Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakłada karę w wysokości 172 mln zł dla spółki Engie Energy za nieudzielenie informacji w postępowaniu przeciw Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2 - poinformował UOKiK. To najwyższa w historii urzędu kara nałożona na spółkę.
UOKiK wyjaśnił w piątkowym komunikacie, że „to skutek braku współpracy w postępowaniu prowadzonym przez szefa polskiego urzędu antymonopolowego Marka Niechciała”.
Zdaniem urzędu, działania „konsorcjantów” mogą być próbą obejścia przepisów poprzez utworzenie spółki finansującej budowę gazociągu bez zgody organu antymonopolowego.
Prosiliśmy spółkę o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem. Interesują nas informacje o paliwach gazowych, w szczególności umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania. Dane te są niezbędne w prowadzonym postępowaniu antymonopolowym, w którym sprawdzamy, czy Engie Energy oraz pięć innych podmiotów utworzyło wspólnego przedsiębiorcę bez naszej zgody
— wyjaśnił prezes UOKiK.
Przekazał, że brak woli współpracy ze strony jednego z podmiotów budujących Nord Stream 2, czyli spółkę Engie Energy, „można również uznać za brak szacunku dla naszego państwa”.
To jeden z powodów tak wysokiej kary
— podkreślił.
Jak mówił, zwykle firmy na które urząd nakłada kary, odwołują się do sądu, ale gdy się uprawomocni, UOKiK będzie się starał „zrobić wszystko, by tę karę wyegzekwować”. Podkreślił, że kara w wysokości 172 mln zł (ok. 40 mln euro) jest „precedensowa” i sposób jej egzekucji „też będzie precedensowy”. Dodał, że za „uporczywy” brak współpracy urząd może nałożyć karę do 50 mln euro.
Ponieważ to było pierwszy raz, obniżyliśmy ją z 50 mln na 40 mln euro
— mówił.
Jak przypomniał Niechciał, sprawa badana przez polski organ antymonopolowy rozpoczęła się od wniosku o koncentrację złożonego w grudniu 2015 r. przez sześć spółek: PAO Gazprom, Engie Energy, OMV, Royal Dutch Shell, Uniper i Wintershall. Zwróciły się one o zgodę na utworzenie spółki joint venture Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii, która miała budować gazociąg z Rosji do Niemiec. UOKiK w lipcu 2016 r. uznał, że koncentracja może doprowadzić do ograniczenia konkurencji.
Okazało się, że to tylko umocniłoby dominująca pozycję Gazpromu na rynku hurtowych dostaw gazu do Polski i tego rejonu
— mówił Niechciał.
Jak poinformował, w sierpniu 2016 r. Gazprom i jego partnerzy „żeby nie dostać formalnego zakazu, ten wniosek wycofali”.
Jak poinformował, pół roku później - w 2017 r. - sześć spółek, które miały wejść w skład niedoszłego konsorcjum, zaczęło finansować budowę gazociągu „w inny sposób”.
Nie przez joint venture, jak pierwotnie miało być, tylko przez pożyczki udzielone tej firmie, która miała formalnie budować gazociąg (Nord Stream 2 - PAP). Ponieważ wyglądało to na obejście tak naprawdę prawa, wszczęliśmy postępowanie antymonopolowe
— mówił.
Przekazał, że w kwietniu 2018 r. UOKiK zdecydował się postawić zarzuty Gazpromowi i pięciu pozostałym firmom.
Są to przedsiębiorcy należący do międzynarodowych grup: Gazprom z Federacji Rosyjskiej, Engie ze Szwajcarii, a także czterech pochodzących z Holandii: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall.
W ramach tego postępowania antymonopolowego po prostu wysyłamy zapytania do firm, których to dotyczy, dotyczące tego zagadnienia. Okazało się, że jedna z nich, czyli Engie Energy, nie chce z nami współpracować
— wyjaśnił, dodając, że pozostałe spółki współpracują z UOKiK.
Prowadzimy bardzo ważne postępowanie antymonopolowe w sprawie Nord Stream 2, którego skutki mogą mieć charakter międzynarodowy. Ustalając wysokość kary na Engie Energy braliśmy pod uwagę znaczenie tych informacji dla prowadzonego postępowania, a także umyślność działania tej spółki
— poinformował Niechciał. Dodał, że piątkowa decyzja o nałożeniu na spółkę kary to „tylko jeden z etapów tego projektu”.
Spółka Engie Energy odwoła się od kary nałożonej przez UOKiK - podała w piątek rosyjska agencja TASS.
Absolutnie nie zgadzamy się z tymi pretensjami i niezwłocznie je zakwestionujemy
— napisała agencja, powołując się na oświadczenie Engie.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej prowadzącej przez Bałtyk, z Ust-Ługi w Rosji do Greifswaldu w Niemczech, o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku. Jednocześnie Rosja zamierzała znacznie ograniczyć przesyłanie gazu tranzytem rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Przeciwne budowie Nord Stream 2 są m.in.: Polska, kraje bałtyckie, Ukraina i USA. Budowa NS2 opóźniła się; Dania dopiero pod koniec października br. wydała zezwolenie na ułożenie rurociągu w swoich wodach.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/472080-172-mln-zl-kary-za-ns2-dla-gazpromu-i-pieciu-innych-spolek