Waldemar Pawlak – polityk PSL, który ponosi współodpowiedzialność za wieloletnie uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu na skutek decyzji z 2003 r. i 2010 r. – atakuje dziś nieudolnie rząd PiS za to, że obce państwo – Federacja Rosyjska wymusiła w 2006 r. podwyżkę o 10 proc. ceny gazu w ramach kontraktu jamalskiego.
Był to warunek niezbędny podpisania przez PGNiG S.A. umowy z pośrednikiem wskazanym przez Kreml – spółką RosUkrEnergo, mającej przez kolejne lata dostarczać Polsce gaz, którego Polsce brakowało na skutek decyzji rządu… SLD-UP-PSL z lutego 2003 r. O tym Waldemar Pawlak nie chce już pamiętać.
Warto Waldemarowi Pawlakowi, który liczy na krótką pamięć Polaków, przypomnieć fakty:
1) 12 lutego 2003 r. postkomunistyczny rząd SLD-UP-PSL zawarł z Federacją Rosyjską umowę zwaną protokołem dodatkowym do tzw. umowy jamalskiej z 1993 r. dotyczącej budowy gazociągu jamalskiego na terytorium Polski i dostaw rosyjskiego gazu ziemnego. Na podstawie polsko-rosyjskich porozumień z lat 90-tych w ramach umowy jamalskiej postanowiono wybudować na terenie Polski II nitki 660-kilomterowego gazowej magistrali jamalskiej. Polska w ramach tzw. kontraktu jamalskiego była zobowiązana do odbioru tylko 2,8 mld metr. sześc. gazu I nitką jamalskiej magistrali i aż 10,2 mld. metr. sześc. surowca II nitką gazociągu jamalskiego, która do 2003 r. nie tylko nie powstała, ale nawet nie rozpoczęto jakichkolwiek prac, by wystartować z jej budową!
2) Rząd SLD-UP-PSL miał więc w ręku doskonały atut negocjacyjny i na skutek niedotrzymania przez Rosję zobowiązania budowy II nitki gazociągu jamalskiego mógł zgodnie z polskim interesem na najbliższe dekady całkowicie zmienić architekturę rosyjskich dostaw gazu ziemnego do Polski. W interesie Polski leżała rezygnacja z budowy II nitki i tym samym uniezależnienie się od dostaw gazu z Rosji na kilkadziesiąt lat. Polska miała bowiem podpisany przez rząd Jerzego Buzka z Norwegią kontrakt handlowy we wrześniu 2001 r., którym już w 2004 r. miał popłynąć norweski gaz do Polski.
3) Rząd SLD-UP-PSL, który wspierany był przez ugrupowanie Waldemara Pawlaka, zgodnie z interesem Federacji Rosyjskiej nie wykorzystał w 2003 r. atutu negocjacyjnego jakim było żądanie wyegzekwowania od Rosji budowy II nitki gazociągu jamalskiego. Gaz do Polski powinien być dostarczany pierwszą wybudowaną nitką, a żądanie dot. egzekwowania budowy II nitki powinno być wykorzystane wyłącznie do zmiany warunków handlowych dostaw do Polski. Wystarczyło by rząd Leszka Millera wymusił - korzystając ze swojego nadzwyczajnego atutu negocjacyjnego - renegocjacje w 2003 zgodnie z polskimi interesami na skutek niedotrzymania przez Rosję zobowiązań umowy handlowej z 1996 pomiędzy PGNiG S.A. a Gazpromem zawartej na podstawie porozumienia z 1993 r.
4) Rząd postkomunistów w sposób fatalny renegocjował w 2003 r. umowy gazowe co w 2004 r. w swoim raporcie potwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Postkomuniści – pomimo niedotrzymania przez Rosję umowy jamalskiej – podtrzymali niezgodnie, z polskim interesem, chęć budowy II nitki gazociągu jamalskiego i utrzymali trwałe uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu pomimo perspektywy dostaw surowca norweskiego. Postanowiono, że rosyjski gaz, który miał być do Polski dostarczany nieistniejącą II nitką jamalską będzie dostarczany przez…Ukrainę.
5) W 2003 r. w sposób celowy rząd SLD-UP-PSL ustalił z Kremlem także wolumen dostarczanego gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego tak aby natychmiast po polskiej stronie pojawił się gazowy deficyt! Powstałą lukę kontraktową miał zapełniać wskazywany przez Władimira Putina gazowy pośrednik. I dokładnie taki pośrednik – spółka RosUkrEnergo, której Gazprom był udziałowcem – w styczniu 2009 r. przestała dostarczać do Polski gaz w ramach kontraktu na 2,3 mld metr. sześc. gazu.
