Ci, którzy tak walczą z węglem, za chwilę zaczną walczyć też z innymi węglowodorami, które są paliwem

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Sałek zajmujący się sprawami ochrony środowiska, polityki klimatycznej i zrównoważonego rozwoju.

wPolityce.pl: Prezydent Francji Emmanuel Macron w drodze na sesję klimatyczną ONZ ocenił w poniedziałek, że to Polska blokuje wspólne wysiłki Unii Europejskiej na rzecz ochrony środowiska, nawiązując do tego, że Polska, Czechy, Estonia i Węgry zablokowały zapisy dotyczące neutralności klimatycznej, jaką wszystkie państwa unijne mogłyby osiągnąć do 2050 roku. W jakich kategoriach odbierać tą wypowiedź, biorąc pod uwagę, że prezydent Macron usiłował naciskać na polski rząd w związku z wyższymi urzędnikami związanymi z ochroną środowiska?

Paweł Sałek: Prezydent Macron ma prawo do własnej oceny sytuacji. My dbamy o bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw w Polsce. Polska bardzo dużo zrobiła dla ochrony klimatu. Przecież mieliśmy czterech prezydentów konwencji klimatycznej, trzy razy KOP 24 był w Polsce, cały czas zmniejszamy emisyjność gospodarki przy rosnącym PKB czyli jesteśmy krajem realizacji hasła zrównoważonego rozwoju.

Wrocławscy kandydaci KO w wyborach do parlamentu zapowiedzieli stopniowe odchodzenie od węgla w energetyce. Do 2035 r. chcą wyeliminować węgiel w ogrzewaniu systemowym, a do 2040 odejść od węgla w energetyce przemysłowej. Stawiają za to na energetykę wiatrową, która jest chyba najdroższą z możliwych. Jakie byłyby konsekwencje realizacji tych zapowiedzi?

To jest pytanie, czy polski system elektroenergetyczny w takim przypadku będzie bezpieczny i czy będziemy mogli wytwarzać energię z własnych zasobów naturalnych, których mamy bardzo dużo, tylko niestety one są wysoko emisyjne, ale to nie chodzi o to w dekarbonizacji, że najpierw pozbędziemy się węgla, bo później – po węglu – przyjdzie usunięcie z miksu energetycznego gazu i ropy naftowej, więc dzisiaj ci, którzy tak walczą z węglem, za chwilę zaczną walczyć też z innymi węglowodorami, które są paliwem.

Ale to też będzie powolne uzależnianie nas od technologii z zewnątrz…

Oczywiście, że tak. Każde państwo odpowiedzialne opiera swoje bezpieczeństwo energetyczne na własnych zasobach. Przecież tak jak Arabia Saudyjska opiera swoje bezpieczeństwo energetyczne na ropie naftowej, tak samo państwo Katar – na gazie, a Francuzi z kolei na technologiach jądrowych, na produkcji energii z atomu.

To w czyim interesie tak naprawdę to są działania?

To są trochę nierozważne propozycje – tak bym powiedział delikatnie – bo to będzie bardzo, bardzo trudne i ogromnie kosztowne. To będą ogromne pieniądze.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiała Anna Wiejak

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Macron krytykuje Polskę za „blokowanie walki z kryzysem klimatycznym” i podburza młodych: „Jedźcie tam protestować”. Waszczykowski odpowiada