Podnoszenie poziomu życia zwykłych obywateli to najważniejszy cel rządu, to, co chcemy osiągnąć - mówił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda w Jasionce pod Rzeszowem otwierając Kongres 590. Realizacji tego celu ma służyć m.in. rozwój polskiej gospodarki - dodał.
Nasz najważniejszy cel w sensie politycznym, zawsze to podkreślam, tym najważniejszym celem jest podnoszenie poziomu życia Polaków, zwykłych obywateli
— powiedział prezydent Duda.
To jest najważniejsze, najcenniejsze, i to jest to, co chcemy osiągnąć
— dodał.
Prezydent zaznaczył, że ma to zostać osiągnięte poprzez mądrą politykę, poprzez dobre rozwiązania legislacyjne.
Ale przede wszystkim chcemy to osiągnąć poprzez rozwój polskiej gospodarki
— mówił.
Andrzej Duda zaznaczył, że polskie firmy „coraz potężniejsze, coraz mocniejsze, mające coraz większe możliwości inwestowania i zatrudniania pracowników”, to także polskie firmy, które będą w stanie coraz więcej pracownikom płacić, które będą w stanie rozwijać się, będą w jeszcze większym stopniu niż dotychczas realizować także i ekspansję na zagraniczne rynki.
To jest nasz kierunek
— podkreślił.
Jeśli nie ma się wybujałych ambicji, to osiąga się bardzo niewiele. My mamy ambicje wybujałe po to, żeby osiągnąć jak najwięcej. Cieszę się, że mogę spotkać państwa po raz kolejny. Dziękuję wszystkim wystawcom, wszystkim obecnym, wszystkim, którzy przyjęli zaproszenie na ten kongres
— powiedział prezydent.
Przed nami kolejny rok funkcjonowania polskiej gospodarki, przed nami kolejna perspektywa finansowa w Unii Europejskiej, przed nami kolejny polski budżet, którego projekt został przygotowany i przedłożony
— dodał.
Budżet, który jak podkreślił Andrzej Duda, po raz pierwszy od 1989 r. ma być zrównoważony, bez przewidywanego deficytu.
Budżet, który w moim przekonaniu jest budżetem ostrożnym, bo przewiduje 3,5 proc. wzrostu PKB, podczas gdy w tej chwili mamy ponad 5 proc. tego wzrostu. Budżet, który przewiduje 2,5-proc. inflację, ale budżet, który przewiduje też prawie 430 mld zł wydatków budżetowych
— wskazał.
Prezydent podkreślał, że wydatki budżetowe mogą być realizowane dzięki temu, że jest „mądra, skuteczna i dobrze prowadzona polityka podatkowa”, za co dziękował polskiemu rządowi.
Polska się rozwija, Polska się rozwija bardzo dynamicznie. Widać to tutaj na Podkarpaciu, ale rozwijają się także i inne regiony Polski. Zadanie absolutnie nie jest zakończone
— zaznaczył.
Naszą ambicją i wolą jest żeby to, co było naszym programem cztery lata temu stało się faktem, żeby Rzeczpospolita stawała się państwem coraz mocniejszym, coraz zamożniejszym
— wskazał prezydent.
Podkreślił, że chciałby, żeby ludzie, którzy kilka czy kilkanaście lat temu wyjechali „za chlebem”, zdecydowali się wrócić do kraju, bo - jak mówił -
Polska dzisiaj proponuje warunki lesze niż to, co oferują państwa na zachodzie Europy czy to można uzyskać za oceanem.
Mówił, że „warto wrócić na swoją ziemię, (…) z miejsca z którego się wyszło, a czasem nawet warto przyjechać do Polski, jeżeli ktoś się urodził w polskiej rodzinie, nawet poza granicami”.
Prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na Kongresie 590 w podrzeszowskiej Jasionce mówił także o szczególnych więziach między Polską a USA i możliwościach jakie daje zaangażowanie w projekt Trójmorza.
Mam nadzieję, że Stany Zjednoczone włączą się w nasz wielki projekt Trójmorza
— powiedział.
Prezydent podkreślił potencjał tkwiący we współpracy z USA. Jak mówił jest to „współpraca rozwijająca się w tej chwili dynamicznie ze Stanami Zjednoczonymi w bardzo wielu obszarach, w obszarach czysto gospodarczych, ale także i w obszarach militarnych” - powiedział Duda.
Prezydent wspomniał o otwarciu dowództwa amerykańskiej dywizji w Poznaniu i bliskim końcu wiz dla Polaków do USA, co może przyczynić się do zwiększenia ruchu turystycznego między obydwoma krajami, a konsekwencji zwiększyć wymianę gospodarczą.
Jak podkreślił, jednym z pól współpracy może być środkowoeuropejski projekt Trójmorza, aktywizujący współpracę między państwami położonymi między Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym.
Mam nadzieję, że Stany Zjednoczone włączą się w nasz wielki projekt Trójmorza
— powiedział Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że Trójmorze to projekt współpracy z państwami, które przez dekady dzieliły z Polską wspólny los, krajów będących za Żelazną Kurtyną i nie w pełni wolnych, nie mogących po wojnie rozwijać się równie szybko jak państwa zachodnie.