6) Rząd PiS na przełomie lat 2005/2006 stanął w pierwszych tygodniach swojego urzędowania przed koniecznością odpowiedzi na bezprecedensowy szantaż energetyczny ze strony obcego państwa, czyli Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Warunkiem podpisania umowy na brakujący na skutek decyzji SLD-UP-PSL od 2003 r. Polsce gaz (ponad 2 mld. metr. sześc. rocznie) ze wskazanym przez Kreml pośrednikiem czyli spółką RosUkrEnergo była podwyżka ceny odbieranego w ramach długoterminowego kontraktu jamalskiego surowca o 10 pkt. procentowych. Za tą patologiczną sytuację, w której znalazła się szantażowana Polska na przełomie lat 2005/2005 w pełni odpowiada rząd SLD-UP-PSL, który nie tylko fatalnie zmienił w lutym 2003 r. umowę jamalską, ale także odrzucił zatwierdzone przez rząd Jerzego Buzka porozumienie z Norwegią, na mocy którego od 2004 r. miał być Polsce dostarczany norweski gaz.
7) Odpowiedzią Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego na szantaż energetyczny Rosji była natychmiastowa decyzja o zainicjowaniu budowy terminala do odbioru gazu LNG w Świnoujściu oraz powrót do budowy gazociągu Baltic Pipe z Danią. Przypomnę, że jedną z pierwszych decyzji duetu Donald Tusk-Waldemar Pawlak na przełomie lat 2007/2008 było wstrzymanie całkowite projektu budowy połączenia z Norwegią, którego częścią ma być Baltic Pipe i zastopowanie na kilkanaście miesięcy budowy gazoportu. Gdyby Tusk-Pawlak nie wstrzymali budowy Baltic Pipe gazociąg ten zostałby ukończony w IV kwartale 2010 r. a więc uniknęlibyśmy konieczności kolejnych negocjacji z Kremlem.
8) Gdy w styczniu 2009 r. RosUkrEnergo przestało dostarczać Polsce gaz, sytuacja na rynku była całkowicie odmienna niż ta w 2006 r., kiedy to ceny surowca szybowały w górę. Na skutek kryzysu ekonomicznego w 2009 r. Gazprom był zmuszony swoim klientom w całej Europie zachodniej obniżać ceny w kontraktach długoterminowych. To właśnie śp. Prezydent RP Lech Kaczyński i PiS na początku 2009 r. przekazali rządowi PO-PSL jasny propaństwowy sygnał: „w imię polskiej racji stanu wspólnie powiedzmy >>nie<< kolejnej próbie rozegrania polskich spraw przez Władimira Putina po przerwaniu w styczniu 2009 r. dostaw przez RosUkrEnergo 2,3 mld metr. sześc. gazu”. Donald Tusk i Waldemar Pawlak wraz ze swoimi ministrami odrzucili tę ofertę wybierając porozumienie polityczne z Władimirem Putinem, którego słynnym symbolem jest zdjęcie Donalda Tuska omawiającego 1 września 2009 r. na molo w Sopocie z Putinem szczegóły kontraktu gazowego.
9) Rząd Tuska i Pawlaka nie był w ogóle zainteresowany rozmową na ten temat czego dowodem są ujawnione w sierpniu przez tygodnik „Sieci” instrukcje negocjacyjne, a w których nie ma ani słowa o chęci polskiego rządu – wzorem zachodnich odbiorców Gazpromu – do obniżki cen gazu! W 2010 r. nie obniżono ceny dostaw w ramach kontraktu jamalskiego. Nie podjęto nawet próby rozmowy na ten temat. Jako członek Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego chcę podkreślić, że śp. Prezydent RP Lech Kaczyński wspierany m.in. przez Wojciecha Jasińskiego z PiS – szefa sejmowej komisji gospodarki oraz Piotra Naimskiego publicznie wielokrotnie żądali od Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka w 2009 r. renegocjacji niekorzystnej formuły cenowej z kontraktu jamalskiego z 2006 r. Osobiście Waldemar Pawlak – czego byłem świadkiem mając zaszczyt współpracować także w tamtym czasie z Wojciechem Jasińskim – odpowiedział stanowcze „nie” i nie podjął najmniejszej próby obniżenia ceny gazu dla Polaków w 2009 r. Pawlak nie tylko nie zmienił krytykowanej dziś przez siebie formuły cenowej, ale również zwiększył o ponad 2 mld metr. sześc. rocznie uzależnienie Polski od rosyjskiego gazu do 2022 r. wpisując ten wolumen do… kontraktu jamalskiego z formułą cenową z 2006 r.! A wystarczyło podpisać handlowy kontrakt do czasu otwarcia gazoportu na korzystnych handlowych zasadach, czemu sprzyjała sytuacja na rynku gazu oraz wsparcie Komisji Europejskiej, które zostało odrzucone przez rząd PO-PSL. Przypominam także, że to właśnie dzięki przewodniczącemu sejmowej komisji gospodarki Wojciechowi Jasińskiemu i zwołanej na jego żądanie niejawnej komisji gospodarki w 2009 r. Polacy dowiedzieli się, że to właśnie Waldemar Pawlak był autorem szokującego pomysłu przedłużenia kontraktu jamalskiego do 2037 r., a nie Rosjanie!
