Inspekcja Ochrony Środowiska kontroluje składowiska odpadów z oczyszczalni „Czajka” w Warszawie oraz firmy zajmujące się ich utylizacją – poinformowała PAP w poniedziałek Kinga Dębkowska z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co się dzieje z odpadami z „Czajki”? Ratusz milczy ws. awarii oczyszczalni. „Panie rzeczniku, sprawa jest poważna i czekamy na odpowiedź”
Wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska skontrolują firmy, dokumentację dotyczącą sposobu rekultywacji osadów ściekowych z Warszawy, a także miejsca, do których miały trafić. Inspektorzy pobiorą próbki osadów ściekowych i przekażą je do zbadania, by ustalić ich skład.
Z informacji GIOŚ wynika, że „obecnie trwają już kontrole, m.in. w firmie Ekol, gdzie rozszerzono kontrolę gospodarowania odpadami, o kwestie związane z osadami ścieków z Warszawy”.
GIOŚ zapowiedział również, że „Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska weźmie udział w sztabie kryzysowym Wojewody Kujawsko-Pomorskiego, zorganizowanym w siedzibie gminy Jeziora Wielkie”. Na jej terenie miałyby być składowane nielegalnie odpady z oczyszczalni „Czajka”.
Rozpoczęła się także kontrola w firmie Rafit Sp.z o.o. w województwie świętokrzyskim oraz firm z nią powiązanych w związku z utylizacją osadów ściekowych.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie rozpoczął czynności kontrolne w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie S.A. w zakresie Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych STUOŚ na terenie oczyszczalni „Czajka” oraz oczyszczalni ścieków „Dębe”.
GIOŚ zapewnił, że będą skontrolowane wszystkie firmy, które mają podpisane umowy z MPWiK na odbiór odpadów ściekowych z Czajki.
Warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji informowało w czwartek, że na przełomie listopada i grudnia ub.r. z eksploatacji została wyłączona Stacja termicznej utylizacji osadów ściekowych (STUOŚ), co było związane z uszkodzeniem jednego z urządzeń spalarni. Przedsiębiorstwo zaznaczyło jednocześnie, że zdarzenie to nie stanowi zagrożenia dla ludzi i środowiska, a wyłączenie Stacji nie ma wpływu na sprawne funkcjonowanie oczyszczalni ścieków „Czajka”.
Od tego czasu z oczyszczalni wywożone są odpady pościekowe. Jak informowało MPWiK, miesięczny koszt ich wywozu to 1,7 mln zł (wyliczony na podstawie kosztów wywozu od 01.01.2019 r. do 31.08.2019 r.), ale w tym samym okresie spółka nie poniosła miesięcznych kosztów, czyli około 0,8 mln zł, które ponosi, jeśli działa spalarnia.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe informacje ws. Czajki! Wszystkie odpady wywożone przez firmy zewnętrzne. Jest zapowiedź zawiadomienia do prokuratury
kb/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/465096-gios-trwa-kontrola-skladowisk-odpadow-z-czajki