W tych dniach Eurostat opublikował komunikat, że stopa bezrobocia w Polsce na koniec września 2018 roku, według tzw. metody BAEL (opartej na aktywności ekonomicznej ludzi w wieku zdolności do pracy), wyniosła tylko 3,4 proc.
Polska znalazła się na drugim miejscu (razem z Niemcami) wśród krajów o najniższym poziomie bezrobocia w UE (w liczbach bezwzględnych wyniosło ono poniżej 600 tysięcy osób i było o ponad 200 tysięcy niższe niż na koniec września 2017 roku).
Najniższe bezrobocie na koniec września 2018 roku Eurostat odnotował w Czechach -2,3 proc., na drugim miejscu Polska i Niemcy, bezrobocie na poziomie 3,4 proc., na 4 miejscu znalazła się Holandia -3,7 proc., a na 5 miejscu Węgry-3,8 proc., na 6 miejscu Malta z bezrobociem wynoszącym także 3,8 proc. i na 7 miejscu, W. Brytania z bezrobociem w wysokości 4 proc..
Najwyższy z kolei poziom bezrobocia odnotowano tradycyjnie w Grecji, która już 9 rok „wychodzi z kryzysu” w wysokości 19,0 proc. i mającej ciągle poważne problemy gospodarcze i polityczne Hiszpanii -14,9 proc., na trzecim miejscu od końca uplasowały się Włochy z bezrobociem na poziomie 10,1 proc., a na czwartym Francja -9,3 proc..
Tak, więc poza Niemcami, trzy unijne kolejne kraje o największych gospodarkach (Francja, Włochy i Hiszpania) mają najwyższy poziom bezrobocia w całej Unii Europejskiej, co pokazuje, że kraje Południa strefy euro, tak naprawdę z kryzysu jeszcze nie wyszły (choć odnotowują nieduży wzrost PKB).
Przeciętna stopa bezrobocia we wszystkich 28 krajach UE na koniec września tego roku wyniosła 6,7 proc., natomiast z kolei średnia stopa w 19 krajach strefy euro była wyraźnie wyższa i wyniosła aż 8,0 proc., choć była na najniższym poziomie od czasu kryzysu w 2008.
Bezrobocie w krajach strefy euro było więc aż o 1,3 punktu procentowego wyższe niż średnio w całej Unii i nie ulega wątpliwości, że to głównie kraje posługujące się własnymi walutami obniżają średni poziom bezrobocia w całej UE.
Okazuje się, że w 9 krajach spoza strefy euro bezrobocie było bardzo niskie: Czechy-2,3 proc., Polska -3,4 proc., Węgry-3,8 proc., W. Brytania- 4,0 proc., później Rumunia- 4,1 proc.,Dania-4,8 proc., Bułgaria-5,3 proc., Szwecja - 6,5 proc., a więc nie tylko niższe niż średnio w krajach UE, ale wyraźnie niższe niż średnio w krajach strefy euro i tylko jeden kraj Chorwacja odbiegał w górę, stopa bezrobocia wyniosła tam 8,2 proc..
Jak podał ostatnio również Główny Urząd Statystyczny (GUS), który prezentuje wysokość bezrobocia, jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całej ludności cywilnej aktywnej zawodowo na koniec września 2018 roku, wskaźnik bezrobocia wyniósł 5,8 proc. (tyle samo ile wynosił w sierpniu) i był to najniższy poziom tego wskaźnika od roku 1991, czyli od początku przemian w Polsce.
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych na koniec września tego roku wyniosła niecałe 960 tysięcy i przy tym tempie spadku bezrobocia, zmniejsza się ono w ostatnich miesiącach średnio o około 10-20 tysięcy miesięcznie.
Bezrobocie zmniejszyło się w sierpniu i we wrześniu we wszystkich województwach i głównej mierze jego spadek jest spowodowany sezonowym wzrostem zapotrzebowania na pracę w takich branżach jak rolnictwo, budownictwo czy turystyka.
Szybki i trwały wzrost gospodarczy zdecydowanie przekraczający 4 proc. PKB (w I kwartale 2018 roku wynoszący aż 5,2 proc. PKB, w drugim kwartale 5,1 proc. PKB), tworzący coraz więcej miejsc pracy, powoduje silne zapotrzebowanie na wykwalifikowaną siłę roboczą, co pozytywnie wpływa na rynek pracy i zmniejszyło stopę bezrobocia na koniec września 2018 roku do najniższego poziomu w historii (i to zarówno według Eurostatu jak i GUS).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/419443-najnizszy-poziom-bezrobocia-polska-na-drugim-miejscu-w-ue