10) Na początku 2010 r. zostało zawarte trójstronne porozumienie pomiędzy PGNiG S.A., Gazpromem i EuRoPol Gaz (właściciel magistrali jamalskiej), na skutek którego Polska utraciła kontrolę nad EuRoPol Gaz, a Gazpromowi w niejasnych do dziś okolicznościach „umorzyła” ponad 1 miliard zł zobowiązań za przesył przez Polskę gazu w latach 2006-2009! Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, która w sposób absolutnie skandaliczny nie zajęła się sprawą, nie wzywając nawet ani jednej osoby do złożenia wyjaśnień.
11) Reasumując – rząd Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka w 2009 r., kiedy rozpoczął się kolejny kryzys gazowy z Rosją, miał o niebo lepszą sytuację niż szantażowany w 2006 roku rząd PiS. Ceny gazu ziemnego w przeciwieństwie do 2006 r. spadały, Gazprom swoim odbiorcom w Europie obniżał ceny, zapotrzebowania na surowiec w 2009 r. drastycznie zmalało na skutek kryzysu ekonomicznego. Rząd PO-PSL mógł liczyć na propaństwowe wsparcie śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego oraz… Komisji Europejskiej! Tym wsparciem były przedkładane m.in. przez Piotra Naimskiego scenariusze rozwiązania kryzysu gazowego, które wszystkie zostały w sposób bezprecedensowy odrzucone przez koalicję PO-PSL. Ta wybrała paktowanie z Władimirem Putinem. Celem negocjacji miało być WYŁACZNIE podpisanie biznesowego kontraktu handlowego między PGNiG S.A. a Gazpromem - którego spółka przecież przestała do Polski dostarczać gaz (!) - na dostawy surowca do czasu uruchomienia gazoportu w Świnoujściu czyli do około 2014 r. Tymczasem Donald Tusk-Waldemar Pawlak w sposób niezgodny z polską racją stanu rozpoczęli międzyrządowe negocjacje z Kremlem, w wyniku których w październiku 2010 r. zawarto arcyniekorzystną umowę gazową.
12) Na mocy nowej umowy jamalskiej z 2010 r. m.in.:
— Polska straciła kontrolę na EuRoPol Gaz S.A.– każda decyzja zarządu spółki wymaga już zgody Gazpromu,
— w niewyjaśnionych okolicznościach „umorzono” ponad 1 mld zł zobowiązań Gazpromu wobec EuRoPol Gaz za przesył gazu w latach 2009-2010,
— została utrzymana formuła cenowa z 2006 r., pomimo tego, że w całej Europie Gazprom zmuszony był do obniżki ceny surowca,
— zwiększono uzależnienie od rosyjskiego gazu wpisując brakujące 2 mld metr. sześc. surowca do. umowy jamalskiej obowiązującej do 31.12.2022 r. (na podstawie formuły cenowej z 2006 r.!, której nie próbowano zmienić),
— zrezygnowano z dochodzenia wobec Gazpromu roszczeń za niedostarczony przez RosUkrEnergo surowiec,
— administracyjnie ograniczono roczny zysk EuRoPol Gaz do 21 mln zł netto (w 2005 r. zysk netto wyniósł np. 160 mln zł, a w 2004 r. – 918 mln).
Oto smutny bilans prowadzonej przez Waldemara Pawlaka jawnie prorosyjskiej polityki. Były wicepremier w skandaliczny sposób próbuje dziś na swoją obronę wykorzystać szantaż energetyczny obcego państwa na przełomie lat 2005/2006.
-
Nowy numer „Sieci”: Człowiek Moskwy w Warszawie! Szokujące kulisy działań Waldemara Pawlaka: ogromna łapówka przy kontrakcie gazowym!?
W NUMERZE: ŚPIEWNIK PATRIOTYCZNY NA 11 LISTOPADA!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/365671-waldemarowi-pawlakowi-ktory-liczy-na-krotka-pamiec-polakow-warto-przypomniec-fakty