Otwarte właśnie szóste połączenie bezpośrednie do Azji (Delhi) jest piętnastym longhallem w siatce LOT w ogóle. Mocne wejście na ten rynek, w obliczu oczywistego wzrostu gospodarczego krajów regionu wydaje się oczywistością biznesową. Tyle, że oczywistości mają to do siebie, że trzeba je zrealizować, a nie pozostawić w sferze planów. LOT lata w najlepsze i dosypuje do państwowej kasy sporą sumę, choć wiele osób dobrze pamięta, że jeszcze niedawno nie był w orbicie rządowych priorytetów.
CZYTAJ TAKŻE: LOT zainauguruje bezpośrednie rejsy z Warszawy do Delhi
Często przy ocenie rządów PO/PSL używa się wyświechtanego zwrotu „wina Tuska”. Byłemu premierowi przykleja się wszelkie nieszczęścia i zaniechania, czasem słusznie, czasem absurdalnie, co pozwala mu kpić z krytyki i nazywać ją niemal rytualną.
Jest natomiast przykład firmy, i myślę tutaj właśnie o LOT-cie, który powinien sprawiać, za każdym razem, gdy pada ta nazwa, że Tusk pali się ze wstydu (o innych konsekwencjach nie wspominając).
Odrzucało mnie, gdy były premier, z właściwą sobie teatralną troską mówił o „ratowaniu” narodowego przewoźnika przed komisją śledczą ds. Amber Gold.
Moim priorytetem było uratowanie wszelkimi środkami LOT-u. (…) To czasem był przedmiot modlitwy. Taki np. partner strategiczny, który mógłby dofinansować tę spółkę, byłby cenny
— słyszeliśmy z ust Donalda Tuska.
Spójrzcie Państwo, tyle troski i jakoś nie szło. Założonym przez oszusta liniom lotniczym OLT szło, a LOT-owi nie szło. Taki mieliśmy klimat. Do znudzenia trzeba Tuskowi przypominać inne, publicznie wypowiedziane słowa:
Najwyższy czas zerwać z doktryną, że LOT to jest firma, którą należy ratować za wszelką cenę, niezależnie od realiów, tylko dlatego, że nazywa się LOT i że ma piękną tradycję
— trzeba to przypominać i podawać dalej, bo ludzka pamięć jest zawodna i wypiera to, czego słuchać nie chce.
Tym bardziej, że „klimat” wokół LOT-u zmienił się zasadniczo. W momencie otwierania, jak teraz w Delhi, kolejnych długodystansowych połączeń i dawanie możliwości do rozwijania polskiego biznesu na najważniejszym obecnie azjatyckim rynku, trudno uwierzyć, że chodzi o tę samą firmę, która w zasadzie spisana została na straty.
CZYTAJ TAKŻE: Ciekawe odwrócenie priorytetów narodowego przewoźnika
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/463619-lot-mial-upasc-a-lata-wysoko