My to wszystko dzisiaj odrabiamy. Chcemy ze sobą współpracować jak najlepiej
— powiedział prezydent.
Dodał, że równocześnie zależy nam, by w przyszłej perspektywie finansowej państwa Zachodu uznały kraje naszego regionu jako te, zasługujące na wsparcie.
Duda podkreślił „wielką rangę” dla rozwoju gospodarki inwestycji infrastrukturalnych, w tym transportowych.
Jeśli będzie Via Carpatia, Via Baltica i Rail Baltica i inne drogi, które są nadal w planach, Polska będzie mogła rozwijać się jeszcze dynamiczniej
— ocenił prezydent.
Z kolei minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński powiedział podczas Kongresu 590, że ekspansja polskich firm na rynki międzynarodowe nie jest mrzonką, ale jest jak najbardziej możliwa.
Kwieciński uczestniczył w prezentacja najnowszej inwestycji podkarpackiej firmy farmaceutycznej Olimp Labs.
Wartość projektu wynosi ponad 200 mln zł, z czego 60 mln zł pochodzi z programu operacyjnego „Inteligentny Rozwój”. Celem przedsięwzięcia Future Foods 4.0 jest produkcja żywności funkcjonalnej - żywności, która musi posiadać udowodniony korzystny wpływ na przynajmniej jedną funkcję organizmu.
Bardzo nam zależy na tym, aby takie polskie firmy powstawały, żeby się rozwijały - szczególnie w tym obszarze, w branży farmaceutycznej
—– mówił Kwieciński.
Zaznaczył, że przykład Olimp Labs pokazuje, że „z powodzeniem można sprzedawać nie tylko leki, które leczą, ale też żywność, która leczy”.
To jest właśnie żywność funkcjonalna. Chciałbym, żeby było to specjalnością w Unii Europejskiej
— dodał Kwieciński.
Żywność funkcjonalna jest najnowszym globalnym trendem. Według analityków wartość światowego rynku tej żywności wynosi ok. 11,5 mld dolarów.
„Firma dzięki rozbudowie już istniejącego ośrodka badawczo-rozwojowego będzie w stanie konkurować z kolejnymi produktami
— zauważył prezes Olimp Labs Stanisław Jedliński.
Olimp Labs powstał w 1990 roku. Prowadzi działalność w ramach Grupy Kapitałowej, w skład której wchodzą: Nutrifarm Sp. z o.o. oraz Olimp Laboratories GmbH w Niemczech.
W ramach wieloletniej strategii rozwoju prac badawczych w sierpniu 2015 r. firma oddała do użytku ośrodek badawczo-rozwojowy - jeden z najbardziej innowacyjnych w Europie w branży suplementów diety i farmaceutyków. W ostatnich 10 latach Grupa Kapitałowa Olimp – Nutrifarm zainwestowała w nowe technologie i rozwój 315 mln zł.
W firmie wytwarza się ponad 600 produktów, które trafiają do blisko 100 krajów na całym świecie.
Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest zrealizowana w dwóch trzecich - powiedział w poniedziałek na Kongresie 590 minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Ocenił, że SOR nie tylko poprawia tempo wzrostu gospodarki; stanowi również bufor w razie spowolnienia gospodarczego.
Ponad 2/3, 60 proc. Strategii zostało już zrealizowane. Ponad 1 bln zł z zaplanowanych 1,5 bln zł pracuje na rzecz rozwoju naszego kraju. Tempo jest szybsze niż zakładaliśmy
— zaznaczył Kwieciński.
Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR) została przyjęta przez rząd w lutym 2017 r. Znajduje się w niej blisko kilkaset projektów prorozwojowych na najbliższe lata. Są to m.in. budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, programy Mieszkanie plus, Dostępność plus, zwiększenie udziału partnerstwa publiczno-prywatnego w inwestycjach realizowanych przez państwo, rozwiązania legislacyjne jak np. Konstytucja Biznesu. SOR przewiduje w sumie uruchomienie 2,1 bln zł środków publicznych i prywatnych na rzecz polskiej gospodarki do 2023 roku.
Kwieciński powiedział, że Polska i inne kraje Europy środkowo-wschodniej są wciąż „na fali znaczącego wzrostu pomimo tego spowolnienia”, ale jednocześnie, że „to nie jest tak”, że rząd nie przewiduje innych scenariuszy. „
SOR jest z jednej strony tą maszyną, która pcha naszą gospodarkę w okresie rozwoju, ale jej realizacja pozwala również na zapewnienie buforów w sytuacji, kiedy takie spowolnienie może nastąpić. I tak będzie również w tym momencie. Te duże programy o których mówimy, czy programy społeczne, czy te programy rozwojowe stanowią one jednocześnie taki bufor w przypadku spowolnienia
— ocenił.
Minister finansów, inwestycji i rozwoju zwrócił uwagę, że przez ostatnią kadencję rządowi udało się znacząco zwiększyć tempo rozwoju polskiej gospodarki – wzrost PKB.
