi konieczność opłacania ZUS-u? Na to najczęściej narzekają przedsiębiorcy, szczególnie ci mali.
Tylko o jakich grupach mówimy? W przypadku osób samozatrudnionych te 2 tys. zł de facto pokrywa wszystkie składki na ubezpieczenia społeczne. W przypadku małych i średnich firm, w przejęciu finansowania pensji chodzi głównie o to, żeby jednak te składki były opłacane. Oczywiście pracodawcy chcieliby obniżyć koszty, ale składki emerytalna czy zdrowotna przynależą pracownikom, gwarantują im świadczenia. Nie można pracowników pozbawić tych składek. Rząd raczej idzie w innym kierunku – żeby składki były płacone, ale firma otrzymała dofinansowanie w innej formule. Natomiast oczywiście już dzisiaj w ZUS-ie jest możliwość wydłużania opłaty składek, rozkładania na raty. A ostatecznie ZUS może też – w uzasadnionych przypadkach – podejmować decyzję o umorzeniu.
Odroczenie płatności ZUS na trzy miesiące to jest nowy mechanizm, który wprowadza tarcza?
Ten mechanizm jest, ale będą zmiany, żeby nie wiązało się to z żadnymi kosztami dla przedsiębiorców. Tzw. opłata prolongacyjna będzie zlikwidowana. Rząd poprosił ZUS, żeby przedsiębiorcy mogli dokonywać tych przedłużeń bez opłat. Nie będzie to wprost wynikać z przepisów prawa, natomiast de facto rząd zdecydował, że te płatności będą wydłużane. ZUS znacznie uprościł też procedury – zamiast ośmiostronicowej dokumentacji jest jednostronicowe oświadczenie. Chodzi o to, żeby możliwie sprawnie to funkcjonowało.
Czy rząd zakłada ewentualne zmiany w tym programie, wraz z rozwojem sytuacji i oceną jego funkcjonowania?
Tak i to jest bardzo ważne. Pamiętajmy, że ta sytuacja jest bardzo dynamiczna. Mamy do czynienia z pandemią, zagrożeniem dla zdrowia i ono jest priorytetowe. Rząd podkreśla, że w pierwszej kolejności troszczy się o zdrowie obywateli. Niestety skutki gospodarcze nie wynikają dzisiaj wyłącznie czy nawet w głównej mierze z tych restrykcji, które rząd wprowadza, tylko bardziej z tego, co dzieje się w otoczeniu Polski. Musimy mieć świadomość, że gospodarka światowa weszła teraz w etap głębokiej recesji w związku z tą pandemią. Wczoraj pojawiły się prognozy, że gospodarka amerykańska w II kwartale spadnie być może nawet o 18 proc. PKB. Najprawdopodobniej z bardzo głęboką recesją będziemy mieli do czynienia w strefie euro. I to otoczenie zewnętrzne bardzo mocno uderza dzisiaj w polską gospodarkę. Trzeba stale monitorować tę sytuację i podejmować dalsze działania. Natomiast nie mam wątpliwości, że tarcza zaprezentowana przez premiera Morawieckiego jest na ten moment adekwatna. Ona jest znacząca i powinna realnie osłonić gospodarkę przed skutkami tego kryzysu. Natomiast w zależności od tego jak ta pandemia będzie rozwijała się dalej nie można wykluczyć jakichś kolejnych kroków.
Rozmawiał Krzysztof Bałękowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/491976-borys-tarcza-antykryzysowa-jest-na-ten-moment-adekwatna