W kwestii koni arabskich będzie dobrze. W Polsce trzeba ustalić, jaka jest rola państwa w hodowli koni. Do tej pory było tak, że wszystkie koszty ponosiło państwo – stadniny państwowe, stada ogierów były utrzymywane na koszt państwa. Często stadninę trzeba było podłączyć do gospodarstwa produkcyjnego, żeby dochody z krów czy z pól trafiały na wsparcie stadniny, bo UE zabroniła pomoc budżetowej do hodowli koni
— powiedział na antenie TVP info minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, pytany o sprawę hodowli koni w Polsce.
Dodał, że generalnie ten mechanizm działa, ale z zasobu państwowego korzystało bardzo wielu prywatnych właścicieli stadnin.
Nie jest to nic złego. Państwo ma utrzymać zasób genetyczny, ma hodować konie niezależnie do tego, czy jest to opłacalne, czy nie, ale trzeba precyzyjnie określić, jakie są obowiązki prywatnych właścicieli. Chcę to uporządkować i dokonać pewnych zmian kadrowych
— wyjaśnił minister rolnictwa.
Nie wróci stare. Nie ma takiej możliwości. Jeśli jednak ci ludzie mają wiedzę i nie potwierdziły się zarzuty ze strony prokuratury w przypadku dwóch osób – bo nie mówię o trzeciej osobie, która była wtedy zwolniona – którym zaproponowałem członkostwo w nielicznej, elitarnej Radzie ds. koni, to nie widzę powodu do niepewności. Zasada domniemania niewinności obowiązuje w polskim prawie. Dlatego zaproponowałem sześciu osobom, żeby podzielili się swoją wiedzą, żebyśmy określili, jak rozwijać hodowlę koni w Polsce. Ten rozwój może być naprawdę silnym elementem rozwoju rolnictwa
— podkreślił minister.
Wyraził również wdzięczność osobom, które przyjęły jego propozycję. Dodał, że mają oni wielką wiedzę i są uważani za jednych z najlepszych specjalistów od koni arabskich.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/408093-minister-ardanowski-w-kwestii-koni-arabskich-bedzie-dobrze