Według tegorocznej edycji rankingu banku HSBC Polska znalazła się na 13 miejscu na liście państw, w których najlepiej się żyje i pracuje. To skok o dwanaście oczek w górę w porównaniu z poprzednim notowaniem.
Ranking HSBC jest oparty o wskazania ekspatów czyli specjalistów z całego świata, którzy zdecydowali się na emigrację w poszukiwaniu lepszych warunków życia i kariery. Wysoka pozycja Polski w rankingu oznacza więc, że zagranicznym specjalistom żyje się u nas bardzo dobrze, znacznie lepiej niż np. w Szwecji, Włoszech czy w Stanach Zjednoczonych.
Pochwały ze strony ekspatów oczywiście cieszą, świadczą bowiem o tym, że nasza gospodarka – wbrew katastroficznym wizjom roztaczanym przez opozycję – nie tylko ma się dobrze, ale jest również bardzo pozytywnie oceniana przez międzynarodową klasę menedżerską. Jednocześnie jednak strony trudno nie zauważyć i drugiej strony medalu. Wysokie zarobki zagranicznych specjalistów nie przekładają się zawsze na podobną wycenę pracy ich polskich odpowiedników. W przypadku zwykłych Polaków niższe płace w stosunku do średniej obowiązującej za naszą zachodnią granicą są ciągle normą.
Oczywiście przyczyny tego stanu rzeczy są powszechnie znane. Ciągle jesteśmy państwem na dorobku. Równie ważny jest tu problem strukturalny, jakim było szukanie przewagi konkurencyjnej w niskich kosztach pracy. Coś, co może wydawało się racjonalne ćwierć wieku temu, dziś staje się barierą w rozwoju. Stąd biorą się inicjatywy zmierzające do poszukiwania innej specjalizacji dla polskiej gospodarki, głównie w obszarach nowych technologii. Niektóre pomysły są udane, inne znacznie mniej, ważne jest jednak, że generalny problem został dostrzeżony. Dopiero bowiem wtedy, gdy Polska przestanie być montownią Europy i krajem w którym realizowane są wyłącznie cudze pomysły na biznes, staniemy mocniej na nogi.
Wzrost gospodarczy daje nadzieję, że przy umiejętnej długofalowej polityce, uda się osiągnąć większą gospodarczą niezależność. Choć, nie oszukujmy się, nie nastąpi to już jutro. Ważne jest jednak, aby państwo nadal stymulowało rozwój gospodarki, bo tylko ono dysponuje w polskich warunkach większymi zasobami kapitału. W przeciwnym razie to inni będą u nas rozdawać karty. Oczywiście tych „innych” nie wyeliminujemy, i nie o to w ogóle chodzi, ważne jest jednak, aby w przyszłości nie występować już z pozycji petenta gotowego na wszelkie ustępstwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/454271-polska-rosnie-w-rankingach-jak-przekuc-to-na-realny-sukces
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.