Koronawirus w biznesie. Rząd i banki przygotowują plan pomocy dla firm, które znajdą się w tarapatach. WIDEO

Spadają ceny biletów lotniczych, do kin, na koncerty. Odwoływane są całe połączenia do krajów objętych koronawirusem, przekładane duże wydarzenia skupiające tysiące ludzi. Niknie transport z Chin, z Włoch. Samochody z towarem nie jeżdżą już nie tylko z Azji, ale i europejskich krajów poważnie dotkniętych zarazą.

To bolączki polskich przedsiębiorców i wyzwania, przed którymi muszą teraz stanąć. BGK i Ministerstwo Przedsiębiorczości przygotowuje plan wsparcia dla biznesu. Jak radzi Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego, najlepiej już dziś zastanowić się na planem kryzysowym dla swojej firmy. I to w kilku wariantach. Na wypadek, gdyby miało dojść do wzrostu zachorowań w Polsce, na wypadek gdyby sytuacja ustabilizowała się za dwa tygodnie, ale też za dwa miesiące.

BGK zapowiada gwarancje na kredyty dla firm, które na koronawirusie stracą. Biznesplany tworzone jeszcze przed tygodniem dziś muszą ulec zmianie. Prezesi firm, choć jeszcze infekcji nie mają, już z bólem głowy drżą na myśl o najbliższych tygodniach. A może miesiącach, jeśli patrzeć na czas, z jakim z wirusem walczą Chiny. Alarm pojawił się tam na początku stycznia, pewne ustabilizowanie sytuacji i spadek liczby zgonów widać dziś.

Bank Gospodarstwa Krajowego apeluje, by banki wykazały się zrozumieniem sytuacji i przygotowuje systemowe rozwiązanie dla tych przedsiębiorstw, które będą potrzebowały gwarancji i kredytu na ochronę swojej firmy przed skutkami wirusa.

Skutki wirusa mogą odczuć także spółki skarbu państwa, jak LOT, który zawiesił połączenia nie tylko do Chin, ale także do Włoch. Jak zapewniał w studiu wPolsce.pl Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych, sytuacja wszystkich spółek jest monitorowana, by firmy nie odczuwały strat. Orlen natomiast może zyskać. W tym tygodniu spółka Orlen Oil z Grupy Orlen rozpocznie produkcję płynu do dezynfekcji. Produkt będzie wytwarzany zgodnie z zapotrzebowaniem rynku. Produkcja uruchomiona będzie na tych samych liniach, co płyny do spryskiwaczy, ale koncern zapewnia, że nie będzie strat.

Sytuacja związana z koronawirusem już odbija się i będzie się odbijała na gospodarce w skali globalnej. Już dziś spadki widać na giełdzie. To kryzys obserwowany na całym świecie.

Najważniejsze, jak na wszystkich, tak dla biznesmenów, jest dziś to, by w związku z koronawirusem nie wpadać w panikę. Nie działać nieprzewidywalnie, bo chaos nie sprzyja biznesowi. Koronawirus może być też paradoksalnie szansą na rozwój tam, gdzie rynek wymusza ostrożność. Polski duch kombinowania i radzenia sobie w każdej sytuacji może się teraz obudzić. I uruchomić działania tam, gdzie zatrzymały je Chiny, czy Włochy.