Gdy Janusz Piechociński (były lider PSL) przerywa na Twitterze wrzucanie „oryginalnych” statystyk na rzecz nieco bardziej żywych komentarzy, z pewnością warto zwrócić na to uwagę. Czasem uda mu się poruszyć kwestie naprawdę ciekawe. Tak jest w przypadku wpisu o Lidlu i (nie)polskich jabłkach.
Były minister gospodarki przejął się sprawą pochodzenia jabłek w zagranicznej sieci sklepów ulokowanych w Polsce.
Piaseczno Lidl Jabłka z Nowej Zelandii. Pytanie do M. Braniecki Lidl Polska, prezes. Ile tysięcy ton pozaeuropejskiego jabłka sprowadziliście do UE w II połowie 2018? Kto podjął decyzję o tych zakupach. Czy wie Pan, że w Europie jest na drzewach 17 milionów ton (w Polsce 5 )
— napisał na Twitterze były wicepremier.
A że żartów nie ma, niech poświadczy reakcja Piechocińskiego na jeden z komentarzy.
A Pan dalej swoje. Lidl jest prywatna firma i będą chcieli to kupią sobie jabłka z kosmosu. Nie Pana pieniądze, nie Pana interes
— odparł jeden z twitterowiczów.
Piechociński honorowo ujął się za polskimi producentami.
Dostajesz bana za brak solidarności z polskimi producentami
— zareagował.
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/411787-jablka-w-lidlu-spoza-europy-ciekawe-pytanie-piechocinskiego