Miejmy nadzieję, że problem tzw. kredytów frankowych zostanie rozwiązany w formie ugód - powiedział w czwartek PAP prof. Witold Modzelewski z Uniwersytetu Warszawskiego komentując orzeczenie TSUE ws. frankowiczów. Jego zdaniem byłoby to też korzystne dla kredytodawców.
W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł w sprawie dotyczącej kredytów we frankach szwajcarskich. Może on mieć istotny wpływ na sytuację Polaków, którzy mają kredyty mieszkaniowe w tej walucie. Trybunał stwierdził, że prawo UE nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich.
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE zamyka toczący się przed sądami polskimi spór dotyczący „poprawiania” umów kredytowych, które zawierały nieważne klauzule indeksacyjne. Przypomnę, że tzw. kredyty frankowe w istocie są kredytami złotowymi, które jednak waloryzują kwotę spłacanego kredytu w relacji do waluty obcej, np. franka szwajcarskiego
– powiedział profesor.
Według niego klauzule te z reguły dotknięte są nieważnością, co powoduje, że umowa „oczyszczona” z tej wady określa oprocentowanie według stawki LIBOR (referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w Londynie), czyli korzystniejsze od nieindeksowanych kredytów złotowych.
Kredytodawcy zabiegali o to, aby sądy „poprawiły” te umowy w ten sposób, że korzystne dla kredytobiorców postanowienie dotyczące oprocentowania było arbitralnie zastąpione przez sąd oprocentowaniem mniej korzystnym dla kredytobiorców
— powiedział Modzelewski.
Rozmówca PAP zaznaczył, że Trybunał uznał, iż w świetle dyrektywy chroniącej interesy konsumentów, takie „poprawienie” umów byłoby sprzeczne z prawem wspólnotowym, jeżeli konsument chce zachować tę umowę.
Miejmy nadzieję, że ten oczywisty wniosek zamknie bardzo kosztowne dla wszystkich spory sądowe, a problem tzw. kredytów frankowych zostanie rozwiązany w formie ugód, jeżeli z taką inicjatywą wystąpią kredytobiorcy. Byłoby to rozwiązaniem również korzystnym dla kredytodawców, ponieważ koszty sądowe tych sporów, wiążących się z perspektywą przegranej są nieporównywalnie większe
— dodał profesor.
Orzeczenie TSUE jest następstwem pytań, które do TSUE skierował Sąd Okręgowy w Warszawie w 2018 r., który zajmował się sprawą kredytu państwa Dziubaków.
W 2008 r. wzięli oni kredyt hipoteczny na 40 lat. Bank dał im kredyt w złotych, ale był on indeksowany (przeliczany) we frankach szwajcarskich. Kredytobiorcy wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie o unieważnienie umowy z uwagi na nieuczciwe według nich postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania. Twierdzili, że postanowienia te były niezgodne z prawem, ponieważ umożliwiały bankowi jednostronne i dowolne określanie kursu walut. Podnosili, że bank jednostronnie określa saldo kredytu, a także wynik przeliczenia raty kredytu w obcej walucie na kwotę w walucie polskiej.
Warszawski sąd miał wątpliwości prawne, dlatego skierował do TSUE pytania prejudycjalne, domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
W maju br. rzecznik generalny TSUE wydał opinię korzystną dla skarżących. Wskazał, że sąd nie może samodzielnie uzupełnić luk w umowie po wyeliminowaniu niezgodnych z prawem zapisów ani orzec, że umowa ma dalej obowiązywać, zostawiając tę decyzję konsumentowi. Wskazał też, że unijne przepisy nie zezwalają na to, by sąd krajowy uznał umowę o kredyt frankowy za nieważną, wbrew interesowi kredytobiorcy.
Wyrok TSUE zostanie przekazany warszawskiemu sądowi okręgowemu i będzie dla niego wiążący.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/466609-modzelewski-rozwiazac-problem-kredytow-w-formie-ugod