W ostatnich miesiącach cena złota sukcesywnie rośnie, przekroczyła już 1,6 tys. USD za uncję i choć do rekordów z września 2011 roku ciągle daleko ( wtedy cena przekroczyła 1,9 tys. USD za uncję), to nie jest wykluczone, że przez kilka najbliższych miesięcy może osiągnąć ten poziom.
Wzrost cen tego kruszcu jest spowodowany głównie rosnącą niepewnością na rynkach, jeszcze kilka miesięcy temu narastającym konfliktem handlowym pomiędzy USA i Chinami (obecnie załagodzonym), a teraz zagrożeniem gospodarki światowej rozszerzającą się epidemią koronawirusa.
W tej sytuacji duże zakupy złota dokonane przez Narodowy Bank Polski (NBP) w latach 2018-2019 wtedy kiedy ceny tego kruszcu były wyraźnie niższe okazały się świetnymi posunięciami, przekładającymi obecnie duże zyski.
Przypomnijmy, że do niedawana zasoby złota w rezerwach walutowych NBP wahały się w granicach 100 ton ale w ostatnich kilkunastu miesiącach (w latach 2018-2019), powiększyły się prawie o 126 ton do poziomu blisko 229 ton.
Realizując strategiczne decyzje zarządu, NBP w połowie 2018 roku zakupił około 26 ton złota jak się szacuje za około 3,6 mld zł (uncja kosztowała wtedy na rynku około 1,2 tys. USD), a w maju i czerwcu tego roku kolejne blisko 100 ton za kwotę około 16 mld zł.
Sumarycznie jak już wspomniałem NBP zakupił blisko 126 ton złota za kwotę około 20 mld zł, a obecnie złoto to jest warte przynajmniej 25 mld zł ( cena za uncję wynosi blisko 1,6 tys. USD i ma tendencję wzrostową).
Wspomniane wyżej 229 ton rezerw w złocie zgromadzone przez NBP , zbliża nasz bank centralny do średniej w bankach centralnych na świecie, pod względem udziału złota w rezerwach walutowych ( ta średnia wynosi około 10%).
NBP nie zamierza tego złota sprzedawać więc nie można mówić o formalnym zysku zrealizowanym na złocie ale nie ulega wątpliwości że zakupy odbywały się we właściwych momentach, przede wszystkim przed powstaniem ogromnego niepokoju na rynkach ze względu na konflikt handlowy pomiędzy Chinami i USA, a obecnie rozszerzającą się epidemią koronawirusa nie tylko w Azji ale także w Europie.
W związku z tym decyzje zarządu NBP z połowy 2018 roku o zmianie struktury rezerw walutowych i bardziej niż podwojenie zasobów złota w tych rezerwach, należy nie tylko docenić ale także tę informację maksymalnie upubliczniać.
Jak powiedział na początku lipca 2019 roku prezes NBP Adam Glapiński „w roku, w którym świętujemy stulecie polskiego złotego, jako fundamentu siły gospodarczej naszego kraju, udało się zwiększyć strategiczne rezerwy złota i podjąć działania w celu repatriacji znacznej części polskiego złota do kraju”
I dalej „ realizując nasze konstytucyjne, ustawowe i po prostu patriotyczne zobowiązanie nie tylko budujemy siłę gospodarczą państwa polskiego, ale też tworzymy rezerwy, które będą strzegły jego bezpieczeństwa finansowego. Taki jest światowy trend, ale także oczekiwanie polskiego społeczeństwa”.
Dzięki tym zakupom Polska jest już na 21 miejscu na świecie jeżeli chodzi o zasoby złota w naszym banku centralnym i są one dwukrotnie wyższe niż w Szwecji, nieco wyższe niż w Belgii ( ma zasoby złota w wysokości 227 ton) i zbliżone do zasobów Austrii i Hiszpanii ( obydwa kraje mają po około 280 ton złota).
Mimo tego, że NBP zakupionego złota nie sprzedaje to jednak na koniec poprzedniego roku przez zmianę jego wyceny jego wartość wzrośnie przynajmniej o 0,5 mld USD, a to daje blisko 1,9 mld zł dodatkowego zysku co oznacza, że 1,8 mld zł dodatkowo zasili budżet państwa (95% zysku NBP wpłaca do budżetu).
Dzięki więc dużym zakupom złota w dwóch ostatnich latach mamy więc nie tylko znaczącą zmianę struktury rezerw NBP i wzrost ich wartości ale także dodatkowe dochody do budżetu państwa w kwocie blisko 2 mld zł.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/488313-prawie-5-mld-zl-zysku-nbp-z-zakupionego-zlota-w-2018-2019