Rada Ministrów przyjęła strategię zrównoważonego rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich do 2030 roku – poinformował w „Sygnałach Dnia” Polskiego Radia minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dodał, że opiera się ona na trzech głównych filarach: wzmocnieniu dochodów wsi, poszanowaniu przyrody oraz innowacyjności.
Jan Krzysztof Ardanowski wskazywał na antenie Polskiego Radia, że w związku z tym, że w Polsce funkcjonują różne gospodarstwa: od wielkich, aż po małe, jednohektarowe, „musimy szukać różnych modeli rolnictwa”. Poinformował, że „już po wyborach Rada Ministrów przyjęła strategię zrównoważonego rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich do 2030 roku” a także specjalną deklarację, o których jednak wcześniej nie informowano.
Jest bardzo precyzyjnie zapisane, do czego my tam chcemy dochodzić i deklaracje wszystkich ministrów łącznie z premierem, deklarację, pod którą się podpisali wszyscy ministrowie. Przecież to można było zrobić przed wyborami – kolejny jakiś fajerwerk Ardanowskiego. Nie. Kontynuujemy to, co przed wyborami zostało zapowiedziane
— mówił.
Zapytany o szczegóły wspomnianej deklaracji powiedział:
Ta deklaracja mówi tak, że rozwój obszarów wiejskich i rolnictwa jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości. […] Kolejnym ministrom rolnictwa będzie dawała wielką przewagę, ponieważ wszyscy zadeklarowali, że w negocjacjach unijnych, że przy tworzeniu kolejnych budżetów, że w korzystaniu z innych polityk, na przykład polityki spójności, która również powinna docierać do obszarów wiejskich, minister rolnictwa będzie miał wsparcie wszystkich ministrów w rządzie
— wyliczał, podkreślając, iż z wyzwaniami, z jakimi mamy do czynienia na obszarach wiejskich, pojedynczy minister rolnictwa sobie nie poradzi, stąd niezbędne jest wsparcie szefów wszystkich resortów.
Odnosząc się do strategii, powiedział, że jest ona oparta na trzech filarach.
Po pierwsze wzmocnienie dochodów na wsi – wieś musi więcej zarabiać, ale w różny sposób, nie tylko przez podwyższanie cen i przerzucanie na konsumentów. To jest rozszerzenie działalności, małe, średnie firmy, przetwórstwo, sprzedaż bezpośrednia
— wyjaśniał, jako kolejny filar wymieniając rozwój rolnictwa z poszanowaniem przyrody.
To jest szalenie ważne. […] My nie chcemy niszczyć, my chcemy poprawić przyrodę, bo po eksperymentach komunizmu, ale również tej gospodarki bardzo liberalnej w rolnictwie popełniono wiele głupot i czasami trzeba przyrodę poprawić nawet w stosunku do tego, co zastaliśmy
— przekonywał.
Jako trzeci filar wymienił oparcie rolnictwa o nowoczesność, innowacyjność, o naukę, „bo wiele problemów postęp w nauce może nam pomóc rozwiązać, i w zarządzaniu rolnictwem, ale również w odpowiednim gospodarowaniu wodą, glebą”.
Na świecie pojawia się przekonanie – lansują to aktywiści różnych organizacji ponoć ekologicznych – które mówią, że rolnictwo szkodzi: rolnictwo niszczy klimat, zwierzęta wydzielają metan, trzeba zlikwidować hodowlę zwierząt, trzeba zlikwidować rolnictwo. Tylko głupcy mogą w ten sposób myśleć
— ocenił Ardanowski, przypominając, że rolnicy od czasu udomowienia zwierząt, wprowadzenia osiadłego charakteru życia współpracują z przyrodą.
Rolnicy są głównymi obrońcami przyrody
— zauważył.
Nie wolno mówić w ten sposób, że rolnik jest wrogiem przyrody. To jest po prostu kłamstwo, które deprecjonuje, to jest defamacja rolników. My będziemy również przeciwko temu prostestować
— stwierdził, dodając, iż powołał zespół, który ma określić nowe zasady dobrostanu dla wszystkich gatunków zwierząt.
Dobrostanu. W jakich warunkach te zwierzęta nie zlikwidować, tylko jak je utrzymywać, żeby jak najmniej ingerować w ich behawior, w ich sposób życia, żeby – powiem w pewnym uproszczeniu – były szczęśliwe
— skonstatował.
Jan Krzysztof Ardanowski był również pytany o oczekiwania związane z nowym unijnym komisarzem ds. rolnictwa. W kwestii przyszłej pracy Janusza Wojciechowskiego szef resortu rolnictwa nie krył optymizmu:
Wiedza i osobowość i poglądy Wojciechowskiego napawają optymizmem, ponieważ on jest zwolennikiem rolnictwa bardziej zrównoważonego, które współpracuje z przyrodą, które produkuje znakomitej jakości żywność, a nie tylko bardzo dużo, maksymalizując plony, ale czegoś marnej jakości. Jest zwolennikiem rolnictwa opartego o gospodarstwa rodzinne. To jest ten kierunek, który dla nas jest kierunkiem dobrym, ponieważ łatwiej będzie nam do niego się dostosować […] niż wielkim krajom, gdzie to wszystko poszło w gospodarstwa farmerskie ogromnej wydajności i wielkości, więc w tym znaczeniu komisarz może być naszym sojusznikiem
— przekonywał.
Staramy się twardo walczyć, takiej determinacji o wyrównanie warunków wsparcia, przede wszystkim ze strony premiera, nigdy do tej pory nie było
— zauważył.
Kiedy spotykam się z ministrami krajów, które dopłacają do Unii Europejskiej, to właściwie, co do zasady, nikt już nie kwestionuje potrzeby wyrównania wsparcia. Gościłem niedawno ministrów rolnictwa z Niemiec i Francji i oni mówią: nie ma już powodów, żebyśmy upierali się przy wyrównaniu dopłat, rozmawiajmy już teraz o szczegółach
— informował.
W ocenie Ardanowskiego wyrównanie dopłat dla polskich rolników nastąpi w ciągu najbliższych siedmiu lat.
aw/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/470591-jest-nowa-strategia-zrownowazonego-rozwoju-rolnictwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.