Wczoraj Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dane dotyczące wstępnego szacunku wzrostu PKB za III kwartał tego roku, z których wynika, że niewyrównany sezonowo PKB wzrósł o 3,9 proc., natomiast wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) wzrósł realnie w stosunku do II kwartału o 1,3 proc. i był wyższy niż przed rokiem 4,1 proc..
Z kolei kilka dni temu Eurostat podał także dane dotyczące wzrostu PKB w gospodarce europejskiej w III kwartale 2019, z których wynika, że PKB krajów strefy euro wzrósł o 1,2 proc. w ujęciu r/r, a wszystkich 28 krajów UE niewiele więcej bo 1,3 proc. w ujęciu r/r.
Oznacza to, że polska gospodarka w III kwartale tego roku, rozwijała się ponad 3-krotnie szybciej niż gospodarki 19 krajów strefy euro i dokładnie 3-krotnie szybciej niż wszystkie kraje UE.
Okazuje się, że pozytywny wpływ na wzrost PKB, miała nie tylko konsumpcja jak było do niedawna ale także inwestycje, oraz eksport netto, mimo tego,że koniunktura w państwach Europy Zachodniej wyraźnie spowolniła.
Spożycie ogółem wzrosło o 4,0 proc. (w tym spożycie gospodarstw domowych wzrosło o 3,9 proc.), wzrost nakładów na środki trwałe wyniósł aż niecałe 5 proc. (dokładnie 4,7 proc.),pozytywny wpływ na wzrost gospodarczy miał także eksport.
Ostatecznie na wzrost PKB w wysokości 3,9 proc. w III kwartale złożyła się: konsumpcja w wysokości 3,0 punktu procentowego (mniejsza niż w II kwartale o zaledwie 0,1, inwestycje w wysokości tylko 0,1 punktu procentowego, choć same inwestycje to 0,8 punktu procentowego, a -0,7 punktu procentowego przyrost rzeczowych środków obrotowych.
Z kolei eksport netto miał pozytywny wpływ na wzrost PKB w wysokości 0,8 punktu procentowego i to mimo wyraźnego spowolnienia gospodarczego u największych odbiorców polskiego eksportu.
Przypomnijmy ,że Narodowy Bank Polski (NBP) w kolejnych prognozach spodziewa się wzrostu gospodarczego w tym roku w wysokości aż 4,3 proc. PKB, przy niskiej inflacji, na poziomie celu inflacyjnego NBP (określony na 2,5 proc. z możliwym odchyleniem 1,5 proc. w dół, bądź w górę).
Wszystko to będzie miało miejsce przy niskim poziomie bezrobocia (w październiku wyniosło ono tylko 5 proc. i było najniższe od 30 lat), przy zachowaniu równowag na wszystkich rynkach, a także pozytywnym bilansie handlowym i niskim deficycie na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego (co oznacza , że rozwijamy się w oparciu o własne zasoby finansowe).
W tej sytuacji , według jego przewidywań stopy procentowe NBP nie ulegną zmianie do końca jego kadencji i kadencji RPP (czyli do początku 2022 roku), a więc podstawowa stopa stopa procentowa pozostanie na poziomie 1,5 proc. w stosunku rocznym.
To co się dzieje w polskiej gospodarce trzeba określić mianem cudu gospodarczego, bowiem wokół nas mamy do czynienia z wyraźnym spowolnieniem gospodarczym, a w Polsce mamy ciągle bardzo wysoki wzrost gospodarczy, realizowany przy niskiej inflacji i najniższym w historii poziomie bezrobocia.
Przy tej okazji należy zwrócić uwagę, że na polski wzrost gospodarczy składa się przede wszystkim popyt krajowy przy tylko lekko pozytywnym wpływie eksportu netto na wzrost PKB , co oznacza, że nasza gospodarka ma mocne wewnętrzne siły rozwojowe.
I właśnie, dlatego mimo sygnalizowanego spowolnienia w gospodarce europejskiej i światowej, które ma nastąpić w tym roku, prognozy wzrostowe dla polskiej gospodarki, są ciągle optymistyczne.
Wielu ekonomistów podkreśla, że wzrost PKB w Polsce w 2019 roku, będzie zapewne niższy niż w 2018 roku, ale właśnie ze względu na wewnętrzne czynniki rozwojowe, nie spadnie on poniżej 4 proc., a według NBP wyniesie aż 4,3 proc. PKB, (w budżecie na 2019 rok rząd przyjął ostrożne założenie, że wyniesie on 3,8 proc.).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/475393-wzrost-pkb-w-iii-kwartale-39-proc