W ubiegłym roku opolski ZUS wycofał wypłatę zasiłków chorobowych za ponad 1,3 mln zł. Wśród osób, którym zabrano świadczenia, są chorzy „leczący się” na wycieczkach w ciepłych krajach i osoby pracujące zarobkowo podczas zwolnienia.

Rzecznik opolskiego ZUS Sebastian Szczurek poinformował, że w ubiegłym roku pracownicy oddziału sprawdzili prawidłowość wykorzystania zwolnień chorobowych blisko trzech tysięcy osób. W co czwartym przypadku stwierdzono nieprawidłowości w korzystaniu ze zwolnienia. Dzięki temu opolski ZUS odzyskał ponad 1,3 mln zł.

Według opolskiego oddziału ZUS wynik ten pod względem wysokości odzyskanych pieniędzy jest drugim w skali kraju. Na 43 oddziały ZUS tylko oddział w Bydgoszczy może się pochwalić wynikiem wyższym o 27 tys. zł.

W województwie opolskim problem ze stosowaniem się do zaleceń lekarskich miało aż 24,9 proc. osób, którym lekarz orzekł czasową niezdolność do pracy, to jest co czwarty ubezpieczony. To znacznie wyższy odsetek niż średnia w kraju, czyli 13,1 proc. zakwestionowanych pod tym względem zwolnień, a tym samym podważonych do wypłaty zasiłków

— powiedział Szczurek.

Wśród osób, którym zakwestionowano wypłatę zasiłku chorobowego, jest mężczyzna, który w trakcie zwolnienia wraz ze swoją partnerką odpoczywał w ciepłych krajach, o czym informował znajomych za pośrednictwem portalu społecznościowego. Ubezpieczyciela powiadomił pracodawca mężczyzny i choć ten przed sądem twierdził, że to lekarz zalecił mu pobyt w przyjaznym klimacie, musiał oddać pobrany zasiłek.

Inna „chora” w czasie zwolnienia pojechała z mężem i dziećmi do Grecji. Materiałem obciążającym okazały się jej relacje z podróży, zamieszczone na popularnym komunikatorze. Zdarzały się przypadki, kiedy kontroler przyłapywał osobę korzystającą z zasiłku chorobowego w trakcie pracy.

Zapewnienia przyłapanych o tym, że praca fizyczna dobrze wpływa na ich samopoczucie lub pracują, bo ktoś ich poprosił o drobną przysługę, nie przekonały kontrolerów i pieniądze z zasiłku chorobowego wróciły do ZUS.

W całym kraju ZUS w 2019 r. przeprowadził prawie 150 tys. kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich. W ich trakcie twierdził nieprawidłowości w przypadku 19,7 tys. zwolnień lekarskich, co mogło obciążyć fundusz chorobowy na 28,9 mln zł.

kpc/PAP