Kilka lat temu na krawędzi bankructwa, teraz na fotelu lidera wśród europejskich linii lotniczych. Polskie Linie Lotnicze LOT pobiły rekord, odprawiły 10-milionowego pasażera w 2019 roku.
Była z tej okazji mała uroczystość na Lotnisku Chopina. Nie żadna ustawka, pani Adrianna, lecąca do Amsterdamu, która ostatecznie okazała się numerem „10 000 000” była szczerze zaskoczona, gdy przy check-in dowiedziała się, że linie, którymi podróżuje mają dla niej jeszcze mały upominek przed odlotem.
CZYTAJ TAKŻE: 10-milionowy pasażer LOT-u w tym roku odprawiony na lotnisku w Warszawie
Rozwój PLL LOT to nie jest coś abstrakcyjnego. Najlepiej widać go w liczbach. 10 milionów pasażerów w roku 2019 to rekord w 90-letniej historii firmy. Dla porównania, w 2015 roku na pokładach polskiego przewoźnika podróżowało 4,3 mln osób, a w roku 2018 - 8,9 mln.
Te wyniki pokazują jeszcze jedno, konieczność zbudowania Centralnego Portu Komunikacyjnego tak szybko, jak to tylko możliwe. Bo Lotnisko Chopina, owszem, jest dobrym domem dla LOT-u, ale to dom już zdecydowanie przyciasny. Stały przyrost pasażerów jest możliwy, bo LOT od kilku lat stał się także właściwie narodowym przewoźnikiem węgierskim (po upadku linii Malev). Z Budapesztu samoloty z polskim żurawiem latają już do USA i Korei. I to coraz częściej, ale i tam w końcu dojdziemy do ściany, której bez CPK skruszyć się nie uda.
P.S. Za każdym razem, gdy pojawiają się coraz lepsze informacje o wynikach polskiego przewoźnika, w uszach dźwięczy mi wypowiedź byłego premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że „nie będzie za wszelką cenę ratował LOTu tylko dlatego, że to polska linia”. Trzeba o tym pamiętać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/479530-10-milionowy-pasazer-lot-kolejna-bariera-pokonana