Wczoraj Narodowy Bank Polski (NBP) podał rezultaty handlu zagranicznego po 11 miesiącach 2019 roku, z których wynika, że Polska miała aż 3,2 mld euro nadwyżki i był to najlepszy wynik w naszej historii.
W samym listopadzie w poprzedniego roku nadwyżka w handlu towarami wyniosła blisko 830 mln euro, a usługami aż 2,3 mld euro, przy uwzględnieniu ujemnego salda dochodów pierwotnych i salda dochodów wtórnych, sumaryczny rezultat na rachunku bieżącym wyniósł 1,45 mld euro.
Natomiast sumaryczny rezultat po 11 miesiącach poprzedniego roku na rachunku obrotów bieżących wyniósł, jak już wspomniałem, 3,2 mld euro, na co złożyła się nadwyżka o obrocie towarami w wysokości ponad 870 mln euro (228 mld euro eksport, ponad 227 mld euro import), bardzo wysoka nadwyżka w usługach wynosząca blisko 24 mld euro (blisko 64 mld euro eksport i blisko 40 mld euro import), przy ujemnym saldzie dochodów pierwotnych w wysokości blisko 19,5 mld euro i ujemnym saldzie dochodów wtórnych w wysokości ponad 2,1 mld euro.
Wszystko wskazuje na to, że cały rok 2019 zakończy się najwyższą w historii nadwyżką w handlu zagranicznym i to zarówno jeżeli chodzi o wymianę towarową jak i saldo usług, które już od paru lat wykazuje bardzo wyraźną nadwyżkę.
Zapewne po podaniu przez NBP rachunków za cały rok 2019 nadwyżka w handlu usługami przekroczy 27 mld euro, co będzie najlepszym rezultatem w naszej historii i świadczy o ciągle utrzymującej się wysokiej konkurencyjności naszych usług.
Najbardziej zaskakujące w tych bardzo dobrych rezultatach polskiego handlu zagranicznego po 11 miesiącach 2019 roku jest to, że według analiz wielu analityków, na skutek spowolnienia gospodarczego u naszych zachodnich partnerów handlowych, nasz eksport powinien maleć, a w dalszym ciągu rośnie.
Co więcej polska gospodarka jest coraz mniej importochłonna, od 2017 roku mamy wyraźną tendencję wzrostową stosunku eksportu do importu wyrażonego w euro, w listopadzie 2019 roku na 1 euro importu przydało już 1,137 euro eksportu (przy konstruowaniu tego wskaźnika wartość eksportowanych i importowanych towarów i usług ujęto łącznie).
Już dane GUS z końca listopada dotyczące wzrostu PKB w naszym kraju za III kwartały poprzedniego roku sygnalizowały pozytywny wkład rezultatów handlu zagranicznego do poziomu tego wzrostu.
Przypomnijmy, że według tych danych pozytywny wpływ na wzrost PKB, miała nie tylko konsumpcja, jak było do niedawna, ale także inwestycje oraz eksport netto, mimo tego, że koniunktura w państwach Europy Zachodniej wyraźnie spowolniła.
Spożycie ogółem wzrosło o 4 proc. (w tym spożycie gospodarstw domowych wzrosło o 3,9 proc.), wzrost nakładów na środki trwałe wyniósł aż niecałe 5 proc. (dokładnie 4,7 proc.), pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy miał także eksport.
Ostatecznie na wzrost PKB w wysokości 3,9 proc. w III kwartale złożyła się: konsumpcja w wysokości 3,0 punktu procentowego (mniejsza niż w II kwartale o zaledwie 0,1), inwestycje w wysokości tylko 0,1 punktu procentowego, choć same inwestycje to 0,8 punktu procentowego, a -0,7 punktu procentowego przyrost (w tym przypadku więc spadek) rzeczowych środków obrotowych.
Z kolei eksport netto miał pozytywny wpływ na wzrost PKB w wysokości aż 0,8 punktu procentowego i to mimo wyraźnego spowolnienia gospodarczego u największych odbiorców polskiego eksportu.
Wszystko wskazuje więc na to, że pozytywny wkład handlu zagranicznego za 4 kwartały będzie jeszcze wyższy niż po III kwartałach i w związku z tym wzrost PKB w całym 2019 roku przekroczy 4 proc.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/482006-rezultaty-handlu-zagranicznego-w-2019-pozytywnie-zaskakuja