W poprzedniej kadencji rządowej to było w ciągu czterech lat przeciętnie 2,5 proc., w tej naszej kadencji oceniamy, że będzie to 4,4 proc.
— zaznaczył.
Minister był pytany o jego przewidywania dotyczące wzrostu gospodarczego w Polsce w 2019 roku. W jego opinii, mimo spowolnienia gospodarczego, szczególnie u naszych sąsiadów, „cały czas wzrost gospodarczy w Polsce był utrzymywany bardzo wysoko”.
Możemy powiedzieć śmiało, że Polska jak i inne państwa Europy Środkowo-Wschodniej są na fali znaczącego wzrostu pomimo spowolnienia
— ocenił.
Kwieciński zaznaczył, że „przewidywane są różne scenariusze”.
Jako minister finansów mogę powiedzieć, że ten wzrost gospodarczy powinien być powyżej 4 proc., jako minister rozwoju powiem, że on będzie zbliżony do 4,5 proc.
— powiedział.
Zdaniem ministra jednym z głównych przykładów tego jak Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju wpływa na codzienne życie Polaków jest zwiększenie dochodu rozporządzalnego, czyli pieniędzy pozostających w kieszeni podatnika.
Dochód rozporządzalny wzrósł w ciągu ostatnich trzech lat o 307 zł, o mniej więcej 22 proc. Dzięki temu Polacy mają więcej pieniędzy na edukację dzieci, mogą sobie pozwolić na wyjazd na wakacje, dlatego że gospodarka dobrze się rozwija
— ocenił.
Dodał, że w ciągu ostatnich 4 lat udało się też zmniejszyć bezrobocie o połowę z 10 proc. w 2015 roku.
Uszczelniliśmy system poboru podatków, o 90 mld zł więcej wpływa do budżetu. Zmniejszyło się zadłużenie w stosunku do PKB. Poprawiliśmy funkcjonowanie funduszy unijnych. Uratowaliśmy zagrożone 30 mld zł – ani jedno euro nie przepadło
— podkreślił.
Kwieciński posumował 4 lata pracy ministerstwa finansów. „To były dobre cztery lata (…) tak naprawdę to dokonania moich poprzedników” – powiedział i podziękował za pracę swoim poprzednikom na czele resortu finansów: Pawłowi Szałamasze, Teresie Czerwińskiej, Mateuszowi Morawieckiemu i Marianowi Banasiowi.
Faktycznie zmian trochę było, ale ministerstwo pracowało pełną parą, co widać po efektach
— dodał.
Podkreślił, że główne zadanie MF to stabilne finanse publiczne, które mają pracować dla państwa i obywateli. Przypomniał przy tym, że deficyt sektora finansów publicznych spadnie w przyszłym roku do 0,3 proc. PKB, a projekt budżetu przygotowano po raz pierwszy z zerowym deficytem – będzie to budżet zrównoważony.
Jedno z najważniejszych osiągnięć tych czterech lat to uszczelnienie systemu podatkowego
— dodał.
Przypomniał, że zgodnie z danymi MF dochody z VAT wzrosły z 123,1 mld zł w 2015 r. do 175 mld zł w 2018. Rosły też wpływy z CIT-u, a w związku z tym przychody samorządów.
Kwieciński zwrócił też uwagę na konsolidację służb skarbowych i utworzenie KAS, co – jak ocenił - dało pozytywne rezultaty.
Staramy się, aby ta administracja była jak najbardziej przyjazna. Znacząco zmniejszyła się ilość kontroli
— dodał i wskazał, że resort finansów zakłada, iż na koniec tego roku kontroli będzie 2/3 mniej kontroli w stosunku do 2015 r.
Kwieciński przypomniał, że według danych resortu finansów w 2015 r. zakończono 55,7 tys. kontroli skarbowych, a ich skuteczność wyniosła ok. 84 proc.
W pierwszej połowie br. przeprowadzono 10,1 tys. kontroli, a ich skuteczność sięgnęła 91,34 proc.
— zaznaczył.
Szef resortów: finansów oraz inwestycji i rozwoju podkreślił, że chce żeby obniżanie podatków „było wizytówką naszego rządu”. Zauważył, że współautorem sukcesu jest też wiceminister Leszek Skiba.
Obecny na konferencji Skiba powiedział, że po czterech latach, Polska jest przygotowana na wszystkie scenariusze, które mogą zdażyć się w najbliższych latach – możliwe turbulencje i spowolnienie, które mogą dotknąć także nasz kraj.
Polski stan finansów publicznych jest na tyle dobry, że jesteśmy przygotowani na wszystkie scenariusze, które mogą mieć miejsce
— ocenił i dodał, że chodzi o przygotowanie państwa m.in. w sferze podatkowej i finansów publicznych.
Mamy do czynienia z niskim deficytem, a w przyszłym roku z brakiem deficytu, czyli sytuacja spowolnienia pozwala nam powiedzieć, że nigdy w najbliższych latach nie będziemy mieli takiej sytuacji, żeby deficyt mógł sięgać jakiś wielkich wskaźników, tak jak miało to miejsce
— zaznaczył wiceminister.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/467142-ruszyl-kongres-590-prezydent-polska-staje-sie-silniejsza