Pakiet dla Przedsiębiorców był bardzo oczekiwany przez środowiska przedsiębiorców i pracodawców, a z drugiej strony jest on im bardzo potrzebny - powiedział PAP ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula dr Marian Szołucha.
Pakiet dla Przedsiębiorców był po pierwsze bardzo oczekiwany przez środowiska przedsiębiorców i pracodawców, a z drugiej strony jest im bardzo potrzebny
—ocenił Szołucha.
CZYTAJ WIĘCEJ: Konwencja PiS w Katowicach. Debata dot. „Paktu dla Przedsiębiorców”: „Nie ma sprzeczności między solidarnością i przedsiębiorczością”
Wskazał na zapowiedź niższej średnio o 500 zł składki na ZUS, która - jak zauważył - „zwłaszcza dla małych firm jest istotnym obciążeniem, często większym niż podatek dochodowy”.
Cieszę się, że propozycje ogłoszone przez premiera Morawieckiego są adresowane głównie do polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Jeśli chcemy budować polski kapitał, jeśli chcemy, by zyski zostawały w naszym kraju, jeśli przywiązujemy wagę do tego, czyja jest własność w naszej gospodarce, to powinniśmy wspierać właśnie małe i średnie firmy
—powiedział.
Zdaniem ekonomisty ogłoszone przez premiera plany były nie tylko oczekiwane, ale też zgłaszane przez przedsiębiorców.
Realizacja tych pomysłów stopniowo zredukuje skalę problemów pod nazwą podwójne opodatkowanie. Podatek CIT na poziomie 9 proc. ma obowiązywać w większym zakresie - to bardzo dobrze, bo przypomnijmy, że aby przedsiębiorca zarobił na prowadzonej działalności gospodarczej, najpierw jego firma musi zapłacić podatek dochodowy, a potem on sam, jako jej właściciel
—uważa Szołucha.
Przez minione 4 lata, czyli prawie pełną kadencję parlamentu, rząd w swojej polityce gospodarczej skupiał się z jednej strony na walce z patologiami w systemie gospodarczym, takimi jak mafie VAT-owskie i to niosło ulgę nie tylko budżetowi państwa, ale wszystkim uczciwym podatnikom, nie wyłączając przedsiębiorców, dla których podatkowi oszuści, wyłudzacze i agresywni +optymalizatorzy+ podatków, stanowili nieuczciwą konkurencję. Przede wszystkim jednak przez te lata rząd wzmacniał stronę popytową gospodarki, reprezentowaną przez konsumentów - zwłaszcza tych o niższych dochodach
—ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Morawiecki przedstawił „Piątkę dla przedsiębiorców”. Na co mogą liczyć właściciele firm? Mały ZUS, to dopiero początek. SPRAWDŹ
Ekonomista dodał, że rząd wspierając Polaków o mniej zasobnych portfelach, wzmacniał popyt wewnętrzny, wzmacniał konsumpcję.
To oczywiście było również bardzo ważne, to zredukowało do naprawdę już niewielkiej skali ubóstwo w Polsce. Z drugiej strony, jeśli nasza polityka gospodarcza ma być zrównoważona, to trzeba też wesprzeć stronę podażową, która na wzmożony popyt zareaguje większą produkcją - zaspokoi go, tak by popytu rosnącego z roku na rok, a nawet z miesiąca na miesiąc, nie przejęła zagranica, albo nie wzrosła w jego wyniku inflacja. To jest równowaga w polityce makroekonomicznej, której należy oczekiwać od rządu
—podkreślił.
Cieszy mnie także pomysł związany z inwestycjami. Tu premier wspomniał o miliardzie złotych
—dodał.
Szołucha uważa, że koszty realizacji ogłoszonych w sobotę pomysłów „zwrócą się nawet nie w długim, ale w średnim okresie”.
Przecież te pieniądze pozostaną w obrocie gospodarczym i będą służyły naszemu rozwojowi
—zauważył.
Jeśli miałbym wskazać, czego mi jeszcze zabrakło w propozycjach dla przedsiębiorców i pracodawców, to z pewnością byłoby to więcej uproszczeń prawa, mniej biurokracji i mniej regulacji. Poza tym więcej walki z tym, co stanowi najsłabsze ogniwo naszego systemu gospodarczego, czyli z niesprawnością naszego wymiaru sprawiedliwości, gdzie postępowania są ciągle tak przewlekłe, a wynik tak niepewny, że - niestety - ciągle nie najgorzej mają się nieuczciwi uczestnicy naszego systemu gospodarczego
—podsumował.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/464866-ekonomista-chwali-pakiet-dla-przedsiebiorcow