W ostatnich dniach mamy do czynienia z dwoma ważnymi zdarzeniami, które pokazują, że po blisko 3 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, agencje ratingowe wręcz na wyścigi podwyższają prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski, a jednocześnie nasz kraj został przekwalifikowany z grupy rynków wschodzących do rynków rozwiniętych.
Kilka dni temu agencja Moody’s (wcześniej zrobiły to Fitch i S&P), podniosła prognozę wzrostu PKB z dotychczasowych 4,3 proc. aż do 5 proc. w całym roku 2018 i jednocześnie prognozę wzrostu PKB w 2019 roku z 4 proc. do 4,2 proc..
Z kolei od najbliższego poniedziałku polska gospodarka będzie zakwalifikowana do grupy 25 najbardziej rozwiniętych krajów świata, a aż 37 polskich spółek obecnych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, wjedzie w skład indeksów rynków rozwiniętych (indeksów Stoxx).
Przypomnijmy, że na początku września Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał szacunek PKB w II kwartale tego roku, z którego wynika, że niewyrównany sezonowo wzrósł on realnie o 5,1 proc. w stosunku do II kwartału 2017 roku.
Wzrost PKB w II kwartale jest, więc podobny do tego z I kwartału, wtedy PKB niewyrównany sezonowo, wzrósł o 5,2 proc. w porównaniu z I kwartałem 2017, co oznacza, że przez całe pierwsze półrocze polska gospodarka rozwijała się na „piątkę z plusem”.
Teraz już wiemy, że wzrost ten był oparty przede wszystkim na konsumpcji, trochę słabiej na ten wzrost złożyły się inwestycje, a także chyba ku zaskoczeniu wszystkich, pozytywny wpływ miał eksport netto.
Na ten wynoszący w II kwartale wzrost PKB o 5,1 proc. złożyła się w dużej mierze konsumpcja, zarówno gospodarstw domowych jak i publiczna (ta pierwsza wzrosła o 4,9 proc. w ujęciu r/r, ta druga trochę mniej), sumarycznie spożycie ogółem wzrosło o 4,8 proc. w ujęciu r/r.
W tej sytuacji konsumpcja złożyła się na wzrost w I kwartale w wysokości 3,7 punktu procentowego (w tym 2.9 punktu procentowego konsumpcja gospodarstw domowych i 0,8 punktu procentowego spożycie publiczne).
Słabiej wzrósł popyt inwestycyjny, bo o 4,5 proc. w ujęciu rok do roku, a cała tzw. akumulacja brutto obejmująca także przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) wzrosła tylko o 4,9 ujęciu r/r.
W rezultacie akumulacja brutto złożyła się pozytywnie na wzrost PKB w wysokości 0,9 punktu procentowego (w tym inwestycje 0,7 punktu procentowego, a przyrost rzeczowych środków obrotowych (zapasów) o 0,2 punktu procentowego).
Sumarycznie, więc popyt krajowy złożył się pozytywnie na wzrost gospodarczy w wysokości 4,6 punktu procentowego i ku zaskoczeniu wszystkich pozytywnie na wzrost PKB wpłynął także eksport netto w wysokości 0,5 punktu procentowego (w I kwartale ten wpływ był ujemny i wyniósł -1,2 punktu procentowego).
Z kolei wejście Polski do grupy 25 najbardziej rozwiniętych krajów świata i aż 37 spółek z GPW w skład indeksów rynków rozwiniętych, przysłuży się rozwojowi rynku kapitałowego w naszym kraju.
Polska jest pierwszym i jednym krajem spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, który został zakwalifikowany do grupy rynków rozwiniętych i jest to docenienie skali stabilnego wzrostu gospodarczego osiągniętego przez naszą gospodarkę w ostatnich latach.
Z kolei zakwalifikowanie takich spółek jak: PKO BP, Orlen, Lotos, PGE, PGNiG, KGHM, Pekao, PZU, Cyfrowy Polsat, czy CD Projekt do indeksów Stoxx, może oznaczać znaczący wzrost zainteresowania walorami tych spółek przez kapitał zagraniczny (łatwiejsze pozyskiwanie przez środków finansowych), ale także dodatkowy dopływ tego kapitału na GPW w Warszawie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/413371-agencja-moodys-podwyzsza-prognoze-wzrostu-pkb