To jest taki wzrost wynagrodzeń, na który Polacy czekali od wielu lat

— powiedział PAP minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, komentując kwietniowe dane GUS dot. wynagrodzeń.

Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że wynagrodzenia w kwietniu w ujęciu rocznym wzrosły o 7,8 proc., po wzroście o 6,7 proc. w poprzednim miesiącu.

Kwieciński zwrócił uwagę, że „mamy bardzo dobrą sytuację gospodarczą, bo polska gospodarka rośnie i to znacząco”. „Już trzeci kwartał z rzędu wzrost gospodarczy jest na poziomie ok. 5 proc.”.

Co również ważne dla naszego społeczeństwa wynagrodzenia rosną w sposób zrównoważony. Ten dzisiejszy wynik pokazuje, że jest to 7,8 proc. w ujęciu rocznym. To jest ten wzrost wynagrodzeń, na który Polacy czekali już od wielu lat

— podkreślił minister.

Jak mówił, „w latach 2008-2015 wzrost płac był średnio na poziomie 2 proc. rok do roku”.

Oznacza to, że przez ostatnie dwa lata nasze wynagrodzenia rosną trzy, prawie cztery razy szybciej aniżeli w poprzednich latach

— powiedział.

Jego zdaniem podany przez GUS wzrost wynagrodzeń oznacza, że z „pożytku wzrostu gospodarczego korzystają nie tylko inwestorzy, ale całe społeczeństwo”.

Nadal udział wynagrodzeń w Produkcie Krajowym Brutto jest w Polsce relatywnie niski - wynosi ok. 38 proc.

— przypomniał, dodając, że w średnia unijna jest wyższa o 9 proc.

To na czym nam będzie zależało w najbliższych miesiącach, latach, to żeby utrzymywać wzrost gospodarczy na stosunkowo wysokim, zrównoważonym poziomie, czyli 4-5 proc. oraz utrzymywać wzrost wynagrodzeń na tym poziomie, czyli 6-8 proc. i by był on równoważony wzrostem produktywności

— dodał.

To będzie pozwalało na zrównoważenie procesów rozwojowych w naszym kraju

— podsumował.

as/PAP